„Tusk przestraszył się tego marszu i przestraszył się gniewu ludzi. Ja myślę, że wielu ludzi w tej chwili zaczęło przeglądać na oczy i rozumieć, co się dzieje w Polsce. Bo my rzeczywiście mamy do czynienia z ekipą, która jest zdolna do wszystkiego” - mówiła europoseł PiS Beata Szydło w rozmowie z Danutą Holecką na antenie TV Republika. Była premier odniosła się także do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy ws. wszczęcia postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. „To zapewne była bardzo trudna decyzja dla pana prezydenta. Zresztą ja też rozmawiałam z i nim na ten temat” - zdradziła. „Warunki są bardzo szczególne, więc ja bardzo doceniam decyzję pana prezydenta” - dodała Szydło.
„Ogromna mobilizacja”
Tysiące ludzi przyjechało do Warszawy na Protest Wolnych Polaków. Wyrażają sprzeciw wobec łamania prawa przez rząd Donalda Tuska.
Frekwencja przeolbrzymia, jestem zaskoczona i przede wszystkim chcę podziękować wszystkim państwu, którzy tu byliście. Ale mam też dużo informacji od ludzi, którzy nie mogli przyjechać (…) Ogromna mobilizacja. Ja nie pamiętam, kiedy tak łatwo można było zachęcić ludzi, żeby zechcieli przyjechać, a warunki pogodowe są bardzo trudne
— mówiła w TV Republika Beata Szydło. Jak podkreśliła, mylili się ci, którzy wieszczyli porażkę frekwencyjną.
Myślę, że nawet ta ich narracja, bo słyszałam w której ze stacji telewizyjnych, tych „tuskowych” - mówi, że było 10 czy 35 tys. ludzi. Wszyscy się z tego śmiejemy. Ale to pokazuje, że oni nawet wobec faktów nie są w stanie powiedzieć prawdy, tylko cały czas kłamią. My odkłamujmy to, co robi w tej chwili Tusk i robi ta ekipa
— dodała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Przed Sejmem wielki Protest Wolnych Polaków! Jarosław Kaczyński: „Tu chodzi o Polskę!”
Ekipa Tuska jest zdolna do wszystkiego
Była premier odniosła się także do sprawy uwięzienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Tusk przestraszył się tego marszu i przestraszył się gniewu ludzi. Ja myślę, że wielu ludzi w tej chwili zaczęło przeglądać na oczy i rozumieć, co się dzieje w Polsce. Bo my rzeczywiście mamy do czynienia z ekipą, która jest zdolna do wszystkiego
— powiedziała.
Ja sobie to uświadomiłam wczoraj, kiedy właśnie okazało się, że są w stanie wejść do pałacu prezydenta podczas jego nieobecności i wyprowadzić stamtąd gości prezydenta. To jest niebywałe, nie spotyka się w wolnym świecie takich działań, tego nie ma w ogóle nigdy w Europie, to się nie zdarzyło w ostatnim czasie gdziekolwiek w cywilizowanym świecie
— mówiła.
Dzisiaj ich tłumaczenie, że wszystko było zgodne z prawem… Dobrze, można próbować udawać, że było zgodne z prawem. Ale szanowni państwo! Z Pałacu Prezydenckiego wyprowadzono gościa prezydenta, byłych ministrów, posłów na Sejmu RP. To jest rzecz niebywała, ale to pokazuje, że Tusk i ta jego ekipa jest zdolna do wszystkiego
— dodała europoseł PiS.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: NASZA ANALIZA. W jaki sposób policja wygarnęła Wąsika i Kamińskiego z pałacu prezydenckiego? Znamy kulisy operacji z udziałem SOP
Ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika
Red. Danuta Holecka pytała Beatę Szydło o ocenę decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który wszczął postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon.
To zapewne była bardzo trudna decyzja dla pana prezydenta. Zresztą ja też rozmawiałam z i nim na ten temat i wiem, że jego argumenty rzeczywiście są takimi argumentami, które nie mają absolutnie podstaw do tego, aby wątpić w to ułaskawienie. To wtedy w 2015 roku zostało to zgodnie z literą prawa przeprowadzone i jest skuteczne. Panowie minister Mariusz Kamiński i pan minister Maciej Wąsik są nadal parlamentarzystami i są ułaskawieni
— odpowiedziała była premier.
Ale skoro działamy w warunkach szczególnych, a te warunki są bardzo szczególne, więc ja bardzo doceniam decyzję pana prezydenta i pewnie nie było to dla niego łatwe. Ale myślę, że dał jasny sygnał, że nie będzie jego zgody - zresztą to powiedział - i nie spocznie dopóki obaj panowie nie znajdą się na wolności i nie zgodzi się na to, żeby prawo w Polsce było łamane
— oceniła.
Dzisiaj te decyzja, którą podjął pan prezydent, otwiera ten proces i jest w tej chwili konieczna również reakcja Ministerstwa Sprawiedliwości. I nie bez przyczyny, kiedy przechodziliśmy w marszu obok Ministerstwa Sprawiedliwości, ludzie wołali „Uwolnij!” do Bodnara [szefa MS - red.], bo to teraz Bodnar ma to zrobić
— dodała Szydło.
„Zrozumieją że popełnili błąd”
Europoseł PiS wskazywała na pośpiech przy zatrzymaniu i uwięzieniu posłów PiS.
Myślę, że dzisiaj ci, którzy podejmowali te decyzje, być może sam Tusk i cała ta jego kamaryla, być może dzisiaj po tym jak zobaczyli ilu tak naprawdę było wolnych Polaków w Warszawie, jakie oburzenie wywołały te decyzje, zrozumieją że popełnili błąd
— stwierdziła.
Natomiast dla nas wszystkich powinna być jedna lekcja płynąca z tego. Naprawdę w tej chwili jest przy władzy w Polsce ekipa, która jest zdolna do wszystkiego i nie cofnie się przed różnymi krokami, które będą niezgodne z prawem, tłumacząc - jak to było już powiedziane - że „szukają podstaw prawnych” i będą chcieli zrobić wszystko na zasadzie „zburzenia” tego, co jest cenne i [jest] wartością dla Polski, demokracji, praworządności, suwerenności polskiej i w tle jest oczywiście Bruksela, jest Berlin, decyzje które zapadają w UE. Zaczęli od wolnych mediów, zaczęli od mediów publicznych (…), potem aresztowanie ministrów, posłów na Sejm. Widać, że jest to ekipa, która chce wprowadzić w Polsce reżim, który będzie podporządkowany nie polskim celom i nie polskiej suwerenności
— mówiła Beata Szydło.
Tusk został przysłany do Polski, żeby zrobić to, co właśnie nie robi
— powiedziała także była premier.
Wielu wyborców Trzeciej Drogi dziwi się, co się dzieje i mają pewien dyskomfort. Przecież nie tak miało być. A tak naprawdę Hołownia i Kosiniak-Kamysz są przystawkami Tuska i jest realizowana polityka Tuska
— dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński przed pomnikiem Piłsudskiego: Trzeba walczyć o wolność i suwerenność. Panie Tusk, panu się tak łatwo nie uda
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677974-szydlo-tusk-przestraszyl-sie-tego-marszu-i-gniewu-ludzi