Pan marszałek Szymon Hołownia stwierdził, że to jest tylko opinia Sejmu, ona nie wywołuje skutków prawnych takich jak ustawa i to jest tylko wyrażenie opinii Sejmu. Więc pytam i zapytałem z mównicy pana marszałka Hołownię, to w jaki sposób na podstawie opinii, chce się zobligować ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do podjęcia stosownych działań celem przywrócenia ładu prawnego w mediach, jeśli jest on do przywrócenia” - powiedział prof. Przemysław Czarnek w TVP Info.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Babinetz z RMN o ataku na TVP: „To strzelanie na oślep. Obserwujemy mściwą bijatykę za rzekome krzywdy”
Projekt uchwały ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP wniosła grupa posłów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD. W projekcie uchwały napisano, że Sejm wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP do podjęcia działań naprawczych. Sejm zobowiązał się też do niezwłocznego przystąpienia do prac legislacyjnych zapewniających trwałe przywrócenie stanu zgodnego z konstytucją.
W popołudniowym głosowaniu posłowie zdecydowali o niezwłocznym przejściu do drugiego czytania projektu, bez odsyłania go do komisji, o co wnioskowały KO i Polska 2050-TD. Wcześniej Sejm nie poparł wniosku PiS o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu.
„Ta uchwała nie ma żadnych skutków prawnych „
Czarnek w rozmowie z dziennikarką TVP Info Moniką Drozd, przypomniał wydarzenia z 2014 r., gdy ABW weszło do redakcji tygodnika „Wprost”.
Pan Bartłomiej Sienkiewicz słynął z tego, że np. wówczas, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji i koordynatorem służb specjalnych, w czerwcu 2014 roku wysłał do redakcji „Wprost” w celu spacyfikowania redakcji i zaboru mienia tej redakcji ABW. Wyleciał ze stanowiska kilka tygodni później
— przypomniał Czarnek.
Pytałem o to dlatego, że jeżeli to jest opinia, to po co się w ogóle robi ten ferment? A jeśli to jest tylko opinia, to nie ma żadnych podstaw, żeby ktokolwiek w jakikolwiek sposób wkraczał do mediów publicznych. Nie ma innej ścieżki, jak tylko zmiana ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Ta uchwała nie ma żadnych skutków prawnych
— zaznaczył.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Hołownia odpowiada prezydentowi
O tym, że procedowana uchwałą to tylko opinia, marszałek Hołownia powiedział również podczas obrad Sejmu. Po pierwszym czytaniu projektu poseł PiS Krzysztof Szczucki powiedział, że „do marszałka Sejmu wpłynęło pismo prezydenta Andrzeja Dudy, zaniepokojonego propozycją uchwały wprowadzającej chaos, bezprawie i brak kontroli mediów nad rządem Donald Tuska. Wpłynęło także pismo zarządu PAP, wzywające do zaprzestania naruszania dobrego imienia Polskiej Agencji Prasowej”.
W związku z tym, Szczucki złożył wniosek formalny „o przerwę i o zwołanie prezydium Sejmu”.
Po to, żebyście państwo mogli zapoznać się z tymi pismami, ustosunkować się do nich i wycofać się z tego haniebnego projektu uchwały
— wyjaśnił.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia odpowiedział, że zapoznał się z listem prezydenta.
Nie mogę bardziej zgodzić się ze wszystkim, co napisał pan prezydent, niż kiedy czytam to pismo
— dodał. Zacytował: „pan prezydent pisze: ‘wszelkie organy władzy publicznej są obowiązane do działania na podstawie i w granicach prawa art. 7 Konstytucji’”.
Stuprocentowa zgoda z panem prezydentem
— powiedział.
Zapowiadane zmiany dotyczące publicznej radiofonii i telewizji muszą respektować standardy demokratyczne i być przeprowadzone z regułami określonymi w Konstytucji
— przytoczył i powtórzył: „100 procent zgody z panem prezydentem po raz drugi”.
Nie mam żadnych wątpliwości, że prezydent wzywając wszystkich, którzy mogą mieć wpływ na proces decyzyjny do przestrzegania prawa, wypełnia swoją misję, i też, że wszyscy, którzy będą się tym tematem zajmowali, będą działali w granicach prawa i Konstytucji, bo w przeciwnym razie byliby politycznymi samobójcami.
„Dzisiaj procedujemy uchwałę, która jest opinią Sejmu”
Szczucki poprosił, aby w odpowiedzi do prezydenta Hołownia wskazał przepis Konstytucji, który wskazuje uchwałę Sejmu jako źródło prawa.
Bo dzisiaj właśnie za pośrednictwem uchwały Sejmu chcecie wprowadzić zmiany w Telewizji Polskiej
— dodał.
Hołownia zwrócił się do Szczuckiego, mówiąc, że ten się myli.
Pan się myli, bo regulamin Sejmu wyraźnie stwierdza, że Sejm jest władny podejmować uchwały. Głosuje ustawy, wprowadza prawo, ale również podejmuje uchwały. Dzisiaj procedujemy uchwałę, która jest opinią Sejmu, apelem, wezwaniem, ale nie jest zobowiązaniem ani ustanowieniem nowego prawa
— podkreślił.
Wniosek o przerwę nie został przyjęty w głosowaniu. Sejm przyjął wniosek, aby przystąpić do drugiego czytania projektu uchwały bez uprzedniego odsyłania go do komisji.
kk/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675197-holownia-sam-to-przyznal-uchwala-jest-opinia-sejmu