Wiek XX przyniósł nam nowe rozumienie państwowej podmiotowości, suwerenności, niepodległości. Powstały bowiem wielkie międzynarodowe instytucje, których członkami zostało wiele krajów. Państwa członkowskie, wchodząc do tych organizacji, przekazywały im część swojej niezależności w konkretnych obszarach życia. Dobrowolna rezygnacja z własnych kompetencji odbywała się w imię spodziewanych korzyści, np. w postaci wzrostu bezpieczeństwa czy rozwoju gospodarczego.
Z czasem owych podmiotów ponadnarodowych zaczęło przybywać, a sieć zależności tak gęstnieć, że obszary podmiotowości państw narodowych zaczęły kurczyć się coraz bardziej. Dziś wiele krajów związanych jest nie tylko wymogami wynikającymi z członkostwa w rozmaitych instytucjach (jak np. Unia Europejska czy NATO), lecz także z podpisywania coraz to nowych konwencji i porozumień międzynarodowych, ograniczających parlamentom i rządom pole manewru. Jak w tej sytuacji państwa narodowe mogą egzekwować swoją niepodległość? …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674996-niesubordynacja-zalozycielska-a-przypadek-polski