To nie jest dobry czas dla Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu nie może się odnaleźć w kryzysowej sytuacji politycznej, a w dodatku zdradził informację, która może go pogrążyć. Lider Polski 2050 przyznał w rozmowie z portalem Gazeta.pl, że zna treść orzeczeń, które mają zapaść dopiero w… środę.
Jeśli marszałek Sejmu idzie z prostą, urzędniczą sprawą do Sądu Najwyższego i uzyskuje w tej sprawie cztery sprzeczne orzeczenia, to znaczy, że każdy Kowalski, który pójdzie do sądu rejonowego po stwierdzenie spadku po babci, może wyjść z niego z jednym orzeczeniem, że dostał spadek po babci, z drugim, że babcia dostała spadek po nim, trzecim, że to on jest babcią, i czwartym, że nią nie jest
— powiedział Hołownia w rozmowie z „Gazetą”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprawa Wąsika i Kamińskiego. Mastalerek: „Pan prezydent dziś zaprosił marszałka Hołownię do Pałacu Prezydenckiego”
Jabłoński odpowiada
Coraz bardziej się pogrąża marszałek @szymon_holownia
— skwitował poseł PiS Pawełl Jabłoński.
Właśnie zasugerował, że zna już treść orzeczeń które mają zapaść… dopiero w środę. Bo dziś nie ma żadnych „czterech sprzecznych orzeczeń”. Są dwa, niesprzeczne: Sąd Najwyższy uchylił postanowienia marszałka wobec obu posłów
— przypomniał były wiceszef MSZ.
Chyba, że Hołownia umówił się z kimś w Sądzie Najwyższym na konkretne orzeczenia – i już zna ich treść. Do czego się właśnie przyznał
— dodał.
Czy sprawa będzie miała konkretne reperkusje wobec marszałka Sejmu, jak i konkretnych sędziów Sądu Najwyższego? Warto przyglądać się jej dalszym losom. Mówi bardzo dużo o kondycji państwa w czasach rządów koalicji Tuska.
gah/X/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677454-holownia-zasugerowal-ze-zna-tresc-orzeczen-pograza-sie