Sejm w poniedziałkowym głosowaniu nie udzielił wotum zaufania rządowi premiera Mateusza Morawieckiego. Teraz inicjatywę w sprawie wyboru premiera i rządu przejmie Sejm. Dotychczasowy szef rządu wygłosił wcześniej swoje expose, ktore trwało nieco ponad godzinę. Po tym wystąpieniu odbyła się gorąca sejmowa debata, wraz z pytaniami ze strony posłów. Zapraszamy do śledzenia relacji!
CZYTAJ WIĘCEJ: Progresywne exposé premiera Morawieckiego: Od nas na tej sali zależy, jaką przekażemy Polskę w opiekę naszym dzieciom i wnukom
Sejm nie udzielił wotum zaufania rządowi premiera Mateusza Morawieckiego
Głosowało 456 posłów. Za udzieleniem wotum zaufania było 190 posłów, 266 przeciw, nikt się nie wstrzymał.
„Za” było więc 187 - PiS i 3 posłów Kukiz‘15. Przeciw głosowały jednomyślnie pozostałe kluby: KO, Polska 2050, PSL, Lewica, a także Konfederacja. Trzech posłów klubu PiS nie wzięło udziału w głosowaniu. Byli to Szymon Szynkowski vel Sęk, Agnieszka Ścigaj i Zbigniew Ziobro.
— SPRAWDŹ WYNIKI I GŁOSOWANIE IMIENNE NA STRONIE SEJMU
Z ław poselskich dało się słyszeć zarówno okrzyki „Donald Tusk”, jak i „Mateusz”. Posłowie PiS dziękowali Morawieckiemu brawami, wręczono także kwiaty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bez wotum zaufania dla rządu Morawieckiego. Jak głosowały w Sejmie poszczególne partie? Co zrobiła Konfederacja?
W związku z takim wynikiem głosowania inicjatywę ws. wyboru premiera i rządu przejmuje Sejm. Marszałek zarządził przerwę w obradach do godz. 17:15.
W związku z tym, że Sejm nie udzielił w trybie artykułu 154 ustęp 2 Konstytucji wotum zaufania Radzie Ministrów, a misja pana Mateusza Morawieckiego zakończyła się niepowodzeniem, inicjatywa wskazania premiera i Rady Ministrów przechodzi teraz zgodnie z artykułem 154 ustęp 3 Konstytucji w ręce Sejmu RP. Sejm RP przystąpi teraz do wyboru prezesa Rady Ministrów. Zwołuję posiedzenie Konwentu Seniorów w swoim gabinecie bezpośrednio po zarządzeniu przerwy
— powiedział marszałek Sejmu.
Zarządzam przerwę w obradach do godz. 17.15
— ogłosił Hołownia.
Kandydatem na premiera koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, jest szef PO Donald Tusk. Koalicja ma większość 248 posłów.
Po zakończeniu przerwy posłowie przejdą do wyboru premiera w drugim kroku konstytucyjnym. Wówczas odbędzie się dyskusja, a następnie głosowanie nad wyborem premiera.
16:16. ZA CHWILĘ GŁOSOWANIE NAD WOTUM ZAUFANIA!
15:23. Premier Morawiecki odpowiada na pytania posłów
Widzę, że nie ma tutaj ani przewodniczącego. Nowackiej ani Gawkowskiego, bo chciałem im wyjaśnić (…). Zacznę trochę nietypowo od pytań posła PiS, która byłą refleksją rozmowy z wójtem z PSL-u. Otóż pan poseł Bogucki cytując swoją rozmowę z jednym z wójtów z PSL powiedział, że tenże wójt z PSL zapewniał go o tym, że od 20 lat nie było takich inwestycji w jego gminie, jak w ciągu ostatnich czterech lat
— mówił szef rząd, odpowiadając na pytania poselskie.
Dlatego myślę, że PSL, który jest częścią Trzeciej Drogi, naprawdę powinien się bardzo głęboko zastanowić nad tym, czy lepiej jest wybrać rząd, który zapewnia bardzo szybki rozwój dla gmin wiejskich, dla tych wszystkich samorządów, które potrzebują wyrównania szans, czy rząd liberałów, którzy wiemy doskonale jak przez 25 lat ich rządów postępowali. Sądzę, że wszyscy posłowie, w szczególności z PSL, ten głos posła Boguckiego i waszego wójta powinni wziąć sobie bardzo głęboko do serca
— dodał.
