Donald Tusk stroi się w piórka męża stanu po tym, jak w polską przestrzeń powietrzną 29 grudnia wleciał niezidentyfikowany obiekt. W mediach społecznościowych pisał o współpracy i działaniu na rzecz bezpieczeństwa Polski. Warto więc przypomnieć, co miał do powiedzenia w sprawie obiektu wojskowego znalezionego pod koniec kwietnia pod Bydgoszczą. Czy przyzna się do tego, że „rządzą nami nieodpowiedzialne miernoty”?
Sprawa rakiety znalezionej pod Bydgoszczą
Przypomnijmy, że 11 maja 2023 roku ówczesny wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak wydał oświadczenie w sprawie obiektu, który spadł 16 grudnia 2022 r. w Zamościu pod Bydgoszczą, został znaleziony w kwietniu br. oraz na temat kontroli w tej sprawie w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych.
Wskazywał, że procedury i mechanizmy reagowania ws. obiektu znalezionego pod Bydgoszczą zadziałały prawidłowo do poziomu dowódcy operacyjnego, który nie poinformował szefa MON, ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej. Politycy ówczesnej opozycji z KO, histerycznie domagali się dymisji Mariusza Błaszczaka, natychmiastowego zwołania komisji obrony i służb specjalnych oraz skierowali do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ówczesnego ministra obrony.
Co miał do powiedzenia Tusk?
Sytuację do swoich politycznych gierek wykorzystał Donald Tusk, który na spotkaniach z wyborcami zarzucał Błaszczakowi, że jest kłamcą, a rząd Prawa i Sprawiedliwości - który zwiększył inwestycje w polską armię na niespotykaną dotąd skalę, zabezpieczył granicę przed hordami nielegalnych imigrantów ściąganych na Białoruś przez Łukaszenkę oraz odtworzył jednostki wojskowe zlikwidowane na wschodzie Polski przez rząd PO-PSL - określał mianem „nieudaczników”.
Warto więc przypomnieć o wpisie, który w tamtym czasie Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych.
Reakcja pisowskiej władzy na wtargnięcie rosyjskiej rakiety to wzajemne oskarżenia ministra obrony, generałów i prezydenta, chaos informacyjny i tchórzliwe milczenie prezesa. Rządzą nami nieodpowiedzialne miernoty. Są zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego, niczym rakiety wroga
— oświadczył szef PO.
Czy swoją ekipę Donald Tusk też nazwie dziś „miernotami” i będzie - razem z partyjnymi kolegami - domagał się dymisji Kosiniaka-Kamysza z funkcji szefa MON?
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676468-tusk-nazwie-swoja-ekipe-nieodpowiedzialnymi-miernotami