Prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi szereg zarzutów, w tym m.in.: naruszenia miru domowego oraz znieważenia dokonanego w Sejmie – poinformował PAP resort sprawiedliwości. Do Sejmu wpłynął wniosek ws. uchylenia immunitetu posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi; dokumenty w tej sprawie przekazałem do Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Szereg zarzutów czeka na Brauna!
Jak przekazało w czwartek PAP biuro prasowe resortu sprawiedliwości, prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić Grzegorzowi Braunowi zarzuty popełnienia przestępstw dotyczących m.in.: „naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania; pomówienia Łukasza Szumowskiego za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej; uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego, znieważenie na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej”.
Zgodnie z ustawą, wniosek o uchylenie immunitetu przesyła do Marszałka Sejmu Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny
— dodało ministerstwo. Wpłynął on do Sejmu w środę.
Wniosek o uchylenie immunitetu
W czwartek rano marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wniosek ws. uchylenia immunitetu Braunowi „jest procedowany”.
Dzisiaj też podpisywałem dokumenty w tej sprawie, wysłałem je już do komisji immunitetowej (Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych - PAP), więc pewnie go będziemy głosować niebawem
— przekazał marszałek.
Jest także temat Bosaka
Marszałek Hołownia podczas spotkania z uczniami I LO im. Bolesława Limanowskiego w Warszawie został także zapytany o zdanie na temat wniosku Lewicy o odwołanie Krzysztofa Bosaka (Konfederacja) z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Będziemy pewnie głosować ten wniosek na tym posiedzeniu (w przyszłym tygodniu). Mam mieszane uczucia co do tego wniosku. Z jednej strony cenię Bosaka, bo uważam, że to jest bardzo inteligentny polityk. On się strasznie szybko uczy. On chce się uczyć, on szuka wiedzy cały czas. Jest takim gościem, z którym fajnie się czasami pospierać, a spieramy się cały czas na Prezydiach Sejmu i też nie ma sensu Prezydium Sejmu złożone z samej koalicji rządzącej. Więc jak PiS nie chce (mieć przedstawiciela w Prezydium Sejmu - PAP) to dobrze, żeby on chociaż był. Natomiast problem Grzegorza Brauna jest
— powiedział Hołownia.
Dodał, że wciąż oczekuje od posłów Konfederacji „dużo jaśniejszego i bardziej zdecydowanego stanowiska, bo mi jest ciężko widzieć Krzysztofa Bosaka w Prezydium Sejmu, jako przedstawiciela Grzegorza Brauna”.
Grzegorz Braun nie powinien mieć swoich przedstawicieli w Prezydium Sejmu. To jest polityka, do posiedzenia (Sejmu) jeszcze parę dni, będą rozmowy, będzie „ucieranie”, przekonywanie, szukanie rozwiązań. Zobaczymy, jak to się skończy. Mam wątpliwości co do tego, czy głosować za tym wnioskiem. Lewica ich nie ma, szanuję to. PiS też ich nie ma, bo PiS bardzo by chciał zobaczyć Prezydium Sejmu bez żadnego przedstawiciela opozycji, bo to mu bardzo pasuje do narracji. Natomiast niekoniecznie zawsze jestem skłonny do grania w polityczną grę PiS-u, nawet jeżeli to trochę kosztuje
— powiedział Hołownia.
Przypomnijmy, Klub Lewicy złożył wniosek o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu, argumentując, że po incydencie dopuścił Brauna do głosu i umożliwił mu wygłoszenie antysemickiego wystąpienia. Lewica wskazała, że niedostateczna reakcja wicemarszałka Bosaka na słowa Brauna zmusiła marszałka Hołownię do przejęcia prowadzenia obrad.
Gaśnica i chanukija, ale także wypowiedzi pod adresem Szumowskiego
O postępowaniach dotyczących posła Brauna stało się głośno, gdy 12 grudnia ub. roku, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
Po incydencie minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał, że o tej sprawie rozmawiał z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim. Szef MS poinformował wtedy, że otrzymał „dość kompleksowy” dokument dotyczący postępowań wobec Grzegorza Brauna.
Tych spraw było sporo. Niektóre z nich nawet były znane opinii publicznej, ale gdzieś odeszły w zapomnienie
— mówił.
Przypomniał, że były to sprawy dotyczące m.in. byłych ministrów zdrowia Łukasza Szumowskiego i Adama Niedzielskiego, czy sprawa wypowiedzi na temat premiera Mateusza Morawieckiego.
Mam wrażenie z lektury tego co się działo, że chyba brakowało pewnej determinacji i konsekwencji - jeśli chodzi o identyfikowanie wszystkich tych spraw i ściganie Grzegorza Brauna
— ocenił.
Dodał, że kluczowe są zwłaszcza dwie wcześniejsze sprawy.
„Jedna to słynne zniszczenie symbolicznej choinki postawionej przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich, a druga to atak w czasie wykładu profesora historii z Niemiec. To był wykład, który się odbywał w Domu Spotkań z Historią; tutaj nawet nie trzeba większych informacji, żeby widzieć, że mogło dojść do popełnienia czynów zabronionych
— zaznaczył Bodnar.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677970-prokuratura-chce-postawic-braunowi-szereg-zarzutow