Gorące posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Merytoryczna klęska posła Koalicji Obywatelskiej.
Podczas posiedzenia komisji prezesi najważniejszych sądów prezentowali plany budżetowe na przyszły rok. Wśród nich prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, która zapowiedziała wzrost wydatków o 17 proc. - co jest związane z nowymi regulacjami dotyczącymi zarobków wszystkich sędziów w Polsce.
Zgodnie z przewidywaniami posłowie nowej większości szybko przypuścili szturm. Zaczął poseł Patryk Jaskulski z KO.
Pragnę zadać pytanie, ile tak naprawdę zarabiają poszczególni sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Dlaczego sędziowie wnioski składają wnioski o nałożenie klauzuli tajności na swoje oświadczenia majątkowe. Może wstydzą się pokazać opinii publicznej swoje zarobki? (…) W świetle informacji o tym, ile zarabiają funkcjonariusze PiS w poszczególnych instytucjach chciałbym zapytać, czy ten projekt budżetu nie jest sztucznie napompowany pieniędzmi na wynagrodzenia i nagrody sędziów -
— arcypopulistycznie insynuował poseł KO, zarzucając także TK „spadek wydawanych orzeczeń”, oraz twierdząc, że Trybunał „z roku na rok działa coraz gorzej”. Poseł dodał, że nie wie, jak ma „wytłumaczyć Polkom i Polakom, że z roku na rok muszą na ten cel wydawać coraz większe pieniądze z własnych kieszeni” na instytucję, która w opinii środowiska prawnego działa w sposób „nielegalny”.
„W Trybunale funkcjonują też sędziowie-dublerzy” -
— atakował poseł KO, przekonując, że Trybunał „nie jest niezawisły, ale skrajnie upolityczniony, tak naprawdę dzisiaj stajnia Augiasza, która - mam nadzieję - zostanie naprawiona przez ministra Adama Bodnara”.
Poseł PiS Paweł Jabłoński ripostował:
Poseł Jaskulski dopuścił się rzeczy absolutnie niebywałej. Nie ma pan prawa, nawet jako poseł, delegitymizować innych organów państwa. Możemy rozumieć, że się panu nie podoba taki czy inny sędzia Trybunału Konstytucyjnego, taki czy inny sędzia Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, ale nie ma pan prawa obrażać ludzi, odbierać im tego, co jest oparte o przepisy konstytucji i ustaw. Ci ludzie zostali zostali powołani przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.Używanie tych obelg - „dubler”, „neosędzia”, w czym się pana środowisko polityczne specjalizuje, to rzecz absolutnie fatalna dla standardów demokracji. Bo powiem szczerze: ja słyszę różne opinie, także o posłach PO, o których niektórzy mówią, że jesteście „pseudo-Polakami” na przykład. Ja się z tym kompletnie nie zgadzam. Jesteście Polakami, jesteście posłami tej izby.
Jesteście Polakami, macie obowiązki polskie, i macie obowiązek szanować inne organy państwa. To jest niedopuszczalne, do czego próbujecie w tej chwili doprowadzić. Przed chwilą powiedział pan, że minister Bodnar naprawi Trybunał. Na jakiej podstawie? Chyba pan nie zna przepisów: minister Bodnar nie ma mocy władczej wobec TK. Niech pan przeczyta konstytucję, niech pan przeczyta ustawę. W sprawie wynagrodzeń sędziów: to są podstawy, które powinien pan znać. Wynagrodzenia sędziów są jawne, odnoszą się do wynagrodzeń przeciętnych z II kwartału. Niech się pan douczy w tym zakresie.
Całkowicie odrzucam to podejście, w myśl którego skład Trybunału, wybierany od lat w tej samej procedurze przez Sejm RP, jeśli skład TK nie podoba się aktualnej większości, to będzie próbowali ograniczać jego budżet. Tego typu metodami, rządzenie uchwałami w trybie pozaustawowym, pozakonstytucyjnym, to jest coś, co nie mieści się w standardach państwa prawa, a macie przecież te hasła na sztandarach od lat. Więc apeluję o to, byście te hasła wcielali w życie. Jeśli się wam nie podoba Trybunał, to macie prawo zmiany jego składu po upływie kadencji sędziów. Macie do tego prawo. Jeśli nie podobają się wam ustawy, jest procedura ich zmiany. Debatujmy na ten temat. Nie uchwałami, nie silnymi ludźmi. To, co robicie od kilku dni w mediach publicznych, wysyłanie tam uzbrojonych osiłków, to jest standard, jakiego nie chce nikt w żadnej instytucji. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie ani w Trybunale Konstytucyjnym, ani w sądach powszechnych. I mam nadzieję, że nie dojdzie do pozbawiania tych instytucji możliwości realnego działania.
Trybunał Konstytucyjny jest od was rzeczywiście niezależny. Jesteście większością rządową, i rozumiem, że macie z tym problem, że możecie mieć różnego rodzaju niekonstytucyjne działania będą przez TK nie tylko recenzowane, ale także zatrzymywane, zgodnie z uprawnieniami konstytucyjnymi. Ale to nie jest powód do tego, żeby paraliżować polskie państwo. Mam nadzieję, że się tego nie dopuścicie. Jeżeli będzie próbowali, z pewnością zrobimy wszystko, żeby was powstrzymać -
— puentował poseł Jabłoński.
Zdominowana przez większość rządową Komisja negatywnie oceniła projekty budżetów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Instytutu Pamięci Narodowej.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676467-merytoryczna-kleska-posla-ko-w-sprawie-trybunalu