Tego jeszcze nie było! Kancelaria Premiera Tuska pozazdrościła marszałkowi Hołowni zabawy w social media? Nagranie z biegającym po brukselskich korytarzach Piotrem Serafinem przykuło uwagę. Ale wzbudza co najwyżej poczucie zażenowania. Proszę zobaczyć.
Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś udał się w środę na konsultacje do Warszawy po tym, jak został wezwany na nie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W czwartek MSZ podało, że Sadoś został wezwany do kraju i zwolniony z obowiązku świadczenia pracy, a od 13 grudnia 2023 r. Stałym Przedstawicielstwem przy UE w Brukseli kieruje, w randze ministra pełnomocnego, Piotr Serafin.
Tymczasem Kancelaria Premiera postanowiła „uwiarygodnić” Serafina (wbrew faktom nazywając go „ambasadorem”!) i opublikowała nagranie. Widzimy na nim jak zastępca ambasadora Sadosia… biega po brukselskich korytarzach z dokumentami.
Biegiem po pieniądze z KPO dla Polski! Ambasador Polski przy Unii Europejskiej Piotr Serafin stanął na wysokości zadania
— napisano w opisie do wideo w serwisie X, a w w samym nagraniu słyszymy:
Musimy zdążyć dzisiaj wieczorem, żeby jutro Tusk i von der Leyen mogli uzgodnić wypłatę 5 miliardów dla Polski. Jest 20:35. Oni normalnie o tej porze kończą pracę. Jesteśmy uratowani. Zdążyliśmy!
„Krindżometr poza skalą”
Nagranie to mogło wzbudzić jedynie poczucie zażenowania.
Błazenada Serafina. Abstrahując od cyrku, który pseudoambasador (niektórzy powiedzieliby neoambasador) Serafin urządza na korytarzach budynku Rady zastanawia mnie czy z partyjnym znaczkiem w klapie reprezentuje w ten sposób Rzeczpospolitą Polską czy Koalicję Obywatelską? Mam nadzieję, że jedynie to drugie, bo jak miałaby się do tego apolityczność członka korpusu dyplomatycznego? I czy to jest ta nowa jakość dyplomacji o której mówił minister Sikorski?
Po pierwsze ten pan nie jest ambasadorem. Po drugie gdyby nim był to żenadometr wystrzeliłby mi w kosmos
„Będę w każdej minucie pilnował, by do dyplomacji wróciła apolityczność i profesjonalizm”, opowiadał w środę @sikorskiradek. Przed państwem nowy, apolityczny i profesjonalnie biegający po korytarzach p.o. kierownika placówki w Brukseli:
Kabaret. Udawanie, że coś faktycznie jest negocjowane, aby przykryć prawdziwy obraz. Czyli ten, że całe to KPO to szantaż był, a jak jest inny rząd, to kamienie milowe się nie liczą lub z palca można je zmienić. Teatr dla idiotów.
Chodzi o wypłatę 5 mld € nieobjętych kamieniami milowymi. Wypłatę zapowiadał jeszcze rząd PMM. To kwota na projekty energetyczne. Co do puli objętej kamieniami minister @adamSzlapka zapowiadał, że rząd nie będzie zwlekać z wnioskiem o pierwszą płatność #KPO-ok. 7 mld €
Co to jest?
Jak to nazwać? Hołowniarstwo?
Niesamowite! Cieszę się że zdążył! W TVN mówili że jest forma! Brawo. Jesteśmy uratowani
Facet z KPRM biega z fakturami po Brukseli.
Krindżometr poza skalą.
Ciekaw jestem, czy taki głupkowaty sposób komunikowania na nowo zdefiniuje fajnopolskość, czy raczej wyląduje w kategorii cringe.
Czyli nie chodziło o nic, tylko o to, żebyś mu wybrali gości pokumanych z gośćmi z Komisji? Aaaaa…
Wiedzą, co robią. Dostosowują poziom przekazu do poziomu swoich wyborców, tych co oglądają Sejm w kinie.
To przebiło wszelkie moje wyobrażenia o fajnoPolsce. Nawet fajnoMarszałka. Ciary z zażenowania xD. DRAMAT.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674611-serafin-biega-po-korytarzach-w-brukseli-teatr-dla-idiotow