Była wicepremier i była komisarz UE Elżbieta Bieńkowska jest przymierzana do objęcia fotela prezesa koncernu Orlen - podaje „Rzeczpospolita” na swojej stronie internetowej.
Portal Business Insider Polska podał wcześniej, że największe szanse na przejęcie sterów PKN Orlen po Danielu Obajtku ma były wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.
Teraz jednak okazuje się, że Tusk upatrywałby następcy, a raczej następczyni w kimś innym. Tą osoba jest Elżbieta Bieńkowska, która w czasach rządów PO-PSL była ministrem rozwoju regionalnego, a następnie szefem resortu infrastruktury i rozwoju oraz wicepremierem. W latach 2014–2019 wieloletnia współpracownica Donalda Tuska pełniła rolę komisarza UE ds. rynku wewnętrznego i usług.
Bieńkowska bardziej sterowalna?
Skąd zmiana faworyta?
Tusk na tym stanowisku chętniej widziałby kogoś mocniej przez siebie sterowalnego, dlatego wzrosły akcje Elżbiety Bieńkowskiej
— czytamy na stronie rp.pl.
I chociaż Bieńkowska została nagrana na taśmach z restauracji „Sowa i Przyjaciele”, dla Tuska nie stanowi to większego problemu. W końcu, jak zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” osoba znająca otoczenie szefa rządu, „ministrami zostali również podsłuchani Bartłomiej Sienkiewicz i Radosław Sikorski”.
gah/Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677245-nieoficjalnie-bienkowska-moze-zostac-prezesem-orlenu