Rok 2023 przyniósł nam narodową katastrofę. Upadł rząd niepodległościowy, nastały rządy zewnątrzsterowalne w stopniu dawno nie widzianym. Rządy, które próbują cofnąć nasz polski projekt państwowy do wczesnych lat 90., a może i głębiej. Już zwijają i likwidują wszystko, co tylko zlikwidować można. Ze szczególną pasją i zacietrzewieniem uderzają wszędzie tam, gdzie w sposób instytucjonalny objawiły się polska ambicja oraz polska duma narodowa.
Ich wrogiem nie jest Prawo i Sprawiedliwość. Ich wrogiem jest sama idea silnego, dumnego państwa polskiego. Teraz źródłem naszej dumy mają być nie nasze dokonania, ale zewnętrzne pochwały, drogo opłacone.
Demokrację - w istocie kwitnącą jak nigdy w naszych dziejach - zastąpiła brutalna demokratura, która na przykładzie mediów publicznych pokazała wszystkim, że jeżeli władzy bardzo na czymś zależy, prawo nie obowiązuje. Tam obowiązuje wola polityczna wsparta policyjnym kordonem i osiłkami z agencji ochrony. Nie mają znaczenia ustawy, nie liczy się aktualny wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. To ważna cezura w naszych dziejach. W sensie ustrojowym ten grudzień 2023 roku ma wagę 13 grudnia 1981 roku, albo maja 1926 roku. Obalono konstytucję, i to u samych podstaw. Likwidacja hierarchii źródeł prawa, i brutalne działania na podstawie uchwał wbrew jasnym ustawom, to pucz antykonstytucyjny. Pucz, niestety, udany.
Dziś nie widać na horyzoncie jakiejś czytelnej nadziei. Ale jest już jasne, że nowa władza podjęła decyzje, które bardzo przyspieszą proces jej zużywania się. Rzuciła w ziemię zatrute ziarno. Na własną zgubę. Padnie pod ciężarem tego, co już kiełkuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676630-nowa-wladza-rzucila-w-ziemie-zatrute-ziarno-na-wlasna-zgube