„Jesteśmy tutaj gdzieś od godz. 1 w nocy i akurat pana Błońskiego nie ma, nie widzieliśmy, żeby był obecny gdziekolwiek. Czekamy na niego, by porozmawiać z nim w ramach interwencji poselskiej” - relacjonuje sytuację w siedzibie PAP Łukasz Schreiber, poseł PiS.
Jak informuje Schreiber, Marka Błońskiego, który uważa się za nowego prezesa PAP, w siedzibie Agencji nie ma, na miejscu pojawiają się za to coraz nowi mecenasi.
Zwiększyła się ilość mecenasów, którzy tu się przewijają, ciągle nowi, w większości niezbyt rozmowni
— zaznacza Schreiber.
„Siedziba PAP nie została przejęta”
Wczoraj w siebie PAP na moment pojawiło się trzech dobrze zbudowanych mężczyzn, w końcu jednak wycofali się z siedziby Agencji
To miało miejsce wczoraj, na chwilę przyszło trzech takich panów, ale my byliśmy silną grupą i wkrótce potem odeszli. Siedziba PAP nie została przejęta, prezes Wojciech Surmacz urzęduje na szóstym piętrze i dalej pracuje
— podkreśla.
Czy politycy PiS będą pełnić dyżury w PAP także w czasie świąt Bożego Narodzenia?
Będziemy. Czekamy na to, aż rząd odstąpi od nielegalnych działań
— odpowiada poseł PiS.
not. as
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675642-tylko-u-nas-schreiber-siedziba-pap-nie-zostala-przejeta