Konfederacja nie może poprzeć kandydatury Donalda Tuska na premiera. Nie będziemy leczyć dżumy cholerą - powiedział w poniedziałek w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Sejm w poniedziałkowym głosowaniu nie udzielił wotum zaufania rządowi premiera Mateusza Morawieckiego. Inicjatywę w sprawie wyboru premiera i rządu przejął Sejm. Kandydatem większości, którą mają KO, Trzecia Droga i Lewica, na to stanowisko jest Donald Tusk. Grupa posłów w poniedziałek zgłosiła jego kandydaturę na premiera.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Nie jest to koalicja marzeń”
Odwołaliśmy wreszcie szczęśliwie Mateusza Jakuba Morawieckiego, ale dlaczego mielibyśmy powoływać człowieka, który wybrał go sobie nie tak dawno temu na doradcę?
— mówił w Sejmie Braun.
Ocenił, że koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy to „nie jest koalicja marzeń”.
Zwracając się do Tuska powiedział:
Dlaczego mielibyśmy pana poprzeć, pana któryś jest panie premierze chorążym tej rewolucji światowej we wcieleniu eurokołchozowym pod zielonym, tęczowym, różowym, jakim tam jeszcze sztandarem, pan, jako reeksport z Brukseli całą tę brednie, te wiatraki do mielenia ptaków, którymi mamy napędzić, ogrzać i oświetlić nasz piękny kraj, tę tęczową rewolucję, która oczekuje od nas, żąda, wymaga, żebyśmy spokojnie przypatrywali się temu, jak nasze dzieci są gwałcone, dobrze jeśli tylko przez uszy, dezinformowane, deprawowane w systemie szkolnictwa, który pan jak słyszę, zamierza powierzyć osobom, które organizowały tutaj w ostatnich latach tłumne sabaty czarownic.
Zaznaczył, że „Konfederacja nie może poprzeć takiej kandydatury”.
Konfederacja nie może bowiem popierać kontynuacji hurtowej wyprzedaży polskiej suwerenności na rzecz eurokołchozu
— podkreślił.
„Eurokołchoz”
Pan, jako wysłannik tej, z mojego punktu widzenia, strasznej idei i praktyki eurokołchozu jest najdalszy od moich marzeń o przywództwie suwerennej RP
— zaznaczył.
Czy to jest moment, w którym zmiana na stanowisku premiera może odmienić ten bieg rzeczy, wyprzedaż suwerenności, wasalizację w myśl, której Polska nigdy nie wstaje z kolan, zaledwie zmienia klęczniki. Nam Konfederatom wszystko jedno, której wieszacie się klamki, czy w Berlinie, czy w Moskwie, czy w Waszyngtonie, czy w Jerozolimie. My chcielibyśmy by to tylko warszawskie klamki zapadały w polskich sprawach, ale może nigdy nie jest za późno, może pan premier i jego świeża ekipa jakimś cudem, bo cud, byłby tutaj potrzebny dokonają nowego otwarcia. My jednak, z ostrożności procesowej, posłowie klubu Konfederacji, nie będziemy leczyć dżumy cholerą
— powiedział Braun.
Sejm wybrał w poniedziałek wieczorem w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego przewodniczącego PO Donalda Tuska na premiera. Opowiedziało się za tym 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674154-tusk-premierem-braun-nie-bedziemy-leczyc-dzumy-cholera