Cieszmy się, notujmy w pamięci jak piękny i bezpieczny mamy kraj. Być może to ostatnie takie święta - w kraju dość spójnym kulturowo, nie rozrywanym konfliktami religijnymi, bez gett, wieczornego strachu na ulicy i zamachów bombowych. Bo oczywiście nie każdy imigrant to ze sobą niesie ale skutki społeczne masowej migracji z krajów kulturowo dalekich takie właśnie są.

Zdjęcie ze spotkania Marszałka Szymona Hołowni z nielegalnymi migrantami w Sejmie (zdjęcie wyżej) oraz zgoda rządu Tuska na przyjęcie Paktu Migracyjnego UE, który narzuca nam obowiązkowe kwoty przybyszów do osadzenia na naszej ziemi, zamykają czas gdy naszej ojczyźnie nieszczęście masowej migracji było oszczędzone.

Popatrzcie Polacy na to zdjęcie. Zastanówcie się, czy tego właśnie chcieliście? Teraz rozumiecie dlaczego policyjna pała i ochroniarskie, mafijne karki przejmuje siłowo media publiczne? Żeby nikt wam o tym nie powiedział, nie zaalarmował.

Pamiętacie kampanię wyborczą? Ilu dało się nabrać na kampanię kłamstw wokół referendum, które takie właśnie działania miało zablokować? Ilu uwierzyło/chciało wierzyć - w wymyśloną „aferę wizową”, kłamstwo mające odwrócić wektory prawdy i kłamstwa. Rząd twardo broniący polskich granic, stawiający się sorosowym trendom w Unii, był przedstawiany jako sprowadzający migrantów. Nic takiego nie miało miejsca. Kłamstwa ta szerzyła polityczno-medialna ekipa, która sama zamierzała otworzyć granice dla wszystkich chętnych, co właśnie zaczyna robić.

Jakiekolwiek były Wasze intencje, tak w większości wybraliście. Nawała migrancka właśnie rusza.

Celnie ujął to ujawnione oszustwo premier Mariusz Błaszczak:

O to były te wybory!

Cieszcie się więc bezpiecznymi świętami, póki możecie.