Bardzo wiele pytań dot. tego, czy będziemy kontynuowali inwestycję w Polskę lokalną. Tak długo jak PiS będzie odpowiadało za nawę państwową, będziemy kontynuowali te inwestycje
— zapewniał.
Nie ma nadal pana przew. Mentzena, on chyba się troszkę pomylił (…). Przy tych wszystkich wydatkach i tarczach patrzcie państwo na przyrost wpływów do budżetu przy jednoczesnym wydatkach. to największa miara sukcesu
— mówił premier.
Była także odpowiedź na słowa Ryszarda Petru.
Mówił pan o prognozach inflacyjnych. To chyba pan jakiś rok temu prognozował 25-proc. inflację. Nie było takiej inflacji. To pan wielokrotnie przestrzegał przed drugą Grecją, rozpadem budżetu. Na pewno pan się orientuje: budżet i finanse publiczne w proporcji do PKB w czasach ośmiu lat rządów PO to przyrost o 7,5 pkt proc. - pan wtedy też protestował przeciwko zagarnięciu OFE - mimo zagarnięcia OFE i wyprzedaży majątku przyrost długu był o 7,5 proc. wyższy w proporcji do PKB. W naszych czasach, przez osiem lat, dług zmalał do PKB o 3,5 proc.
— punktował szef rządu.
Proszę zafundować sobie spotkanie z neutralnymi rolnikami (…). Teraz patrzy pan w sufit, ale proszę spojrzeć na mnie. Powiedzą, ile zrobiliśmy
— zwrócił się Mateusz Morawiecki do szefa klubu PSL.
Pojawiały się głosy z różnych części sali. Mogę powiedzieć, że staraliśmy się uzyskać środki z KPO i nie czekając na to, czy Bruksela będzie swoje gierki konsultować z PO, czy nie, rozpoczęliśmy prefinansowanie (…). Te projekty idą pełną parą. Te pieniądze na pewno do Polski trafią, zresztą już w grudniu wniosek został częściowo złożony na te płatności. Już w grudniu te pieniądze trafią - chyba ok. 5 mld euro
— dodał premier.
Dwa główne podatki PIT i CIT, które stanowią istotny wkład do samorządów, kształtują się w ten sposób (…). Oborniki, wielkopolskie. 2015 rok - 14,8 mln z PIT, 2023 - 24,4 proc. 65 procent więcej
— punktował.
Klin podatkowy w Polsce jest najniższy wśród wszystkich unijnych krajów OECD. Czy można jeszcze lepiej zobrazować kwestię podatków dla ludności? Zwracam się do posłów Konfederacji, bo wy opowiadacie takie bzdury. Popatrzcie na te dane zewnętrzne i odpowiedzcie sobie na te pytania
— mówił premier, odpowiadając na pytania Sławomira Mentzena o kontrole skarbówki.
Kontroli jest o 60 procent mniej [niż za rządów PO-PSL - red.], a skuteczność wzrosła o o 70 proc.
— dodał.
Premier zwrócił się także do szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego.
Panu się takie coś wymsknęło, że w czasach naszych rządów była inflacja najniższa od 30 lat. Naprawdę pan w to wierzy? Kto pana tak skrzywdził, panie przewodniczący? Proszę zobaczyć, jaka była inflacja za czasów premiera Oleksego, premiera Cimoszewicza, premiera Millera. Naprawdę, proszę nie opowiadać takich rzeczy
— punktował Mateusz Morawiecki.
Premier zaznaczył, że jest jeszcze jedna ważna rzecz związana z inflacją.
Szanowni państwo, nie moje dane, dane Europejskiego Banku Centralnego dotyczące inflacji. 72 proc. wpływu na inflację pochodziło z czynnika bardzo prostego - ceny energii. To co, my jesteśmy winni podniesieniu ceny energii? My, którzy zdywersyfikowaliśmy źródła dostaw energii, my którzy zbudowaliśmy Baltic Pipe, którzy uniezależniliśmy się od rosyjskich źródeł energii? Którzy zrezygnowaliśmy z ruskiej ropy? My jesteśmy temu winni? No zastanówcie się przez chwilkę
— podkreślił Morawiecki, zwracając się do posłów.
Premier zwrócił uwagę, że szef klubu Lewicy powiedział jeszcze jedną rzecz.
Panie przewodniczący, kto panu podał te informacje o luce płacowej?
