”Nowy polski rząd właśnie brutalnie zajął telewizję publiczną i ją wyłączył. Opozycja zarzuca mu masowe naruszenia praworządności. […] Polska stanowi dobry przykład tego, co się może stać, gdy konserwatywny kraj wpada w ręce poprawnych politycznie lewicowych liberałów i trzeba go w jak najkrótszym czasie dostosować do głównego nurtu UE – jest to też memento mori dla Węgier” – pisze belgijski filozof prof. David Engels na łamach niemieckiego portalu „Tichy’s Einblick”.
Według Engelsa to, że zapewnienia obecnego rządu, iż jest lepszą alternatywą dla konserwatystów, „były tylko chwytem marketingowym”, potwierdził już skład nowego rządu, „gdzie wszystkie kluczowe stanowiska społeczno-kulturowe zostały obsadzone członkami lewicowej a nawet radykalnie lewicowej Lewicy, która nie ukrywała „swoich poglądów antychrześcijańskich i pro-LGBTQ”.
Jednak wojna kulturowa sięgnęła apogeum w ciągu ostatnich kilku dni, kiedy rząd zaraz po zaprzysiężeniu ogłosił, że chce zglajchszaltować media publiczne, zwłaszcza nadawcę TVP. To pierwsze wyłączenie polskiej telewizji od czasu ogłoszenia stanu wyjątkowego w końcowej fazie komunizmu
– czytamy. Według prof. Engelsa obecny rząd zarzucił swoim poprzednikom, że przez ostatnie 8 lat systematycznie zatrudniali kadry sympatyzujące z konserwatywnym światopoglądem PiS i wzywa do całkowitej reformy nadawców publicznych, aby ponownie zagwarantować „neutralność” informacji.
Przez lata sprawowania władzy PiS faktycznie nie udało się stworzyć znaczącej, niezależnej, konserwatywnej sieci informacyjnej, podczas gdy niemal wszystkie media prywatne w Polsce sympatyzują z dawną opozycją
—zaznacza. Jak dodaje: jeżeli w wyniku zglajchszaltowania TVP i innych mediów publicznych znikną z nich konserwatywni dziennikarze, będzie to koniec różnorodność poglądów w głównych polskich mediach.
Tymczasem (niemiecki dziennik-red.) „Berliner Zeitung” widzi w autorytarnej postawie Tuska jedyny sposób na przywrócenie w Polsce państwa prawa
—grzmi profesor. Według niego niemiecka gazeta zasugerowała, że premier Tusk stoi przed dylematem: może stać się bezsilnym władcą albo przywróci demokrację przy użyciu niedemokratycznych środków.
Jest to ledwie zawoalowany apel, aby szybko załatwić sprawy, podczas gdy Zachód celowo odwraca wzrok
—dodaje.
-JJW, tichyseinblick.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675477-david-engels-glajchszaltowanie-mediow-publicznych-w-polsce