Premier Donald Tusk zapowiada nową inicjatywę w sprawie mediów publicznych „jeszcze w styczniu”. I ponawia „propozycję” skierowaną pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy:
„Jeśli chodzi o docelową ustawę medialną mogę tylko ponowić ofertę, także pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy. Warto zastanowić się, jak odbudować media publiczne, też na poziomie dobrej ustawy. Nie jest to łatwe zadanie i wymaga dobrej woli. Rozmawiałem o tym z naszymi ministrami, w tym z panem (ministrem kultury) Bartłomiejem Sienkiewiczem, z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, z panem premierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Będziemy gotowi na pewno jeszcze w styczniu, z taką inicjatywą”.
Dalej padły słowa bardzo ciekawe:
„Być może wskazane będzie powołanie komisji nadzwyczajnej w Sejmie, biorąc pod uwagę konstytucyjne aspekty tej kwestii i zaszłości. Trzeba będzie tu legislacyjnej oryginalności i odwagi myślenia”.
Czyżby było to nawiązanie do wypowiedzi ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który parę dni temu rzucił: „Przywracamy tę konstytucyjność i szukamy podstawy prawnej, żeby to zrobić”? Niewykluczone. Jedno jest pewne: „legislacyjną oryginalność”, którą zapowiada Tusk, poprzedziło zwykłe bezprawie. Podeptano konstytucję, ustawy, setki innych regulacji.
Dziś prawo w Polsce nie obowiązuje. Zamiast demokracji mamy demokraturę. Decyduje siła, naga siła.
Neo-władze przejętej bezprawnie telewizji publicznej uruchomiły neo-TVP Info, a wcześnie neo-Wiadomości. Wyniki oglądalności są nędzne, i będą nędzne. Mit o biernych, nieświadomych niczego widzach TVP, którzy oglądali media publiczne z braku alternatywy, runął z hukiem. Ludzie wybiera „Wiadomości” i TVP Info świadomie - a nie dlatego, że nie mieli wyboru. Lewica i liberałowie uwierzyli we własną propagandę.
Siłowe uderzenie w TVP było aktem politycznego i prawnego barbarzyństwa. To także moment, w którym w istocie zlikwidowano w Polsce rządy prawa. Prawo już nie chroni tych, których na celownik weźmie tuskowa władza.
Szkody są ogromne. Ale można jeszcze je zminimalizować. Ekipa 13 grudnia jeszcze może się wycofać z tego uderzenia w wolne media. Jeszcze może odwrócić choć część skutków tego, co zrobiła. Także dla własnego dobra. Nielegalna pacyfikacja TVP, Polskiego Radia oraz PAP jest bowiem początkiem końca tej władzy. Naznacza ona całość rządów czwórkoalicji trupim jadem stanu wojennego. Jadem, który w końcu doprowadzi do wybuchu, który z kolei zmiecie nowy reżim. Tym bardziej, że doszedł on do władzy w oparciu o tysiąc kłamstw.
Cofnijcie się, dopóki jeszcze możecie. Oddajcie TVP prawowitym władzom, czyli prezesowi Michałowi Adamczykowi. Oddajcie Polskie Radio i PAP. Zabierzcie uzurpatorów. Cena tego odwrotu będzie dużo niższa niż ostateczny rachunek, który wystawi wam Historia.
CZYTAJ: 11 stycznia protest przeciwko bezprawiu w mediach. Czy Sienkiewicz przygotuje prowokacje?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676917-cofnijcie-sie-dopoki-jeszcze-mozecie-oddajcie-tvp-polakom