Niech nikogo nie zmyli to, że niby wszystko już było załatwione. Nie mogło być, bo musielibyśmy nowego premiera i jego ludzi traktować jak kogoś, kto robi Polaków w trąbę.
Zupełnie niepotrzebnie na oficjalnym profilu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na platformie X (dawniej Twitter) nie pokazano całej trasy biegu Piotra Serafina do jądra jasności Komisji Europejskiej. W tym jądrze jasności (w przeciwieństwie do jądra ciemności z Josepha Conrada) musiało się znajdować coś, co dawało moc. I kasę. Gdyby Piotr Serafin nie zdążył, byłaby jakaś niewyobrażalna katastrofa. Dlatego jego bieg śledziła kamera.
CZYTAJ WIĘCEJ: Serafin biega po brukselskich korytarzach. To nagranie… Kancelarii Premiera. „Teatr dla idiotów”; „Krindżometr poza skalą”…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674743-sensacyjne-kulisy-biegu-piotra-serafina-w-brukseli