„Zabieram dziś głos w imieniu klubu parlamentarnego PiS, partii, która 15 października zdobyła niemal 8 mln głosów, wygrała wybory i wprowadziła do Sejmu największą liczbę posłów” - powiedział Mariusz Błaszczak podczas debaty poprzedzającej wybór premiera.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Następuje tzw. drugi krok konstytucyjny. Grupa posłów zgłosiła Donalda Tuska jako kandydata na premiera
Donald Tusk stawał na tej mównicy i opowiadał że jako premier zadba o dobrobyt Polski i jak to się skończyło? Wszyscy pamiętamy. Ucieczką do Brukseli po milionową pensję i wysoką emeryturę. Ale zanim uciekł, to o dobrobyt polskich rodzin zadbał w ten sposób, że podwyższył wiek emerytalny, podniósł podatek VAT, zlikwidował jednostki wojskowe i posterunki policji, a Polaków traktował jak tanią siłę roboczą, pracującą na rzecz niemieckiej gospodarki. (…) Donald Tusk to kuglarz emocji, aktor który potrafi manipulować ludźmi, wykorzystując kłamstwo, najprawdopodobniej wróci na premiera. Wmówił ludziom że w Polsce umiera demokracja, mimo że ubiega się o stanowisko premiera po demokratycznych wyborach. Straszył, że na ulice zostanie wyprowadzone wojsko, wykorzystywał ludzkie tragedie
— punktował szef klubu PiS. Jak podkreślał, możemy być pewni, że obietnice Donalda Tuska nie zostaną spełnione. Przypominał różne cytaty Tuska, a także obecnego europosła PO, który przeszedł „z celi do Brukseli”, wypowiadającego się o Polsce wschodniej.
Panie Tusk, gdzie jest pana wiarygodność? Tym razem będzie tak samo, jak w latach 2007-2015. Nie zrealizujecie nic z zapowiadanych obietnic, już teraz z ust podległych panu i uległych wobec pana polityków słychać tylko pohukiwania, obelgi i groźby w naszą stronę. Wasz jedyny program to igrzyska i żądza zemsty, za to, że na osiem lat zostaliście pozbawieni władzy. My wprowadziliśmy program 500 plus, wy „zemsta plus”
— dodał. Przypominał również, że Tusk był uległy wobec Brukseli i Berlina.
Błaszczak stwierdził, że Donald Tusk będzie musiał przy każdym głosowaniu powtarzać swoje pamiętne słowa z czasu „nocnej zmiany”: „Panowie policzmy głosy”. Szef klubu PiS przestrzegał też koalicjantów Donalda Tuska.
Panie Władysławie Kosiniaku-Kamyszu, będzie pan pełnił taką samą rolę jaką pełnił pan w poprzednich rządach. Wtedy Tusk schował się w cień i kazał być twarzą najbardziej szkodliwych reform (…). Teraz liczy pan na to, że zbuduje pan swoją pozycję rozwijając siły zbrojne. Niech pan nie ma złudzeń. Donald Tusk będzie panu obniżał budżet i kazał szukać panu oszczędności. Utopi pan
— usłyszeliśmy.
Pan, panie marszałku Hołownia straci kontrolę nad swoją partią szybciej niż się panu wydaje. Już afera wiatrakowa pokazała, jak Donald Tusk traktuje Polskę 2050. Podrzucili wam ustawę napisaną pod interes lobbystów, kazali ją firmować, wystawili na kompromitację, a na koniec Donald Tusk objawił się jako bohater, który ratuje sytuację. Panie marszałku rotacyjny, za maksymalnie dwa lata nie będzie pan już miał partii, zostanie panu kanał na YouTube i zdjęcie ze srebrnym przyciskiem
— mówił Błaszczak w Sejmie.
Lewica z kolei straci swoją tożsamość, bo Donald Tusk nie pozwoli wam przeprowadzić żadnej z istotnych dla was reform. Możliwe, że podkupi kilku z waszych posłów, wyrzuci z koalicji i za 4 lata znajdziecie się na politycznym marginesie. Tak Donald Tusk, eliminator przyjaciół, traktuje swoich partnerów
— stwierdził.
Czy pomyśleliście o tym, jak oszukaliście swoich wyborców? (…) Mówiliście tyle o alternatywie, a co mamy? To samo co w latach 2007-2015. Do rządu wejdą te same skompromitowane w nagraniach osoby, z tym samym premierem
— punktował Błaszczak.
Rządy Tuska nie przyniosły Polsce żadnych korzyści, tylko ją osłabiły. Pan Tusk nie żałuję współpracy z Rosją jak działo się to w przeszłości. Nie pozwolimy, aby Polska była rozkradana, będziemy stać na czele prawa i dbać o dobre imię interesów naszego kraju i obywateli. Klub PiS nie poprze kandydatury Pana Tuska na stanowisko premiera RP
— powiedział.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674140-blaszczak-ostrzegl-liderow-opozycji-przed-tuskiem