Minister Adam Bodnar odpowiedział podczas konferencji prasowej na pytania reportera portalu wPolityce.pl. Szef resortu sprawiedliwości odniósł się m.in. do sprawy zachowania marszałka Hołowni i kwestii immunitetu Tomasza Grodzkiego.
Podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości pytania szefowi resortu zadawał Marek Pyza z portalu wPolityce.pl, telewizji wPolsce.pl oraz tygodnika „Sieci”.
Jak pan ocenia zachowanie marszałka Hołowni, który zamiast na biuro podawcze idzie do konkretnego sędziego i domaga się odpowiedniego składu sędziowskiego?
— pytał dziennikarz.
Drugie pytanie odnosiło się do sytuacji Tomasza Grodzkiego.
Dwa dni temu został skierowany akt oskarżenia. Aktem byłby objęty senator Grodzki, gdyby Senat zajął się wnioskiem prokuratury, a jakoś od trzech tygodni nie może się nim zająć. Kierowana przez pana prokurator nie może złożyć aktu oskarżenia, bądź składa niepełny
Trzecie pytanie dotyczyło słów Bodnara nt. nielegalnego przejęcie mediów publicznych.
W grudniu komentował pan nielegalne przejęcie mediów publicznych mówiąc, że „przywracamy konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej. Czy pan już tę podstawę prawną znalazł?
Odpowiedź Bodnara
Odpowiadając na pytania dziennikarza wPolityce.pl, Bodnar rozpoczął od trzeciego.
Mam wrażenie, że ta wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Wtedy pamiętam, bo to była chyba rozmowa w Radio Zet i przytaczałem pogląd pani prof. Łętowskiej, która wskazywała i się z tym absolutnie zgadzam, że Kodeks spółek handlowych oraz odpowiednie przepisy dot. uprawnień właścicielskich mogą prowadzić do podjęcia takich właśnie decyzji. I to jest ta podstawa prawna, która wskazałem
– powiedział.
Odnosząc się do sprawy Grodzkiego, stwierdził:
Jeśli chodzi o kwestię pana marszałka Tomasza Grodzkiego, to rozumiem, że został uruchomiony pewien tryb postępowania, ale sam nie mam jasności, bo sam pan redaktor zadając to pytanie sformułował, że „prawdopodobnie”. Czytałem różne doniesienia prasowe i nie jestem przekonany czy został już skierowany akt oskarżenia, który obejmuje pana marszałka.
Na jego słowa zareagował redaktor Pyza:
Oczywiście nie, ponieważ nie ma takiej możliwości prawnej, bo jego koledzy senatorowie nie chcą mu uchylić immunitetu.
Bodnar przekonywał, że nie przypomina sobie głosowania w tej sprawie w obecnym Senacie.
Jako senator nie przypominam sobie, by to było punktem porządku obrad, abyśmy na ten temat głosowali w tym Senacie RP
– powiedział.
Reagując na te słowa, Marek Pyza zwrócił uwagę ministra:
No właśnie. Może czas najwyższy się tym zająć? Pytam pana o ocenę jako ministra
– stwierdził.
Prokuratura ma narzędzia, by postępować w określony sposób. (…) Mogę się w takiej sytuacji dopytywać o różne rzeczy, ale nie mogę wpływać na bieg postępowań prokuratorskich w sprawach karnych
– zapewniał Bodnar.
Sprawa Hołowni
Na koniec Bodnar odniósł się do pytania o działania marszałka Hołowni.
Nie jestem od oceny zachowań. Uważam, że to, co wiem, to to, że marszałek Hołownia korzystając ze swoich uprawnień skierował odwołanie do Izby Pracy w Sądzie Najwyższym i to jest wiedza, którą ja posiadam
– stwierdził.
Redaktor Pyza pytał:
Pan marszałek nie wie, że składy sędziowskie są losowane, tyko można sobie prosić, by był dobry albo niedobry?
W odpowiedzi minister sprawiedliwości stwierdził:
Po prostu pan sędzia Prusinowski jest, o ile pamiętam, prezesem Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w SN i on podejmuje decyzje w tej sprawie.
mly/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677187-tylko-u-nas-bodnar-odpowiada-na-pytania-wpolitycepl