— pytał
Pan przewodniczący powiedział, że luka płacowa wzrosła. Gdyby luka płacowa wzrosła w naszych czasach, biłbym się tu w piersi tak, żeby słychać było w kuluarach. Ale luka płacowa w naszych czasach spadła panie przewodniczący, i to zasadniczo spadła, z 7 proc. do 4,5 proc.
— dodał.
Bardzo leży mi na sercu to, aby malała luka płacowa. Podniosę rękę za każdą legislacją, która będzie prowadziła do tego, aby wyrównywać szanse kobiet na rynku pracy
— deklarował szef rządu.
Pani przewodnicząca Nowacka. Mówiła pani o granicy (…) Kilka dni temu ze zdumieniem wielu z nas przeczytało wyznanie w „Gazecie Wyborczej”, że dziennikarze przyznali się do tego, że opowieść o śmierci dziecka na granicy była sfabrykowana, była zmyślona. To bardzo smutne, ale symptomatyczne i wystarczy za komentarz
— mówił dalej szef rządu.
Jak podkreślał, wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami to jeden z najważniejszych mierników autentycznej wrażliwości społecznej.
Wzrost wydatków dla osób z niepełnosprawnościami to wzrost z 15 mld na ok. 40 mld zł. Ponad 40 mld
— przypominał premier, czym wywołał furię jednej z posłanek dotychczasowej opozycji, która próbowała zakłócić wystąpienie Morawieckiego.
Premier odniósł się także do skandalicznego zachowania Henryki Krzywonos:
Dziękuję za zwrócenie uwagi jednej z posłanek PO, ja nie zauważyłem tego, która stanęła tyłem. Ja się nie gniewam, ale szacunek się należy, był pan prezydent wtedy.
Mateusz Morawiecki, odpowiadając dalej na pytania posłów Konfederacji, przyznał że żałuje zamknięcia cmentarzy na 1 listopada w czasie pandemii covid-19 i gdyby mógł cofnąć czas, postąpiłby inaczej. Odpowiadał jednak, że nie żałuje, że szczepionek zamawiano dużo więcej i część była zutylizowana, niż gdyby miało ich zabraknąć.
Pan poseł Marek Ast mówił o wyroku TK dot. bezzasadności roszczeń związanych z nałożonymi karami. Dzięki temu wyrokowi jasne jest polskie stanowisko i powinno być jasne stanowisko rządu, ktokolwiek by go nie tworzył
— wskazywał premier.
Popatrzcie sobie ze wstydem na te mapki. Nie popełniajcie tego błędu, gdyby przyszło wam kierować nawą rządową. Dziękuję za każdą odbudowaną jednostkę
— mówił Morawiecki, dziękując szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi za dynamiczne odtwarzanie jednostek wojskowych.
Wszystkie plany realizacji długotrwałego uzależnienia od rosyjskiego gazu wyrzuciliśmy do kosza. Oby nigdy nie wróciły na biura ministrów
— kontynuował.
Pytanie o embargo na ukraińskie zboże, czy będzie kontynuowane. To embargo nie ma daty końcowej. Chcemy wypracować zasady współpracy z rządem ukraińskim dot. produktów rolnych i wtedy dopiero odblokować, nie wcześniej
— mówił dalej.
Premier przytoczył słowa europosła Marka Belki o tym, że „nie należy dalej tego czerwonego dywanu rozkładać przed emerytami”.
Otóż uważamy, że przed seniorami, naszymi babciami i dziadkami, trzeba rozwijać czerwone dywany i będziemy nadal to robić, jeśli będzie to od nas zależało
— podkreślił.
Chcę raz jeszcze powiedzieć, że najważniejsze jest, abyśmy w tej wysokiej izbie, w obliczu tych wielkich wyzwań, na czele których stoi zapewnienie bezpieczeństwa i suwerenności (…), że te nasze działania będą mogły być kontynuowane
— mówił premier Mateusz Morawiecki.
Z całą pewnością to pieczęć na wszystkich osiągnięciach, które dzięki posłom, działaczom i sympatykom PiS, dzięki naszym wyborcom udało się zrealizować. Wierzę, że ta misja będzie mogła być realizowana w przyszłości
— spuentował szef rządu.
Debata po expose i pytania posłów
15:20. KONIEC DYSKUSJI i PYTAŃ POSELSKICH
Lista posłów biorących udział w dyskusji i zadających pytania premierowi została wyczerpana. Wicemarszałek Sejmu zarządziła minutę przerwy.
