Chęć odwetu za wszelką cenę, upokorzenie przeciwnika, leczenie frustracji ośmiu lat opozycyjnej politycznej biedy i wreszcie zemsta za przypominanie kolejnym pokoleniom wchodzącym w dorosłe życie nędzy egzystencji z zakupami „na zeszyt”, wystawaniem rzeszy bezrobotnych w kolejkach w urzędach zatrudnienia, emigracji młodych i wreszcie bratania się z odwiecznymi wrogami Polski za rządów Donalda Tuska sprawia, że stado zaślepionych nienawiścią janczarów politycznymi maczetami wycina wszystko, co kojarzy się z rządami PiS-u ( m. in. media publiczne, instytuty, ZUS).
Albo się likwiduje, albo zwalnia. W tym rewolucyjnym zapędzie tuskogwardziści, zaślepieni nienawiścią i motywowani chęcią wykazania się przed wodzem swoją skutecznością i bezgranicznym oddaniem, zaczynają popełniać błędy, od tych gargantuicznych, z zamachem na Konstytucję i ustawodawstwo poczynając, a na ocierających się o tragifarsę personalnych żniwach, w których czasami skazani na ścięcie fachowcy są winni tylko jednej zbrodni - albo zostali mianowani na swoje stanowiska za czasów rządów prawicy, albo nie wykazali się profetycznym zmysłem i nie złożyli hołdu lennego na jednym z wieców Tuska, jak to miało miejsce w wielu przypadkach, a co zostało po zwycięstwie koalicji 13 grudnia sowicie wynagrodzone (vide: Lasy Państwowe).
I tak oto Anna Zalewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, została odwołana z funkcji, której nie pełniła, czym natychmiast pochwalił się minister Tomczyk, a potem PO na swoim profilu w mediach społecznościowych:
Na reakcję pani europoseł nie trzeba było długo czekać:
PO szybciutko wpis usunęła, ale w internecie nic nie ginie. I tak oto, lekko się ośmieszając, rewolucyjna szpica koalicji 13 grudnia, której przedstawiciele na wszystkich szczeblach administracji państwowej, gdzie mogą dokonywać personalnych roszad, małymi, sklonowanymi od „żelaznej miotły” Tuska miotełkami robią porządki, wbrew sobie udowodniła, jakie intencje kierują nową władzą w tym „wprowadzaniu praworządności”, przywracaniu demokracji, likwidowaniu podziałów między Polakami i co tam jeszcze sobie wybierze z bukietu wzniosłych i szlachetnych banałów, którymi mamiła Polaków w kampanii wyborczej, a teraz usiłuje nimi przykryć to, o czym napisałam wyżej - chęć odwetu za wszelką cenę, upokorzenie przeciwnika, leczenie frustracji ośmiu lat opozycyjnej politycznej biedy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678063-koalicja-13-grudnia-rozwija-mysl-lejzorka-rojtszwanca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.