„Salon Dziennikarski” - wspólna audycja portalu wPolityce.pl i Radia Warszawa już po raz drugi emitowany był na antenie telewizji wPolsce.pl. Dzisiejszymi gośćmi Jacka Karnowskiego są publicyści tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl: Elżbieta Królikowska-Avis, Marcin Wikło, Goran Andrijanić i Michał Karnowski. Rozmawiano o bezprecedensowym ataku na media publiczne.
Myśmy już to przerabiali
Goście dyskutowali przede wszystkim o zamachu nowej władzy na media publiczne i czy opór wobec zagarnięcia władzy przez uzurpatorów przysłanych przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza ma sens?
Elżbieta Królikowska-Avis nawiązywała do zagarniania mediów publicznych w czasach PRL, porównują obecną sytuację do wydarzeń Marca ‘68 i stanu wojennego.
Wtedy nie byliśmy gotowi na wolną i suwerenną Polskę. Chodziło o wolność słowa i pluralizm. Dzisiejsza sytuacja jest dość podobna, do okresu stanu wojennego. Wtedy pod budynki telewizji przy ul. Woronicza było podwożone wojsko, dziś policja i służby specjalne. Podobnie 13 grudnia 1981 r. wystąpienie gen. Jaruzelskiego nie było nagrywanie w studiu telewizji. Myśmy już to przerabiali
— mówiła Królikowska-Avis wspominając, że wtedy też wyrzucono ją z jej pierwszej pracy za działalność w „Solidarności”.
Nie było Teleranka, nie było też „Wiadomości”
Marcin Wikło zwrócił uwagę, że dziś jeszcze prawicowe media komercyjne mogą nadawać, jednak nie wiadomo, jak będzie przyszłość.
Donald Tusk zrozumiał, że scena medialna nie wygląda tak, jak w 2015 roku, że dziś duże znaczenie mamą media internetowe. Dlatego tak, jak 42 lata temu nie było Teleranka, tak obecnie nie było „Wiadomości”. Myślę, że 40 i więcej ta historia o wyłączeniu „Wiadomości” i zastąpieniu ich jakąś protezą, która zajmuje się szerzeniem homoseksualizmu, będzie pamiętana
— mówił.
Ten opór ma sens, ponieważ ktoś musi powiedzieć „nie”!
— dodał wskazując na Michała Adamczyka, Marcina Tulickiego i Samuela Pereirę jako symbole, które próbowano skusić do ustąpienia wysokimi odprawami., a kiedy nie poszli na to, poszła informacja, ileż to oni nie zarabiają.
Goran Andrijanić zwrócił uwagę, że wojna o media w wielu państwach postkomunistycznych już jest przegrana, czego przykładem jest Słowenia i Chorwacja.
Tutaj, w Polsce, toczy się bitwa i mamy jeden z nielicznych rynków medialnych, gdzie istnieje pluralizm polityczny. Ostatnie osiem lat doprowadziło do stanu równowagi, o której inne państwa postkomunistyczne mogły tylko marzyć.
Władza będzie szła coraz dalej
Michał Karnowski łączący się z gośćmi w studiu telewizji wPolsce.pl spod siedziby telewizji publicznej na placu Powstańców stwierdził, że wśród zgromadzonych tam jest świadomość wagi sytuacji.
Jeśli pozwoli się na siłowe, bezkarne wejście do medium, które jest regulowane ustawami, jeśli nie będzie oporu, to ta nieszanująca prawa władza będzie szła coraz dalej. […] Jednak jest przekonanie, że trzeba odrzucić przemoc
— mówił Michał Karnowski.
Obecny dziennik wieczorny jako „Wiadomości”wieczorne jest podróbką. Za chwilę podrobiona będzie także dalsza produkcja. To jest bardzo niebezpieczne
— wskazał w pierwszej części „Salonu Dziennikarskiego”.
rdm/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676452-salon-dziennikarski-we-wpolscepl-o-ataku-na-tvp