107 posłów zgłosiło się do zadania pytań premierowi Mateuszowi Morawieckiemu po jego sejmowym expose. Pytania zadawali tylko posłowie PiS, Konfederacji i Kukiz‘15; wśród pytających nie było żadnego posła KO, Polski 2050, PSL oraz Lewicy.
15:09. B. szef MEiN Przemysław Czarnek (PiS):
15 mld zł, to już kilka razy ta kwota padała. To są inwestycje w oświatę za czasów rządów PiS. Przy waszych urojonych aferkach to jest - i o to pytam pana premiera - pięć razy więcej niż inwestycje w oświatę za rządów PO-PSL? (…) W sposób kłamliwy, po raz kolejny, pani Nowacka mówiła, że nie inwestujemy
— powiedział b. szef MEiN prof. Przemysław Czarnek, przypominając, że Barbara Nowacka (KO) jest wymieniana jako kandydatka na ministra edukacji.
15:05. Janusz Kowalski (PiS, Suwerenna Polska):
Pokazaliśmy przez 8 lat, że potrafimy lepiej rządzić dla Rzeczpospolitej. Za 24 godziny rozpoczniemy marsz i pokażemy, że potrafimy być lepszą opozycją. Nie będziemy totalną opozycją, będziemy twardą, merytoryczną opozycją, która nigdy nie będzie się odwracała od Polaków (…). Jesień była wasza, ale wiosna będzie nasza i zwyciężymy!
— mówił wiceminister rolnictwa, poseł PiS, polityk Suwerennej Polski.
14:57. Sebastian Kaleta (PiS, Suwerenna Polska):
Osiem lat temu sędziowie byli na telefon, kiedy media publikowały afery władzy, wchodziły tam służby specjalne, po Polsce panoszyły się mafie VAT-owskie i pieniędzy nie było, miało ich nie być. Przez osiem lat to zmieniliśmy
— przypomniał wiceminister sprawiedliwości, punktując dotychczasową opozycję za „odwracanie pojęć”.
Ekipa, którą zostawił w Polsce [Donald Tusk] przekształciła się w totalną opozycję. Kwestionowanie wszystkiego co się dzieje w Polsce, ale atakowanie własnego kraju za granicą, wycieranie sobie kolan w Brukseli. To doprowadził was dzisiaj do tego, że stanowicie większość w Sejmie (…). Kiedy przegrywacie wybory, nie ma demokracji. Kiedy inni tworzą prawo, nie ma konstytucji. Dzisiaj zamierzacie łamać konsytuację, a ten uśmiech, o którym tak wiele mówicie, jest fałszywy, bo za tym uśmiechem trzymacie pałkę i zaciśniętą pięść
— mówił Kaleta.
14:52. Dobitne pytanie byłego ministra rolnictwa o PSL!
Mam do pana pytanie, myślę że powinno być badziej skierowane do Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale zapytam pana. Jak pan myśli, czy PSL poprze właśnie ten program, który rozwija Polskę powiatową, który poparli polscy chłopi? Czy PSL poprze tych, którzy zdradzili polską wieś, ci którzy zwijali polską wieś, tych którzy zamykali linie kolejowe, tych którzy zakazują jedzenia mięsa i tych, którzy mówią, że jak doimy krowy, to je gwałcimy?
— pytał premiera poseł PiS Robert Telus.
14:45. Jan Krzysztof Ardanowski (PiS):
Były minister rolnictwa zauważył, że rządy PiS realizowały marzenia o silnej, bezpiecznej, sprawiedliwej i solidarnej Polsce, szanującej korzenie chrześcijańskie.
Cieszę się, że w tym wielkim projekcie cywilizacyjnym mogłem brać udział. Współczesna Polska to nie jest „i kamieni kupa”, jak stan państwa za ich rządów oceniał jeden z polityków PO. Owszem, zdarzały się błędy, mnie smucą przede wszystkim te, które dotknęły w ostatnich latach polską wieś. Jednak potknięcia czy działania czasami nielogiczne nie mogą przysłonić pańskiego i naszego rządu w rozwoju polski. Marzenie o Polsce trwa
— powiedział w Sejmie Jan Krzysztof Ardanowski.
14:40. Marcin Ociepa (PiS), wiceszef MON
Wiceszef MON i lider prezes stowarzyszenia OdNowa RP przypomniał, że ostatnia kadencja była czasem bezprecedensowych wyzwań dla naszego państwa, szczególnie w dziedzinie bezpieczeństwa.
