W składzie Sądu Najwyższego, który uchylił dziś wyrok na Tomasza Arabskiego, zasiedli dzisiaj wierni sympatycy skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”. Część z nich należy do - wojującego z reformami Zjednoczonej Prawicy - Stowarzyszenia im. Prof. Hołdy. Przewodniczącym składu był dziś sędzia Jarosław Matras, który znany jest z uchylania wyroków na groźnych przestępców, ze względu na rzekomo złą obsadę sądu.
Sędzia Matras, to tzw. sędzia walczący, czyli aktywnie uczestniczący w sędziowskim buncie, z którym mamy do czynienia od 2016 roku. Na sali sądowej podnosił już kwestię „złej obsady sądu”. Zasiadał on w składzie, który uchylił wyrok wydany z udziałem „neo” sędziów. Chodzi o członków groźnej grupy przestępczej. Wymuszali oni haracze i dopuszczali się podpaleń. Mieli też grozić prokuratorowi oraz żonie sędziego, której zapowiedziano, że jej twarz zostanie oblana kwasem. Ofiara mafiozów musiała mieć zapewnioną ochronę. Bandyci usłyszeli wyroki kilkunastu lat więzienia. Matras, który jako sprawozdawca, rozpatrywał kasację bandytów, uchylił wyrok na przestępców. Dlaczego? W sądzie apelacyjnym skazywał bandytów m.in. sędzia Piotr Schab. To wystarczyło.
Jego (sędziego Schaba - red.) związki z władzą są tak silne, że nie daje on gwarancji bezstronnego i niezawisłego orzekania. W składzie wydającym wyroki powinno być trzech niezależnych sędziów, gdy choć jeden jest zależny od władzy – postępowanie trzeba powtórzyć – mówił sędzia sprawozdawca Jarosław Matras.
– cytował sędziego Matrasa portal Prawo.pl.
Matras był też jednym z przewodniczących wydziałów Izby Karnej SN, ale zrezygnował z tej funkcji z powodu faktu, iż prezesem tej izby został sędzia powołany do izby przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przewodniczący składu, który wsparł dzisiaj Tomasza Arabskiego, podpisał się też pod listą poparcia dla znanych aktywistek sędziowskich ze skrajnie upolitycznionych stowarzyszeń sędziowskich. Matras uchylał też decyzje innych sędziów Sądu Najwyższego. Uznał, wspólnie z innymi, że sędzia został „źle obsadzony”.
Powiem tyle. Każda z osób, która przeszła przez nową KRS i dostała nominację sędziowską od prezydenta może, wychodząc na salę sądową, spotkać się z zasadnym zarzutem, że orzekając na tej sali nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości. Mówiąc wprost, może usłyszeć, ze nie jest sądem ustanowionym ustawą - czego wymaga od Polski Europejska Konwencja Praw Człowieka. (…). I powiem wprost - winię sędziów, którzy tylko dla awansu postanowili wziąć w takim procesie udział, bo mogli się spodziewać, że takie będą konsekwencje
– mówił sędzia Matras w wywiadzie dla portalu Onet.
Sędziego Matrasa nie mogą się jednak nachwalić pełnomocnicy bandytów. Nie ma się co dziwić! Niektórzy wręcz specjalizują się w apelacjach i kasacjach, które oparte są o zarzut niewłaściwej obsady sądu. To doskonałą okazja dla podważania surowych wyroków na najbardziej niebezpiecznych przestępców i szansa na odwleczenie kary. Cierpi na tym powaga prawa i samego Sądu Najwyższego. Tylko sędziowscy anarchiści mają się dobrze. A od dziś także Tomasz Arabski.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674266-kim-jest-sedzia-ktorego-sklad-uchylil-wyrok-na-arabskiego