Kiedy uzurpatorzy z nadania nowej władzy panoszą się w siedzibach mediów publicznych, premier Donald Tusk, który - podobnie jak szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz - ponosi odpowiedzialność polityczną za brutalne działania „nowych zarządów” i „firm ochroniarskich”… ociepla swój wizerunek. Internet zalały zdjęcia i nagrania z wizyty szefa rządu w domu 7-letniego Jasia. Chłopiec miał napisać do Donalda Tuska list z gratulacjami, w którym wyznał, że chciałby poznać premiera osobiście. Za spełnianie marzeń 7-latka szef rządu zabrał się dzień przed Wigilią, czyli w apogeum kryzysu wokół mediów publicznych wynikającego z prób ich siłowego przejęcia.
Tusk u 7-letniego Jasia
Z pewnym opóźnieniem odnotowujemy wizytę nowego-starego premiera Donalda Tuska w domu 7-letniego Jasia, ponieważ w ostatnich dniach zajęci byliśmy relacjonowaniem obrony praworządności i wolnych mediów, do redakcji których rząd Tuska wysłał uzurpatorów. Siedzib TAI, Polskiego Radia, a w ostatnim czasie zwłaszcza PAP, bronią dziennikarze tych mediów, ale również politycy PiS i Suwerennej Polski.
Premier Donald Tusk, ponieważ w głównej mierze to na niego oraz szefa MKiDN w nowym rządzie, Bartłomieja Sienkiewicza, spada odium brutalnych działań ekipy rządzącej wobec mediów publicznych, postanowił zapewne nieco ocieplić przed świętami swój wizerunek.
Po objęciu przez Tuska stanowiska Prezesa Rady Ministrów 13 grudnia 2023 r. (data jest tym bardziej symboliczna w kontekście działań nowego rządu), list z gratulacjami wysłał premierowi 7-letni Jaś z Brudzewa w okolicach Gdyni. Chłopiec wyznał również, że chciałby poznać nowego szefa rządu osobiście.
Jak wiele dzieci Jaś zapewne czekał już długo przed Wigilią na Świętego Mikołaja, ale zaskakujące odwiedziny spotkały go już dzień wcześniej. Chłopczyka odwiedził premier Donald Tusk. Polityk przyszedł z bukietem kwiatów dla mamy Jasia, dla chłopca miał natomiast zdalnie sterowany samochód. Również 7-latek przygotował prezent dla szefa rządu: bukiet wykonany z żelków oraz ekologiczną torbę z rysunkiem filiżanki kawy. Dziecko przygotowało także laurkę dla premiera - z jednej strony narysował serduszko znane z kampanii Koalicji Obywatelskiej, z drugiej - boisko i jednego z ulubionych piłkarzy Tuska.
„Skrzypce i wiolonczele mają konkurencję z samochodami”
Każdy, kto ma jakąkolwiek styczność z dziećmi w wieku zbliżonym do Jasia z okolic Gdyni, wie, że polityka przeważnie nie należy do ich zainteresowań, a wypowiedzi na ten temat maluchy w wieku wczesnoszkolnym i przedszkolnym przeważnie powtarzają po rodzicach, ewentualnie - „dyskutują” z kolegami z klasy czy grupy przedszkolnej, którzy również wyrażają głównie poglądy swoich rodziców czy opiekunów. Dlatego trudno powiedzieć, że chłopiec sam z siebie wpadł na napisanie listu do premiera Donalda Tuska i pogratulowanie mu objęcia władzy.
Tym bardziej, że na brak zainteresowań, pasji i zajęć 7-latek nie może narzekać. Okazuje się, że podobnie jak premier, interesuje się piłką nożną i muzyką. Jaś gra także na skrzypcach i wiolonczeli. Szef rządu, rozglądając się po pokoju chłopca, dostrzegł jeszcze jedną pasję właściwą dla wieku Jasia:
Widzę, że skrzypce i wiolonczele mają konkurencję z samochodami.
Internet obiegły relacje, zdjęcia i nagrania z wizyty Donalda Tuska u 7-letniego Jasia.
