Sędzia Anna Bator-Ciesielska, która skazała dziś ministrów Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika na karę dwóch lat pozbawienia wolności (utrzymała wyrok pierwszej instancji), to aktywistka współpracująca ze skrajnie upolitycznionym stowarzyszeniem „Iustitia”. Portal wPolityce.pl wielokrotnie opisywał jej decyzje na sali sądowej. Wsławiła się m.in. chronieniem agresywnej uczestniczki zadym ulicznych, czyli Katarzyny A., zwanej „Babcią Kasią”.
CZYTAJ TAKŻE:Sąd zdecydował ws. Kamińskiego i Wąsika. Zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Warszawie ws. „afery gruntowej”
Anna Bator - Ciesielska utrzymała wyrok sądu niższej instancji, który uznał, że zeznającym policjantom w procesie „Babci Kasi” nie warto wierzyć, ale warto oprzeć się na kolegach tej aktywistki, którzy byli świadkami jej szarpaniny z policjantami. Nagranie wideo, którym dysponował sąd zostało zinterpretowane na korzyść „babci Kasi”. W tej decyzji pojawia się jeszcze jedno kuriozum. Otóż sędzia Anna Bator - Ciesielska nie uznała słowa „dureń” sterowanego przez Augustynek do policjanta, jako określenia obraźliwego!
Sędzia Anna Bator - Ciesielska „wsławiła” się także innym wyrokiem dotyczącym aktywistki, która w listopadzie 2019 roku próbowała blokować legalny Marsz Niepodległości. Nie raczyła się także wylegitymować wzywającemu do tego policjantowi. Sędzia uznała, że aktywistka nie popełniła wykroczenia, a jedynie wyrażała własne poglądy, co „gwarantuje jej konstytucyjne prawo wolności wyrażania swoich poglądów”.
W czerwcu 2021 roku Sąd Okręgowy w Warszawie, z sędzią Bator-Ciesielską w składzie utrzymał inny wyrok uniewinniający aktywistkę uliczną, która szarpała się z policjantami. Tu warto zacytować uzasadnienie. Sędzia uznała, że policjantom wprawdzie należy się ochrona, ale „nie działa ona w sposób absolutny”.
W sytuacji, gdy jednostka („Babcia Kasia” - red.) zderza się z machiną państwa, które w osobach funkcjonariuszy policji poddaje ją bezprawnemu działaniu i w sposób siłowy egzekwuje rzekome uprawnienia, to wówczas jednostka ma prawo odmówić poddania się temu i reagować
– napisała sędzia Anna Bator - Ciesielska z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Sędzia, która utrzymała dziś wyrok na ministrów Kamińskiego i Wąsika znana była też ze swojej zawodowej pogardy dla tzw. neo-sędziów. Jako jedna z pierwszych odmówiła orzekania z kolegami, których powołanie lub awans nastąpił z udziałem „nowego składu KRS. Nie chciała też stawać przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym Sędziów Sądów Powszechnych. Taki był jej stosunek do obowiązujących przepisów.
Nazwisko sędzi Anny Bator-Ciesielskiej przejdzie do historii, jako symbol podwójnych standardów polskiego sądownictwa, a jej wyrok stanie się symbolem procesów politycznych w Polsce. To czarny dzień dla polskiego sądownictwa.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675263-uniewinniala-babcie-kasie-skazala-ministrow-pis