Tak, chciałbym być prezydentem, ale jestem też realistą i wiem, że nie muszę i nie ma też takiego imperatywu, że „jeżeli nie ja, to świat się zawali” - powiedział w niedzielę w podkaście „Wybory Kobiet” marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050).
Dodał, że decyzję, że czy zdecyduje się na kandydowanie w wyborach prezydenckich będzie musiał pewnie podjąć nie wcześniej niż w listopadzie lub grudniu przyszłego roku.
Hołownia był pytany, czy prezydentura to jego cel.
Nie wiem czy cel, powiedziałbym raczej, że środek
— odpowiedział.
Zaznaczył, że jeżeli udałoby mu się o tę prezydenturę zawalczyć, to nie po to, by być prezydentem, ale po to, by coś na tym stanowisku zrobić. Dodał, że byłaby to „próba takiego przebudowania relacji w Polsce, by było tu mniej ciśnienia, a więcej wspólnej pracy”.
Marszałek Sejmu podkreślił, że „nie jest zakładnikiem myśli” o prezydenturze, a decyzja o tym, czy wystartuje w najbliższych wyborach prezydenckich, czy nie jeszcze nie zapadła.
Decyzję będę musiał podjąć za rok
— zaznaczył.
Dopytywany, czy chce być prezydentem, Hołownia powiedział:
Ja mówię o tym chyba najbardziej uczciwie i otwarcie z całej klasy politycznej, nie kokietując - od czterech lat. Tak, chciałbym, ale jestem też realistą i wiem, że nie muszę i nie ma też takiego imperatywu, że „jeżeli nie ja, to świat się zawali” - bo się nie zawali.
Marszałka Sejmu spytano też - w kontekście prawdopodobnej kandydatury prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z PO - co musiałoby się wydarzyć, by tylko on był kandydatem koalicji. Hołownia odparł, że takich rozmów dotąd „nie było i nie ma”.
Hołownia zaznaczył, że teraz politycy rządzącej koalicji skupiają się na zbliżających się wyborach samorządowych, które będą „przypieczętowaniem tego wyniku, który osiągnęli w październiku”.
I na tym powinniśmy się skupić: to logika etapu
— podkreślił.
Starcie z Trzaskowskim
Zaznaczył, że wyobraża sobie też sytuację, iż staną z Trzaskowskim przeciw sobie w wyborach prezydenckich. Na pytanie, czy to nie zniszczyłoby koalicji rządowej, Hołownia powiedział: „Nie, absolutnie”. „Myśmy się umówili na rząd” - zaznaczył, dopytywany czy nie było jakiejś umowy w koalicji w tej sprawie.
Hołownia podkreślił, że już obecnie ma „naprawdę dużo narzędzi do robienia dobrych rzeczy”. Dopytywany o to, kiedy podejmie decyzję, powiedział: „zobaczymy w listopadzie, grudniu - nie wcześniej”.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674895-holownia-chcialbym-byc-prezydentem-co-z-trzaskowskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.