W tym czasie polski rząd dokonał bezprecedensowych zakupów dla wszystkich domen operacyjnych (wojska - red.)
— mówił Marcin Ociepa.
Cytując przewodniczącego Borysa Budkę z PO można powiedzieć, że polscy ministrowie wykazali się bezprecedensowym „lobbingiem”, działaniem na rzecz polskich sił zbrojnych
— dodał.
Mam pytanie do pana premiera. Jak pan ocenia konsekwencje potencjalne odstąpienia od kontraktów zbrojeniowych dla naszej wiarygodności sojuszniczej i dla bezpieczeństwa, co najważniejsze, naszych obywateli
— pytał wiceminister obrony narodowej.
14:24. Mocne wystąpienie Marka Suskiego (PiS)!
Żegnamy dobry rząd i niestety suwerenną Polskę. Witamy same kłamstwa całą dobę. Wasze kłamsta, tutaj z tej mównicy, padały przez osiem lat. I niestety wraca postkomuna, ta resortowa i resetowa, poddana wobec Rosji i Niemiec
— mówił poseł PiS.
Ci posłowie, którzy tutaj razem z przystawkami - paru was tutaj siedzi na sali - nie bierzecie udziału w tej debacie, nie zadajecie pytań. Pewnie wstydzicie się tych odpowiedzi, które mówiłyby o tym, że mamy silną Polskę
— powiedział.
Ja mam pytanie do pana premiera, komu przeszkadza silna Polska? To chyba nie są przyjaciele Polski i to nie są patrioci. To wam przeszkadza silna Polska!
— spuentował Marek Suski.
14:10. Anna Milczanowska (PiS) o pustych ławach nowej większości:
Koalicja większościowa sejmowa, smutne jest to, jak bardzo boicie się prawdy, a Polsce, Polakom nie da się wyłączyć mikrofonu.
13:55. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński (PiS)
Wiceszef MSZ i poseł PiS przypomniał, że „są takie momenty w naszej historii, kiedy wszyscy odczuwamy dumę z naszego kraju”. Wymienił z najnowszej historii 12 sierpnia 2008 roku i wizytę śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w oblężonym przez Rosjan Tbilisi, a także 15 marca 2022 roku, gdy Mateusz Morawiecki wraz z Jarosławem Kaczyńskim, premierami Słowenii i Czech jako pierwsi przywódcy przybyli do oblężonego Kijowa.
Jest też inny dzień, może mniej pamiętany, ja go dobrze pamiętam. 26 lutego, dwa dni po ataku rosyjskim, w Berlinie, kiedy Niemcy chciały wysłać przeciwko rosyjskiej agresji 5 tys. hełmów. Pan wtedy, panie premierze, miał odwagę powiedzieć kanclerzowi Niemiec prosto w twarz, że to jakiś żart. Przez kolejne miesiące Polska konsekwentnie, asertywnie zmieniała tę fatalną politykę niemiecką
— podkreślał Jabłoński.
Pytanie, które chciałem zadać państwu przede wszystkim na tej sali, także tym nieobecnym: czy chcecie Polski dumnej, czy takiej, która nie jest w stanie osiągać swoich celów w Europie? Jak będziecie głosowali?
— pytał wiceminister spraw zagranicznych.
13:51. Arkadiusz Mularczyk (PiS):
Polska ma wielką szansę w najbliższej perspektywie wejść do grupy G20, najbardziej rozwiniętych krajów na świecie. Panie premierze, kiedy to się stanie?
— pytał poseł PiS, wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
13:30. Czesław Hoc (PiS) o skandalicznym zachowaniu Henryki Krzywonos:
Czy była refleksja ze strony totalnej opozycji? W zamian 8 gwiazdek, pycha i zapowiedź zemsty. Co więcej, przedstawicielka totalnej opozycji odwróciła się, gdy z trybuny przemawiał polski premier. Polski premier…
Chodzi o posłankę KO Henrykę Krzywonos, która zamiast siedzieć na sali plenarnej, stała odwrócona plecami do mówiącego premiera.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polskie sprawy nie powinny nas dzielić? Krzywonos demonstracyjnie odwrócona plecami do premiera wygłaszającego expose
13:27. Marek Ast (PiS) wspomina o wyroku TK, brawa na sali!
Dobra informacja. Przed momentem polski Trybunał Konstytucyjny orzekł niezgodność przepisu traktatu o funkcjonowaniu UE, w oparciu o które Unia wymierzała nam kary dzienne (na sali wybrzmiały brawa - red.). Czy w tej sytuacji państwo polskie powinno płacić kary? I jakie działania powinien polski rząd podjąć, aby te kary zostały anulowane?
