Europoseł PiS Joachim Brudziński skomentował exposé wygłoszone w Sejmie przez Donalda Tuska, w którym lider PO odwoływał się do słów św. Jana Pawła II i mówił o „polityce miłości”. „Panie Tusk, daj pan spokój. Gdzie konkrety? Miało ich być 100 na sto pierwszych dni” - skomentował deputowany do PE.
No cóż, szczerze zazdroszczę tym wszystkim którym dana jest łaska wiary, że ten „miłosny” szczebiot pana Tuska i jego odwołanie do nauczania #JP2 to słowa płynące z jego serca, a nie owoc strategii jego piarowców i „mądrości etapu”
— napisał na platformie X Joachim Brudziński.
Moralizatorstwo Tuska
Brudziński stwierdził też, że wystąpienie Donalda Tuska pozbawione jest konkretnych zapowiedzi odnoszących się do reform państwa, a skupia się na moralizowaniu i wygłaszaniu ogólnikowych frazesów.
Panie Tusk, daj pan spokój. Gdzie konkrety? Miało ich być 100 na sto pierwszych dni. Licznik ruszył a pan próbuje zastąpić mojego proboszcza w nauczaniu i moralizowaniu
— skomentował Joachim Brudziński.
CZYTAJ TEŻ:
Najwyraźniej Donald Tusk zapomniał już o wykreślaniu wzmianek o dziedzictwie Jana Pawła II z deklaracji ideowych Platformy Obywatelskiej. Teraz nowy-stary premier stawia się w roli osoby pielęgnującej dziedzictwo Papieża-Polaka. Jak widać, hipokryzja polityków PO nie zna granic.
pn/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674224-tusk-powoluje-sie-na-jpii-brudzinski-dosadnie-komentuje