"Co ukrywa MKiDN?". Resort kultury nie udostępnił posłom PiS kluczowych dokumentów! Chodzi m.in. o zapisy z monitoringu

„Chcemy sprawdzić, czy osoby, które rzekomo miały brać udział w czynnościach notarialnych w ogóle pojawiły się w ministerstwie” - mówi poseł PiS Paweł Jabłoński na nagraniu zamieszczonym na platformie X. Były wiceszef MSZ jest jednym z parlamentarzystów uczestniczących w kontroli poselskiej w MKiDN.

CZYTAJ TAKŻE: Rozpoczęła się kontrola poselska polityków PiS w MKiDN. Kowalski: Ustalimy, kto 19 grudnia przebywał w ministerstwie między 22:13 a 23:59

Kontrola poselska w MKiDN płk. Sienkiewicza

Posłowie Zjednoczonej Prawicy: Paweł Jabłoński, Janusz Kowalski, Krzysztof Szczucki oraz Jan Mosiński, zgodnie z zapowiedzią Kowalskiego podczas konferencji prasowej z szefem klubu PiS Mariuszem Błaszczakiem przed południem rozpoczęli kontrolę w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Parlamentarzyści podejrzewają, że „akta notarialne nie odzwierciedlają rzeczywistości” i w resorcie kierowanym przez Bartłomieja Sienkiewicza mogło dojść do poświadczenia nieprawdy, aby tylko umożliwić siłowe wejście nominatów nowego rządu do mediów publicznych.

Posłowie PiS czekają na ważne dokumenty

Okazuje się, że MKiDN ma problem z wydaniem parlamentarzystom kluczowych dokumentów.

Od prawie dwóch godzin jesteśmy z posłami Januszem Kowalskim, Krzysztofem Szczuckim, Janem Mosińskim w Ministerstwie Kultury. Czekamy na udostępnienie nam zapisów monitoringu z 19 grudnia. Chcemy sprawdzić, czy osoby, które rzekomo miały brać udział w czynnościach notarialnych w ogóle pojawiły się w ministerstwie

— poinformował w nagraniu opublikowanym na platformie X poseł Jabłoński.

Od dwóch godzin nie chcą nam tego udostępnić. Nie chcą nam udostępnić książki wejść i wyjść, bardzo prostego dokumentu, który wystarczy wydrukować. Nie wymaga żadnych dodatkowych czynności

— zwrócił uwagę.

Nie wiemy, co ministerstwo ukrywa i dlaczego tych danych nie chce udostępnić. Ale pozostajemy tutaj. Trwa kontrola poselska, będziemy tutaj do skutku, bo mamy bardzo poważne podejrzenia, że doszło do poświadczenia nieprawdy w dokumentach

— dodał Paweł Jabłoński.

Czy nowa koalicja tylko po to przez kilka lat okłamywała polskie społeczeństwo, że rząd PiS sprzyja rosyjskiemu satrapie Władimirowi Putinowi i kopiuje jego metody działania, aby dziś, po dojściu do władzy „przywracać demokrację i praworządność” metodami, których nie powstydziłby się zbrodniarz wojenny z Kremla oraz jego pomagier z Mińska?

CZYTAJ TAKŻE:

-„107 minut” Sienkiewicza. Jakie czynności musiano wykonać w tym czasie? Jabłoński przedstawia „uproszczony scenariusz”

-UJAWNIAMY. Nasze źródła: W kręgu pułkownika Sienkiewicza rozważa się zorganizowanie prowokacji, by siłowo przejąć także siedziby TAI i PAP

aja/X