„Teraz wszystko zależy od polskiego rządu, czy będziemy przyjmować niechcianych imigrantów, czy będziemy płacić nakładane na nas kary. Gdyby rządziła Zjednoczona Prawica, na pewno byśmy ich nie przyjęli. A co zrobi ekipa Donalda Tuska, tego możemy się domyślać” - komentuje w rozmowie z portalem wPolityce wiadomość o niespodziewanym porozumieniu ws. paktu migracyjnego.
Dziś rano komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson poinformowała o zawartym przez prezydencję hiszpańską i PE porozumieniu ws. paktu migracyjnego, który de facto oznaczają przymus relokacji m.in. do Polski legalnych i nielegalnych nielegalnych imigrantów.
Tusk pozostanie bierny
To porozumienie zawarto po cichu, z zaskoczenia. Wygląda na to że mimo sprzeciwu takich krajów, jak dotąd Polska, idą w zaparte realizując to wszystko, co sobie wcześniej postanowili. Jeśli jest tak, jak mówi pani Johanson, to już będzie tylko kwestia wdrożenia tego porozumienia i rzeczywiście będziemy zobowiązani przyjmować migrantów.
— odnosi się do sprawy w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł Bogdan Rzońca.
Teraz wszystko zależy od polskiego rządu, czy będziemy przyjmować niechcianych imigrantów, czy będziemy płacić nakładane na nas kary. Gdyby rządziła Zjednoczona Prawica, na pewno byśmy ich nie przyjęli. A co zrobi ekipa Donalda Tuska, tego możemy się domyślać
— sugeruje europoseł PiS.
Zapewne zgodzi się i na narzuconych Polsce migrantów, i na następnych. Musimy pogodzić się z tym, że nie jest to jednorazowy akt, że tych aktów przyjmowania migrantów będzie więcej.
— mówi.
Pytanie rodaków, w jakim kraju chcą żyć - nadal aktualne
W kontekście porozumienia ws. paktu migracyjnego europoseł PiS przypomniał, że ma to związek z niewystarczającą frekwencją podczas referendum 15 października.
Niektórzy ludzie w Polsce zrozumieją, co wiąże się z przymusem relokacji migrantów m.in. do Polski, gdy im świśnie koło ucha maczeta”.
— mówi przyznając, że „akcja przeciwko referendum była w całej Polsce bardzo dobrze zorganizowana”.
Niestety Polacy dali się nabrać na te wszystkie podpowiedzi, jak zrezygnować ze swojego prawa głosu. Nadal jednak aktualne jest pytanie do rodaków o to, w jakim kraju chcą żyć? Czy chcą tych uchodźców?
— twierdzi Rzońca.
Co jeszcze można zrobić?
Czy można jeszcze coś w kwestii przymusowej relokacji migrantów zrobić?
Być może w tej sprawie musi być jakieś odpowiednio przygotowane nieposłuszeństwo publiczne i Polacy jeszcze zamanifestują niechęć do takich decyzji. To już naprawdę ostatni na to moment, by zablokować tę prawdopodobną decyzję Donalda Tuska na zgodę wobec przymusowej relokacji
— mówi europoseł PiS odnosząc się do możliwości sprzeciwu, którą Tusk ma jeszcze podczas posiedzeń Rady UE.
Przyjmowanie niechcianych migrantów jest groźne i niepotrzebne. Jest sprzyjaniem planom Niemcom, którzy chcą się tym nieszczęściem, jakim są nielegalni migranci, z innymi podzielić
— ocenia.
Tusk chce pracować nad tym, by być klepanym na salonach brukselskich po ramieniu, mówi o budowaniu dobrych relacji z Unią Europejską. No nic tam z tych dobrych relacji, jeśli nie będziemy bezpieczni we własnym kraju
— kończy.
not. rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675299-rzonca-tusk-wybierze-migracyjny-przymus-ale-nie-sprzeciw