Czy można przed dwie kadencje rządów Zjednoczonej Prawicy grzmieć o „gwałceniu” i „łamaniu” konstytucji, a później przekonywać, że w sumie, to można ją łamać? Można! Wystarczy być „demokratą” i tłumaczyć, że to wszystko wina „barbarzyńców” z Prawa i Sprawiedliwości.
Taką właśnie narracje przyjął prof. Wojciech Sadurski, który był gościem Jacka Pałasińskiego w programie „Allegro ma non troppo”. Prawnik pytany był m.in. o to, czy sprzątanie po rządach Zjednoczonej Prawicy będzie można zrobić metodami zgodnymi z prawem.
Ponieważ konstytucja nie została uchwalona z myślą, że kiedyś barbarzyńcy ją obalą, co się stało, to wydaje mi się, że działanie absolutnie w rękawiczkach i nieprzekraczanie litery i przepisów konstytucji, doprowadzi do tragedii
— stwierdził Sadurski.
„My demokraci…”
Dopytywany przez Pałasińskiego o to, w jakich dziedzinach można odejść od litery prawa, przywracając zasady „demokratycznego państwa”, odpowiedział:
Trybunał Konstytucyjny, KRS, Rada Mediów Narodowych, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – to są wszystko instytucje, które zostały tak głęboko zdeprawowane przez autorytarystów, że będzie trudno je teraz, zgodnie z literą prawa odkręcić na modłę demokratyczną. W związku z tym my demokraci nie możemy być zakładnikami złoczyńców konstytucyjnych, którzy to urządzili.
I tyle zostało z „obrony” konstytucji…
kk/NaTemat.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674950-sadurski-usprawiedliwia-lamanie-konstytucji-szokujace-slowa