Lekcja religii w szkole jest dla nowej ekipy w MEN czymś niewyobrażalnym, więc ją ogranicza i tylko czekać, gdy następnym krokiem będzie usunięcie krzyży z placówek oświatowych. Ale tęczowa flaga w szkole? Z tym wiceminister Katarzyna Lubnauer nie ma żadnego problemu, a wręcz jest niemal zachwycona takim pomysłem. „Każdy uczeń ma się czuć dobrze w polskiej szkole” - mówiła w Radiu Zet.
Religia przeszkadza. Tęczowe flagi w szkole już nie
Na antenie Radia Zet nowa wiceszefowa MEN ochoczo mówiła o planach ograniczania lekcji religii. Prowadząca rozmowę przytoczyła też pytanie od słuchacza, ale w sposób, który budzi niesmak.
„Domagacie się usunięcia ze szkół symboli religijnych twierdząc, że szkoła to nie miejsce na takie symbole. Czy w takim razie jest też pani przeciwna fladze tęczowej, która jest”… No… tutaj ktoś napisał, która jest dla niego „symbolem ideologii LGBT”. No to z tą ideologią LGBT to nie przesadzajmy
— odczytała dziennikarka, dodając własne uwagi, a wiceminister Lubnauer pytanie kpiąco wyśmiała.
Pani redaktor sama skomentowała to pytanie, przejdźmy do jakiegoś sensownego…
— stwierdziła, całkowicie lekceważąc problem! Dziennikarka zapytała już, czy Lubnauer „nie jest przeciwna, by w szkołach wisiały tęczowe flagi”. Odpowiedzi można było się domyślić, bo w końcu mowa o tęczowości!
Absolutnie. Jeżeli młodzież organizuje sobie, nie wiem, tęczowy piątek, samodzielnie i chce, żeby była tam również tęczowa flaga i czuje się dobrze, jeżeli uważa, że wszyscy w szkole muszą być tak samo traktowani, to uważam, że nie mam nic przeciwko
— powiedziała.
Uważam, że bardzo ważne jest, żeby młodzież miała też pewną autonomię w tym jak funkcjonuje szkoła i powiem więcej, szkoła ma być miejscem, w którym dobrze się czuje każdy uczeń, niezależnie od jego orientacji seksualnej, wyznania, niezależnie od tego z jakiej rodziny pochodzi. Każdy uczeń ma się czuć dobrze w polskiej szkole
— mówiła dalej. Każdy, w domyśle - tylko nie ten wierzący?
Psycholog w szkole? Tutaj zaczęły się schody
Gdy mowa była o religii, a zwłaszcza o tęczowych piątkach, pani wiceminister przejawiała wyraźne ożywienie. Ten entuzjazm przygasł, gdy padło pytanie o konkretną sprawę. Kiedy w szkole będzie na stałe dyżur psychologa?
Teoretycznie ustawa mówi, że już powinien być. Problem polega na tym, że… Pieniądze dodatkowe w tym znaczeniu na etaty psychologów i czy pedagogów, to jest najczęściej części etatów, to nie są całe etaty przy mniejszych szkołach, są. Tylko problem w tym, że nie ma chętnych
— wyjaśniała.
Płaca jest za niska…
— wtrąciła prowadząca rozmowę.
Jaka była pierwsza decyzje nowej władzy, czyli rządu Donalda Tuska? O zwiększeniu płacy nauczycieli o 30 proc. Oni wchodzą w tę samą kartę nauczyciela. Jeżeli więc chcemy mieć osoby chętne do pracy w szkole, musimy w niej przyzwoicie płacić
— mówiła Lubnauer.
Dziennikarka skomentowała jednak, że nadal nie padła konkretna odpowiedź na to pytanie! Co pozostało Lubnauer? Wiceminister niejako zwalała winę na… samorządy.
Natomiast, żeby nie było wątpliwości. My zdawaliśmy sobie sprawę, że samorządy mogą mieć kłopot z tym, ponieważ płace nauczycieli zeszły do takiego poziomu, że nauczyciel początkujący, co za tym idzie psycholog przychodzący do szkoły również, zarabiał 90 zł więcej niż płaca minimalna. W tej chwili po tej podwyżce wyraźnie płaca nauczycieli odrywa się od płacy minimalnej
— dodała.
Nowej ekipie miło jest mówić o ideologicznych pomysłach. Gorzej jednak z konkretami? A tak ochoczo rwała się do rządzenia.
CZYTAJ TAKŻE: Szykują demolkę w oświacie?! Drastyczne zapowiedzi Lubnauer: Chcemy odchudzić podstawę programową nawet do 20 proc.
olnk/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676783-teczowe-flagi-w-szkolach-to-lubnauer-juz-nie-przeszkadza?fbclid=IwAR3N0nhfYQ5xbHV9w91tgD1_yGjYG6KGnZx81QZ8wbUkxhl35s3rArhhhfk