Paweł Szrot, podobnie jak wielu innych polityków Prawa i Sprawiedliwości, odnosząc się do sprawy posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, przywołał fragment podręcznika prof. Stanisława Waltosia. Głos w tej sprawie zabrała dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska. „Ale ma Pan świadomość, że podręcznik nie jest źródłem prawa, ale jest nim dla sądów uchwała Sądu Najwyższego, który się wypowiedział w tej sprawie?”-napisała, po czym szybko otrzymała odpowiedź.
Prof. Waltoś o prawie łaski
W ostatnim czasie, w kontekście sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, często przypominany jest pewien fragment podręcznika prof. Stanisława Waltosia „Proces karny. Zarys systemu” dla studentów III roku prawa:
Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem
— wskazał w swojej publikacji wybitny prawnik.
Cytat przywołują m.in. politycy PiS, w tym były szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, od 2023 r. poseł na Sejm RP, Paweł Szrot.
Profesorowie Waltoś i Gardocki kontra niedoszły magister Hołownia. Całe to parcie do wsadzenia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego za kratki za wszelką cenę ma już charakter chorej obsesji
— napisał na platformie X, retweetując wpis posła Pawła Jabłońskiego
CZYTAJ TAKŻE: Kiedy prezydent może skorzystać z prawa łaski? Ważny fragment podręcznika! Paweł Jabłoński: „Biblia procedury karnej”
Wielowieyska „wyjaśnia”, co jest źródłem prawa
Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska postanowiła zabrać głos.
Ale ma Pan świadomość, że podręcznik nie jest źródłem prawa, ale jest nim dla sądów uchwała Sądu Najwyższego, który się wypowiedział w tej sprawie? A poza tym PAD może ułaskawić tych polityków i wówczas nie pójdą do więzienia. Wszystko w rękach prezydenta
— podkreśliła.
Opinie wybitnych prawników zawarte w podręcznikach to element tzw. jurysprudencji lub doktryny prawnej która bardzo często wskazywana jest jako tzw. pomocnicze źródło prawa, a na pewno powinny być istotną wskazówką interpretacyjną. A tłumacząc z prawniczego na polski jeśli sędzia orzeka wprost wbrew opiniom takich znawców jak prof. Waltoś I Gardocki, którzy oblaliby na egzaminie każdego kto udzieliłby innej odpowiedzi, to wywraca całą tą doktrynę do góry nogami. Sądy mogą popełniać błędy, kiedyś pewna Pani sędzia wymierzyła w wyroku karę 20 lat pozbawienia wolności
— wyjaśnił poseł Szrot. Z jakiegoś powodu redaktor Wielowieyska zdecydowała się na razie nie kontynuować dyskusji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677264-kompromitacja-wielowieyskiej-ws-prawa-laski