Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ogłosiła na antenie TVN24, że należy wycofać zapisy o klauzuli sumienia dla lekarzy. Nowa minister zajmująca się pracą i polityką społeczną mówiła też o kwestii przepisów dot. aborcji.
Już na początku programu „Kropka nad i”, Dziemianowicz-Bąk ogłosiła, że używa wobec siebie formy „ministra”. Pytana o to, czy wzruszył ją moment zaprzysiężenia w Pałacu Prezydenckim, odparła:
Oczywiście, że była wzruszona, bo to nie tylko dla mnie osobiście poruszający dzień, ale też moment faktycznej zmiany władzy, an którą czekaliśmy osiem lat. (…) Ten moment dopełnienia 15 października była bardzo wzruszający.
Gdy prowadząca program przypomniała, że Donald Tusk mówił o niej „minister”, szefowa resortu pracy stwierdziła:
Nie będzie u nas w rządzie jakiegoś dogmatu. Ja będę się przedstawiała jako ministra
Następnie odniosła się do kwestii zgaszenia świec chanukowych przez Grzegorza Brauna.
Przypominam, że Lewica głosowała przeciwko powołaniu Bosaka do prezydium. Mówiliśmy, że to nie jest miejsce na przedstawiciela ugrupowania, które nie jest demokratyczne, które odwołuje się do przemocy. Albo Braun poza klubem i partią, albo Bosak poza prezydium. Nie może być przyzwolenia na antysemityzm, na faszyzm
– powiedziała.
Pytana o słowa Jarosława Kaczyńskiego o Donaldzie Tusku, które padły w Sejmie, stwierdziła:
Komisja etyki byłaby właściwym miejscem.
Absurdy ws. niepełnosprawnych
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zwróciła uwagę na problemy systemu opieki nad osobami niepełnosprawnymi w Polsce.
Jest mnóstwo absurdów w polskim systemie. Jeżeli ktoś jest niepełnosprawny z powodów genetycznych, to nie ma siły, by ta niepełnosprawność zniknęła. Nie ma powodu, by stawał przed komisjami. Z tym trzeba skończyć
– stwierdziła.
Odnosząc się do kwestii spadku dzietności w Polsce, wspomniała o… dostępie do aborcji.
Kobiety nie chcą zachodzić w ciążę z kilku powodów. To niemal całkowity zakaz przerywania ciąży. Boją się, że coś im się wydarzy i lekarze nie udzielą im pomocy. Z tym barbarzyńskim prawem antyaborcyjnym trzeba skończyć. Pierwszy krok to ustawa dekryminalizacyjna. (…) Wynika to także z kryzysu mieszkaniowego i niepewności na rynku pracy. (…) Musimy wzmocnić ochronę kobiet na rynku pracy. (…) Konieczne jest wysłanie jasnego sygnału, że lekarz ma obowiązek leczyć i ratować życie kobiet
– powiedziała.
Mówiła też, że jest zwolenniczką wykreślenia z przepisów tzw. klauzuli sumienia dla lekarzy.
Klauzula sumienia nie jest czymś, co powinno być utrzymane, powinna być wykreślona. Na pewno radykalnie ograniczona, jeśli nie wykreślona. (…) To relikt, który powinien zniknąć
– mówiła.
Ostrzeżenia, które padały po ogłoszeniu wyniku wyborów, dotyczące lewicowego skrętu nowego rządu, właśnie stają się rzeczywistością. Co jeszcze zafunduje nam nowy gabinet Tuska?
mly/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674440-dziemianowicz-bak-klauzula-sumienia-powinna-zniknac