Jak dowiaduje się portal wPolityce.pl reżim zmierza do siłowego przejęcia siedziby Telewizyjnej Agencji Informacyjnej gdzie pracuje legalny prezes TVP Michał Adamczyk, wybrany zgodnie z ustawą przez Radę Mediów Narodowych.
Od kilkudziesięciu godzin budynek otoczony jest kordonami policji. Likwidator „wskazany” przez Ministra Kultury bez żadnej podstawy prawnej, nakazał bowiem ochronie całkowite odcięcie placu.
Ustaliliśmy jak jest to realizowane.
Po pierwsze, budynek obstawiono większym niż kiedykolwiek kordonem policji. W niektórych miejscach są to trzy szeregi policjantów z oddziałów prewencji.
Po drugie, wynajęta przez autorów zamachu na media spółka ochroniarska odcięła wszystkie wejścia i wyjścia z gmachu, w tym także ewakuacyjne, które zamykane są na klucz. Oznacza to śmiertelne niebezpieczeństwo w przypadku pożaru czy innego zagrożenia. Prezes TVP Michał Adamczyk w razie stwierdzenia takiej sytuacji informuje policję, co skutkuje otwarciem drzwi ale tylko na chwilę. Po kilkudziesięciu minutach znowu są one zamykane.
Po trzecie w jedynym czynnym wejściu, gęsto obstawionym przez ochronę i policję, utworzono „śluzę” - dwie pary drzwi odgradzają krótki i wąski korytarz. Po wejściu do śluzy nie można się już cofnąć, można tylko opuścić budynek. Tak traktuje się posłów. Jednocześnie nie wpuszcza się do budynku kolejnych parlamentarzystów. Ochrona nie reaguje na pokazywane legitymacje poselskie, policja ochrania, akceptuje bezprawie.
Przypomina to obrazy sprzed 42 lat. Wygląda na to, że ktoś postanowił ostatecznie zacisnąć pętlę. Przegrali w sądzie, KRS odmówił wpisania „prezesa” wysłanego do TVP przez ministra-pułkownika Sienkiewicza, więc tym bardziej zdecydowali się na siłowe dokończenie siłowej operacji. Wiedzą, że także „likwidator” jest nielegalny więc się spieszą
— komentuje dla nas prezes TVP Michał Adamczyk.
Gdy pytamy, co dalej, stwierdza:
Walczę nadal. Wierzę, że każdy dzień oporu wobec bezprawia i przemocy ma sens. Nie dałem się zastraszyć, nie uległem rozpętanej w ostatnich dniach nagonce, nie poddam się teraz. Spokojnie czekam na decyzje sądów, które na razie przyznają nam rację. Prezes, którego wysłał do TVP pan Sienkiewicz, był prezesem nielegalnym. Mieliśmy rację wtedy, mamy i teraz
— ocenia.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678001-ujawniamy-zaciskaja-petle-wokol-tvp