Poseł Grzegorz Braun nie jest z mojej bajki. Traktuję go jako swoiste sejmowe curiosum. Zatem jego wyczyn, na wskroś barbarzyński, nie jest również z mojej bajki. Myślę jednak, że poseł wkalkulował w swoją akcję wszelkie możliwe konsekwencje. Cokół dla męczenników stoi pustawy…
Jednakże chciałbym się cofnąć o krok wstecz i zapytać dlaczego w polskim sejmie obchodzono święto Chanuka? Dlaczego w polskim parlamencie zapalono chanukowe świece? Czymże wyjątkowym jest żydowskie święto, że należało je obchodzić w naszym sejmie? Czy muzułmański ramadan także będzie świętowany? A inne święta wszelkich mniejszości religijnych też znajdą swoją oprawę sejmową? Czym innym jest pamięć o Holokauście, a czym innym sprawowanie obrzędów religijnych w budynku sejmu. I jeszcze jedno - świecznik chanukowy nie jest menorą!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674396-chanuka-w-sejmie