Szef 🇵🇱 rządu @donaldtusk odwiedził dzisiaj rodzinę Jasia, który napisał list do premiera - marzenia się spełniają 🫶🏻
Na zdjęciach i nagraniu widać m.in., jak premier wręcza chłopcu zdalnie sterowane auto, pomaga mu rozpakować nowy prezent i bawi się z Jasiem nowym samochodem, a także zwiedza pokój 7-latka.
Zachwyty zwolenników, z drugiej strony - przypominanie o ataku na media
Na stronie Kancelarii Premiera na platformie X nie brakuje takich komentarzy:
Brawo dla @donaldtusk! Na dzień przed wigilią nasz @PremierRP nie bierze wolnego i odwiedza Polaków w ich domach niczym święty Mikołaj, dając im nadzieję na lepsze jutro 🙏😇 Rodzina Jasia na pewno cieszy się, że już od 1 stycznia dostaną 8️⃣0️⃣0️⃣ plus, a jego nauczyciele 30% podwyżki. Ale to nie wszystko, bo Przewodniczący @Platforma_org zagwarantował 10 mln złotych na działanie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży ☎️📲 Poza tym nowy rząd przeznaczy dodatkowe 2,3 mld dotacji przedszkolnej dla samorządów 👶👨👩👦👦
Choć przeważają raczej takie:
Niech spojrzy w oczy tym matkom kiedy tuż przed świętami wywalił na bruk bo pracowały w nieprzychylnych mediach, hipokryci,bandyci
Z jednej strony prezent dla Jasia z drugiej napad na dziennikarzy i posłów!
Nic nie widzę, bo łzy wzruszenia zalewają mi oczy 😭
Tusk, dzieci i wzruszenia
Warto przypomnieć, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Donald Tusk w swojej działalności politycznej gra dziećmi.
Mam na imię Pola, mam 9 lat i chodzę do III klasy. Mam pytanie, czy po 15 października będę żyła w bezpiecznym i szczęśliwym kraju
— zapytała dziewczynka obecna na spotkaniu z Tuskiem w Koninie na początku października. Zarówno uczestników spotkania, jak i samego Donalda Tuska zachwyciło pytanie dziewczynki. Ówczesny lider opozycji, dziś premier ucałował dziecko w czubek głowy.
Jesteś naprawdę wspaniała. Wiecie, ona bardziej przekona wątpiących, niż moje 2 godziny gadania. Zrobiłaś kawał, kawał wielkiej roboty. Zapisuję cię do sztabu, zgoda?
— zaproponował, nawet nie kryjąc się z tym, że płaczące dzieci są dla niego bardzo przydatne w kampanii. Pytanie, cóż takiego 9-letniej Poli naopowiadali jej rodzice, że dziewczynka ze łzami w oczach pytała, czy po wyborach będzie mogła żyć „w bezpiecznym, szczęśliwym kraju”.
Dzień dobry, jestem Szymon, chodzę do V klasy i chciałbym się zapytać, jak pan chce obniżać ceny i podatki
— zapytał Szymon na spotkaniu w listopadzie, już po wyborach. Premier obiecał chłopcu, że umówi go z ministrem finansów.
Obecny premier lubi również, gdy jego wizerunek ocieplają dzieci partyjnych kolegów. Tak jak w przypadku dokazujących na scenie pociech sejmowego małżeństwa z KO, Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy na Radzie Krajowej PO w grudniu 2021 r.
Być może niedługo do premiera zaczną pisać dzieci pracowników wyrzucanych z przejmowanych siłowo przez nową władzę mediów publicznych. Zwłaszcza, gdy na tychże pracowników znajdzie się jakiś „zapis” i będą mieli problemy ze znalezieniem nowego zatrudnienia. Ale nie wiadomo, czy te rodziny premier Tusk tak chętnie odwiedzi w domach i czy będzie to tak przyjemne spotkanie. 7-letniemu Jasiowi zapewne nowy szef rządu jawi się jako ktoś w rodzaju superbohatera z Uniwersum DC Marvel, a to najprawdopodobniej też za sprawą wypowiedzi rodziców chłopca.
aja/Polsat News, X, Youtube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675871-trwa-zamach-na-media-publiczne-tusk-bawi-sie-w-mikolaja