„Jesteśmy wiarygodni w odróżnieniu od tych, którzy wiarygodni nie są. Zbliżają się wybory samorządowe, które odbędą się w kwietniu i ludzie mają już porównanie jak wygląda sprawowanie władzy przez Donalda Tuska. Mamy dobre programy, poparte latami rządów PiS i będziemy chcieli te nadchodzące wybory na wiosnę wygrać” - mówił na antenie Radia Zet szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Były szef MON zapowiedział konferencję z udziałem prezesa PiS.
Będzie to konferencja prasowa, na której jeszcze raz przedstawimy wniosek o wotum nieufności wobec pułkownika Sienkiewicza, oddelegowanego przez Donalda Tuska do sprawowania urzędu ministra kultury i dziedzictwa narodowego
— powiedział Błaszczak.
W rozmowie pojawił się temat sytuacji w mediach publicznych. Poseł PiS odniósł się do funkcji, jaką pełni Michał Adamczyk.
To legalny prezes TVP, wybrany przez RMN. To, co robi pułkownik Sienkiewicz jest nielegalne. Łamie wprost prawo
— stwierdził gość Radia Zet.
Pułkownik Sienkiewicz przejmuje siłowo media publiczne. Byłem świadkiem takiego przejęcia. O 3:00 nad ranem, 23.12, kiedy firma ochroniarska weszła do PAP
— przypomniał Błaszczak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Protest przeciwko zamachowi na media! Morawiecki: „Precz z monopolem informacyjnym!”; Adamczyk: „To nie jest telewizja ministra”
Zapytany o to, czy Michał Adamczyk znajdzie się na listach PiS do Parlamentu Europejskiego, odpowiedział:
Nie sądzę. Myślę, że nie. Nie wiem, czy ma takie aspiracje, żeby zajmować się polityką. Red. Adamczyk jest prezesem TVP.
To samo pytanie padło w kontekście Jacka Kurskiego.
Nic na ten temat nie wiem
— odpowiedział Mariusz Błaszczak.
Były szef MON ponownie podkreślił, jaki charakter miało przejęcie mediów publicznych przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza.
To, co dzieje się ws. siłowego przejmowania mediów publicznych to jest bandyterka!
— powiedział.
Odnosząc się do zarzutu, że politycy PiS okupowali gmachy TVP, odpowiedział:
Nie zgadzam się z takim określeniem kontroli poselskiej. To bardzo ważna sprawa. Opowiadamy się za wolnością słowa, by media nie były przejmowane siłowo.
Protest Wolnych Polaków
Mariusz Błaszczak podkreślił znaczenie Protestu Wolnych Polaków, który PiS organizuje 11 stycznia w Warszawie.
Sądzę, że koalicja 13 grudnia wycofa się pod presją opinii publicznej z nielegalnych działań. Sygnałem do wycofania się będzie protest wolnych Polaków 11 stycznia o godzinie 16:00 pod Sejmem
— powiedział były szef MON.
To ma służyć temu, żeby pokazać brak zgody na takie praktyki, praktyki rodem ze stanu wojennego. Będą przyjeżdżali ludzie z całej Polski, autokarami pewnie też. Będą przyjeżdżały samochody, autobusy, busy, pociągiem ludzie będą przyjeżdżali
— zaznaczył.
Liczymy na to, że rzeczywiście Polacy powiedzą „nie” koalicji 13 grudnia, że się sprzeciwiają, że są za wolnością słowa. A ta wolność jest naruszona
— dodał.
Nie będzie to jednak jedyna manifestacja.
Będzie tyle, ile będzie woli tego, żeby w ten sposób wyrażać swoje zdanie. W demokracji jest to jak najbardziej dopuszczalne. Chyba, że koalicja 13 grudnia zakaże manifestacji
— powiedział Błaszczak.
Z całą pewnością będą kolejne manifestacje
— podkreślił.
Jest plan, by zatrzymać nielegalne działania koalicji 13 grudnia. Plan składa się z wniosku o wotum nieufności wobec pułkownika Sienkiewicza i z manifestacji 11 stycznia
— tłumaczył szef klubu PiS.
Ci, którzy próbują teraz rządzić TVP są likwidatorami tej telewizji, najpierw byli nielegalnie wprowadzeni przez pułkownika Sienkiewicza, potem zmienili tryb funkcjonowania, a teraz zamierzają zlikwidować TVP, PAP i PR. To sprzeczne z prawem. Można zlikwidować ustawą
— podkreślił.
Sytuacja w PiS
Mariusz Błaszczak zapytany o to, kto przejmie schedę po prezesie PiS, odpowiedział zdecydowanie:
Liderem Zjednoczonej Prawicy jest Jarosław Kaczyński. Jest człowiekiem, który sprawdził się przez te wszystkie lata.
Jak zaznaczył:
Najlepszym liderem Zjednoczonej Prawicy jest premier Jarosław Kaczyński.
Działania Hołowni
Polityk PiS krytycznie odniósł się do działalności marszałka Sejmu Szymna Hołowni.
Marszałek Hołownia rozpoczął wyścig o lajki. Prowadzi do sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia przy pośle Braunie. Marszałek Hołownia przegrał ten wyścig, bo więcej lajków ma poseł Braun. Zastanawiam się, jakiego skandalu dopuści się Hołownia, by przebić Brauna
—powiedział Mariusz Błaszczak.
Już skandal miał miejsce, bo marszałek Hołownia fotografował się z nielegalnymi migrantami, współczując nielegalnym migrantom, co uważam za antypaństwowe działanie
— przypomniał.
gah/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676842-blaszczak-pulkownik-sienkiewicz-lamie-prawo-to-bandyterka