Łukasz Schreiber, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były minister-członek Rady Ministrów w rozmowie z RMF FM komentował m.in. sprawę posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz zmian w mediach publicznych. „Taka eskalacja przemocy i podeptania reguł prowadzi zazwyczaj do jednej z dwóch sytuacji. Albo jest to sytuacja doprowadzenia do wojny domowej, jak choćby w Hiszpanii w latach trzydziestych, albo jest to sytuacja doprowadzenia do takiego chaosu i anarchii, co znamy z historii Polski XVIII wieku, gdy państwa ościenne zaczynają de facto w Polsce rządzić”- ocenił polityk.
W „Rozmowie o 7:00” Łukasz Schreiber ocenił, że rząd Donalda Tuska próbuje całkowicie zniszczyć opozycję.
Odebranie mandatów i ten wyrok sądu w stosunku do ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika to jest przecież skandal, Cała historia z podeptaniem prawa prezydenta do prawa łaski jest czymś nieprawdopodobnym
— podkreślił parlamentarzysta PiS.
Gość RMF FM stwierdził, że „przerażające, że w tak łatwy i zupełnie bezrefleksyjny sposób można próbować prowadzić te działania”.
To, co robi obecny rząd, jest, w ocenie posła Schreibera, złamaniem reguł demokracji.
My oczywiście te zasady uznawaliśmy przez te wszystkie lata, tzn. zarówno partycypacji opozycji, by mogła spełniać swoją rolę w parlamencie, jak i z uznaniem demokratycznych wyborów, jak i z uznaniem ograniczeń, które narzuca na nas wynik wyborczy
— zwrócił uwagę polityk.
„Taka eskalacja może doprowadzić do jednej z dwóch sytuacji”
Łukasz Schreiber przypomniał, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie zdecydował się na dokonanie tak poważnych i daleko idących zmian jedynie na podstawie uchwały Sejmu.
Wystarczy spojrzeć na tę różnice w podejściu właśnie w sprawach mediów publicznych. Często przedstawiacie, że zrobiono to samo. Nie. Ta nasza operacja trwała pół roku, była przygotowana
— podkreślił polityk, przypominając również, że część wprowadzonych wówczas zmian zakwestionował Trybunał Konstytucyjny.
Była dodatkowa ustawa, a więc tutaj te reguły uznawano
— powiedział.
W ocenie posła, działania obecnego rządu mogą doprowadzić do „jednej z dwóch sytuacji”.
Taka eskalacja przemocy i podeptania reguł prowadzi zazwyczaj do jednej z dwóch sytuacji. Albo jest to sytuacja doprowadzenia do wojny domowej, jak choćby w Hiszpanii w latach trzydziestych, albo jest to sytuacja doprowadzenia do takiego chaosu i anarchii, co znamy z historii Polski XVIII wieku, gdy państwa ościenne zaczynają de facto w Polsce rządzić
— wskazał.
„Próbuje się wytworzyć atmosferę całkowitego unicestwienia”
Zdaniem byłego ministra, nowy rząd we wprowadzanych zmianach nie stara się zachować „nawet pozorów legalności”, a jednak Unia Europejska nie reaguje na to.
To nikogo już w tym wypadku nie dziwi
— podkreślił.
W programie Schreiber zaprosił także do udziału w manifestacji 11 stycznia. Jak przypomniał, nawet wobec komunistów sprawujących w Polsce dyktatorskie rządy przez 45 lat, „ludzi, którzy mieli na rękach krew, wprowadzali stan wojenny, robili wiele innych rzeczy, których nie da się w żaden sposób obronić”, środowisko polityczne, z którego wywodzi się obecny rząd „mówiło o grubej kresce”.
Po 8 latach rządów demokratycznej formacji próbuje się wytworzyć atmosferę całkowitego unicestwienia. Dlatego zapraszamy wszystkich na manifestację 11 stycznia
— podkreślił.
aja/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677468-schreiber-rzad-tuska-moze-doprowadzic-do-wojny-domowej