Portal wPolityce.pl dotarł do pisma legalnych członków Krajowej Rady Prokuratury przy Prokuratorze Generalnym, którzy zostali „odwołani” przez Adama Bodnara, nowego ministra sprawiedliwości i jednocześnie PG. Z listu jasno wynika, że nowo powołani członkowie Kolegium to w istocie „dublerzy”, którzy zajęli swoje stanowiska, łamiąc kadencję swoich poprzedników. Jednym z prokuratorów-dublerów jest kontrowersyjna i podejrzewana o poważne przestępstwo Ewa Wrzosek.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza Prezes SN bije na alarm ws. działań Bodnara! „Najwyższe zaniepokojenie”; „Pogwałcenie fundamentów porządku”
Nowy minister sprawiedliwości w ubiegłym tygodniu odwołał członków Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym. Chodzi o prof. Czesława Kłaka, dr. Grzegorza Ocieczka, Michała Ostrowskiego, Beatę Sobieraj-Skonieczną oraz Adama Zbieranka. Wybitni prawnicy zostali zastąpieni m.in. prokurator Ewą Wrzosek, którą śledczy podejrzewają o przekazywanie jej partnerowi (ważnemu urzędnikowi Rafała Trzaskowskiego) tajnych materiałów ze śledztwa. Tymczasem okazuje się, że wymiana składu Kolegium (KRP) odbyła się poprzez złamanie kadencji poprzedniej obsady tego gremium. Sygnatariusze listu, do którego dotarł portal wPolityce.pl słusznie podkreślają też, ze Prokurator Generalny wprawdzie powołuje członków Rady, ale nie może dowolnie ich odwoływać, szczególnie przed upływem kadencji.
Z przywołanej ustawy nie wynika, aby organ powołujący dysponował również kompetencją do odwołania członka Rady - przepis przewiduje jedynie kompetencję pozytywną (powołanie). Jednocześnie art. 42 § 6 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 roku - Prawo o prokuraturze wyraźnie stanowi, kiedy (w jakich okolicznościach) wygasa mandat członka Rady, przy czym zastrzeżono, że dotyczy to wyłącznie „wybieralnego” członka Rady.
– czytamy w liście legalnych członków Rado, do którego dotarł portal wPolityce.pl.
Nie ma natomiast takiego unormowania w odniesienia do członka KRP, który w jej skład został „powołany”. Czym innym jest „wybór”. a czym innym „powołanie”, zaś kierując się zasadą wykładni językowej, „różnym zwrotom nie należy nadawać tego samego znaczenia” nie jest możliwe utożsamianie wskazanych instytucji prawnych. Regulacja, o której mowa w art. 42 § 6 pkt 4 przytaczanej ustawy nie ma zastosowania do powołanych przez Prokuratora Generalnego członków Rady
– informują podpisani pod listem prokuratorzy.
Istotne jest również to, że ustawa przesądza, iż KRP jest organem kadencyjny, a jej kadencja trwa 4 lata
– podkreślają prokuratorzy.
Zdaniem sygnatariuszy listu do Adama Bodnara, jego decyzja jest niezgodna z obowiązującą ustawą i ciężko mówić o wiążących skutkach podpisu nowego Prokuratora Generalnego.
(…) stwierdzamy, iż „odwołania” nas jako członków KRP podjęte przez pana Prokuratora Generalnego, nie wywołały skutków prawnych. Podkreślić należy, iż jako były rzecznik RPO powinien pan ze szczególną rzetelnością przestrzegać prawa, stać na straży wolności, praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych. Niezależnie, od ;powyższego stwierdzamy z przykrością, iż o podjętych przez Pana działaniach dowiedzieliśmy się z informacji medialnych
– kończą swój list prokuratorzy z Prokuratury Krajowej., członkowie Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuraturze Generalnej.
Sprawa KRP, jak w soczewce, ukazuje wszystkie patologie, które pojawiły się w resorcie sprawiedliwości, w raz z pojawieniem się tam Adama Bodnara. Pomijanie kadencyjności, działania łamiące konstytucję i inne ustawy, schlebianie radykalnym środowiskom sędziowskim i prokuratorskim, to tylko kilka z elementów mających na celu anarchizację polskiej prokuratury i sądownictwa.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674994-ujawniamy-czystka-bodnara-i-prokuratorzy-dublerzy