Prezes NBP prof. Adam Glapiński został Człowiekiem Wolności 2023 Tygodnika „Sieci”. „W szczególności jestem dumny z tego, że moje nazwisko pada w kolejności po tak wspaniałych poprzednich laureatach tej nagrody, warto się w takim znaleźć chociaż raz w życiu” - mówił prof. Adam Glapiński w przemówieniu po odebraniu nagrody.
Nigdy nie pretendowałem do żadnych nagród (…) Człowiek wolności - fantastycznie to brzmi, od tej pory będę prosił bliskich, żeby tak mnie nazywali
— podkreślił prof. Adam Glapiński. Laureat opowiedział pokrótce historię swojego życia, przeplatając ja licznymi dygresjami.
Jak był stan wojenny, uznałem, że to jest mój moment (…). Wtedy ja ruszyłem do przodu, gdy trzeba było przerzucać powielacze, coś przewozić, wywozić, a w szczególności kolportować bibułę. Zostałem przewodniczącym „Solidarności” na SGH. (…) Tak już to potem poszło
— powiedział, przedstawiając dalej swoje losy, aż doszedł do czasów wolnej Polski.
Powstało Porozumienie Centrum, które było banalną kontynuacją idei „Solidarności” - żadna prawica, tylko umiarkowana partia wszystkich Polaków, którzy chcą niepodległości, sprawiedliwości, odejścia od komunizmu, parlamentaryzmu
— mówił. Podkreślił jednak, że szybko zrezygnował z działalności partyjnej.
Pozostałem niesfornym chłopakiem. Na podwórku mówili o mnie „baran”, bo jestem człowiekiem dobrotliwym, natomiast gdy ktoś mnie prowokuje, to idę głową na śmierć i życie. Taką mam naturę, teraz koledzy z Zarządu NBP mnie powstrzymują. (…) Nie mam niestety natury Jezusa Chrystusa, chociaż jestem osobą wierzącą, nie nadstawiam drugiego policzka
— powiedział.
W człowieku są dwa najpotężniejsze dążenia - do bezpieczeństwa i wolności. Raz się skłania do jednego, raz do drugiego (…). Między tymi biegunami się człowiek porusza, ale też społeczeństwa i narody. Często wspierają liderów, którzy kierują ich w stronę wolności, ale gdy ta wolność idzie za daleko, powoduje nierówności, to wtedy społeczeństwo w drugą stronę kieruje wahadło
— zaznaczył.
„Muszą być przynajmniej dwie konkurujące elity polityczno-ideowe, między którymi można wybierać”
Jest oczywiste, że warunkiem wolności i demokracji rozumianej tak klasycznie, jest pluralizm mediów, wolność wyboru. Muszą być przynajmniej dwie konkurujące elity polityczno-ideowe, między którymi można wybierać, człowiek musi mieć wybór. (…) Media dzisiaj to jest podstawa demokracji, do tego wiele elit. Człowiek musi mieć możliwość wyboru. Nawet niestety jak w ostatnim przypadku, gdy za długo jedna elita rządzi, to jest ogromna potrzeba zmiany (…). Ważne jest tylko, by wahadło mogło dalej chodzić (…). Wiedzą o tym niestety też tyrani, oni wiedzą, że pierwszą rzeczą jest zniszczenie mediów. O to się toczy walka - pluralizm mediów i pluralizm elit. (…) Walka o wolne media to jest walka o demokrację. W gospodarce też musi być ten element konkurencji
— powiedział.
Dziękuję Państwu jeszcze raz. Jestem wstrząśnięty i zmieszany, nie zasługuję na te laury, niemniej gdy to się stało, bezczelnie będę się z tym obnosił, przynajmniej w domu każę się tak nazywać
— zakończył w żartobliwy sposób swoje wystąpienie prof. Adam Glapiński.
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677562-prof-glapinski-walka-o-wolne-media-to-walka-o-demokracje