„Generalny wniosek jest taki, zwłaszcza, jeśli chodzi o polityków opozycji, że posługiwali się pewnymi schematami. (…) Można było przewidzieć, co będą mówić” - tak posiedzenie Sejmu podsumował w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.
Oprócz krytyki rządu Mateusza Morawieckiego (…) wydobywanego elementy, które w gruncie rzeczy nie miały znaczenia. Trudno krytykować rząd Zjednoczonej Prawicy za posunięcia, które przynosiły negatywne skutki dla funkcjonowania państwa czy gospodarki
— powiedział.
Socjolog zaznaczył, że premier Morawiecki w swoim expose nie krytykował opozycji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Różnica między Morawiecki a Tuskiem
Pan premier przedstawił dokonania rządów Zjednoczonej Prawicy, podkreślił, w czym owe rządy są wiarygodne - w trosce o bezpieczeństwo, w trosce o realizację programów społecznych
— podkreślił prof. Norbert Maliszewski, psycholog społeczny i były sekretarz w KPRM.
Mimo że PiS uzyskało nominalnie najwięcej głosów, to nie ma kontynuacji tych rządów, więc to expose pokazywało wyciągnięcie pewnych błędów, jakie się pojawiły i w trakcie tych rządów, i w trakcie kampanii
— mówił.
Prof. Maliszewski zwrócił uwagę na to, jak przedstawiony został Donald Tusk przez Borysa Budkę.
Donald Tusk został przedstawiony nie na zasadzie programowej, a osobowościowej. (…) Ten kontrast [z expose Mateusza Morawieckiego] stał się niekorzystny dla Donalda Tuska. Mam nadzieję, że nie będzie powtórki z lat 2007-2011, kiedy te narracje, kwestie osobowościowe, ale innego rodzaju problemy jak reset z Rosją czy złe relacje z prezydentem będą miały swoja powtórkę
— podkreślił psycholog społeczny.
Ludzie się nie zmieniają, politycy się nie zmieniają. Jak śledzi się biografię Tuska, to też widać, że się nie zmieniają. Donald Tusk ma zdolność do eliminowania swoich najbliższych współpracowników
— zauważył prof. Domański.
Mamy papierek lakmusowy tego, co będzie, a takim papierkiem lakmusowym jest afera wiatrakowa
— podkreślił z kolei prof. Maliszewski.
Jeśli przed powstaniem rządu, (…) mamy niezrozumiałe zapisy, jeśli tak się zaczynają nowe rządy, to jest to zły prognostyk
— dodał.
Psycholog społeczny zaznaczył, że ustawa została napisana „fatalnie”.
Prowokacja Tuska
Prof. Domański przyznał, że jest zaskoczony dwoma nazwiskami, jakie pojawią się w rządzie Donalda Tuska.
Dwa nazwiska - Sikorski i Sienkiewicz. Nie sądziłem, że Donald Tusk się na to zdecyduje. To pachnie prowokacją, jakby Donald Tusk chciał zrobić oponentom na złość
— powiedział socjolog.
Odnosząc się do zachowań Radosława Sikorskiego, stwierdził:
Taki arystokrata od siedmiu boleści.
W podobnym tonie wypowiedział się prof. Norbert Maliszewski.
To, co mógłby zrobić Donald Tusk, to przedstawić nowy skład rządu. Zgadzam się z tym zdaniem. Powołanie Sikorskiego i Sienkiewicza jest prowokacją
— powiedział.
gah/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674156-sikorski-i-sienkiewicz-w-rzadzie-tuska-pachnie-prowokacja