Posłowie Mariusz Gosek z Suwerennej Polski i Jerzy Polaczek z PiS spotkali się z dyrektorem Aresztu Śledczego Warszawa Grochów i rozmawiali o sytuacji osadzonych kolegów. „Rozmawialiśmy bardzo konkretnie i można uznać, że była to rozmowa konstruktywna. Mieliśmy kilkanaście pytań i uzyskaliśmy odpowiedzi” - podkreślił w rozmowie z portalem wPolsce.pl poseł Gosek dodając, że chodziło także o kwestie osobiste. Były szef CBA Mariusz Kamiński sprzeciwiając się bezprawiu, które stosuje obecny rząd Tuska rozpoczął protest głodowy. Kamiński i Wąsik czekają teraz na wyznaczenie zakładu karnego, w którym będą odbywać karę 2 lat pozbawienia wolności.
Posłowie wpuszczeni do aresztu śledczego
Mariusz Gosek był jednym z tych, którzy wczoraj do późnych godzin nocnych stali przed bramą Aresztu Śledczego Warszawa Grochów czekając na wpuszczenie. Jak powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl celem wizyty była rozmowa na temat stanu zdrowia zatrzymanych.
Pytaliśmy o stan zdrowia, ale na razie to rodzina ma w pierwszej kolejności prawo do tych informacji. Mariusz Kamiński to twardy człowiek i protestuje przeciwko bezprawiu, które się dzieje
– powiedział.
Jak podkreślił, w chwili zatrzymania obu posłów w Monitorze Polskim nie zostały opublikowane informacje o tym, że mandaty Kamińskiego i Wąsika zostały wygaszone.
Taką informację przestawił marszałkowi Hołowni szef Państwowej Komisji Wyborczej. Mamy do czynienia z sytuacją, w której Kamiński i Wąsik ciągle są parlamentarzystami. Gdyby było inaczej nazwiska ich zostałyby zdjęte także ze strony Sejmu. Więc decyzje dotyczące ich mandatów są nieprawomocne i marszałek ma tego świadomość. Bo czymś innym jest orzeczenie sądu w sprawie karnej, a czymś innym sprawa wygaszenia mandatu i immunitetu.
Procedura wygaszenia mandatów Kamińskiemu i Wąsikowi w chwili ich zatrzymania nie została zakończona - obaj ciągle byli posłami.
Co z zachowaniem SOP Kierwińskiego?
Gosek zwrócił też uwagę, że w całej tej sytuacji przed nie lada problemem stanął prezydent Andrzej Duda. I nie chodzi tu jedynie o samo zatrzymanie posłów Kamińskiego i Wąsika.
Prezydent powinien przeanalizować zachowanie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, którą nadzoruje minister Kierwiński, a która strzeże pierwszej osoby w państwie. Chodzi o to, że na terenie budynku prezydenckiego tolerowano działania osób, o których prezydent nie wiedział. To jest podstawa do tego, aby powołać lub wydzielić jakąś nową służbę, może z żandarmerii wojskowej. Po tym co się wczoraj wydarzyło nie wyobrażam sobie, żeby Pałac Prezydencki i pan prezydent był chroniony przez SOP podlegający Kierwińskiemu.
Jak dodał, od razu nasuwają mu się skojarzenia z tragedią z 2010 roku i zachowaniem BOR-u. Być może niebawem prokuratura będzie musiała zbadać działania funkcjonariuszy SOP w Pałacu Prezydenckim oraz podczas pobytu prezydenta w Belwederze.
Będziemy w tej sprawie kierowali zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o podejrzenie popełnienia przestępstwa. Jakieś bieganie funkcjonariuszy SOP z policjantami po korytarzach Pałacu Prezydenckiego. To jest jak republika bananowa. W czasie gdy prezydent jest na spotkaniu z białoruską opozycją
— powiedział poseł Gosek.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677808-wizyta-poslow-w-askaminski-protestuje-przeciwko-bezprawiu