— pytał poseł.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: TSUE nie mógł nałożyć kar na Polskę ws. Turowa i Sądu Najwyższego. TK uznał, że to działania niezgodne z Konstytucją RP
13:26. Łukasz Schreiber (PiS):
Dzisiaj mogliśmy zobaczyć dwie wizje Polski - jedną tę zaprezentowaną przez pana premiera, którą można określić jako wizja ambitnej Polski. W odpowiedzi nie było kontrpropozycji, były insynuacje, manipulacje, były obelgi i wyzwiska, a kiedy skończyły im się kłamstwa, zdezerterowali z tej sali, po prostu ze wstydu uciekli
— mówił były szef KPRM.
Ale słyszymy o jakiejś dziurze w budżecie i rzeczywiście warto zadać pytanie, czy to faktycznie dziura w budżecie, czy może dziura w obliczeniach związanych z kampanią wyborczą, czy też - nazywajmy rzeczy po imieniu - przygotowanie pod wielkie kłamstwo wyborcze?
— pytał Schreiber, wbijając szpilę dotychczasowej opozycji.
13:12. Bartosz Kownacki (PiS):
Poseł Kownacki przypomniał, że kiedy PiS przejmowało władzę w 2015 roku, polska armia była w opłakanym stanie - teraz wygląda to zupełnie inaczej.
Mam pytanie panie premierze, czy pan - parafrazując klasyka - daje gwarancje, że pieniądze są i będą w pańskim budżecie, żeby to wielkie wyzwanie 300-tysięcznej armii zostało zrealizowane
— pytał.
13:00. Paweł Szrot (PiS):
Wiele słów tu padło, jaka to jutrzenka szczęścia wschodzi nad Polską. Wiele słów tu padło, że kończy się epoka PiS. Ja tego akurat słuchałem z rozbawieniem, bo przez dwie kadencje PO 2007-2015 1587 razy słuchałem o tym, że PiS się skończyło, że już wymrzemy jak dinozaury. Nawet książkę napisano pt. „Koniec PiS-u” (…). Im częściej mówicie te nonsensy, tym szybciej i tym intensywniej powróci epoka Prawa i Sprawiedliwości
— wypunktował były szef gabinetu Prezydenta RP.
12:59. Marek Jakubiak (Kukiz‘15):
Mamy jeden z najniższych wskaźników bezrobocia w Europie. Mamy zadłużenie, w stosunku do PKB, jedno z najniższych w Europie. Mamy zapasy walut w NBP na 180 miliardów złotych. Mamy 380 ton złota w skarbcu polskim. A wam jest ciągle źle!
— powiedział poseł Jakubiak, zwracając się do posłów dotychczasowej opozycji.
Będę zawsze pamiętał dzieci, głodne dzieci, które kradły sobie za waszych czasów kanapki, z głodu po prostu. I wy mówicie o demokracji? Wy mówicie, że ubóstwo wzrosło? Ludzie, gdzie wy macie rozum, gdzie wy macie pamięć?! Tylu samobójstw przedsiębiorców, co za waszych czasów, nigdy nie było
— mówił poseł Jakubiak zwracając się do posłów dotychczasowej opozycji.
12:46. Jarosław Sachajko (Kukiz‘15):
Polityka składa się z kilku elementów: obietnic wyborczych, zdobywania zaufania, iż te obietnice zostaną wykonane oraz finalnie z rozliczania z tych obietnic. Jako Kukiz‘15 uważamy, iż do polityki nie idzie się po przywileje poselskie, ministerstwa, spółki skarbu państwa, a po to, aby rozwiązywać problemy Polaków. W 2021 roku Paweł Kukiz podpisał porozumienie programowe z PiS, dzięki któremu przygotowaliśmy kilkanaście projektów ustaw. Niestety tylko 9 ustaw weszło w życie. Ale dla wielu Polaków, których te ustawy dotyczą to aż 9 ustaw, bo rozwiązaliśmy konkretne ich problemy
— wskazał poseł.
Podał, że ustawy te dotyczyły kwestii społecznych, gospodarczych i ustrojowych. Wymienił zwiększenie emerytur rodziców dzieci z niepełnosprawnością, którzy przeszli na wcześniejsze emerytury z tytułu opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Aż musiał pojawić się Kukiz‘15 w Sejmie, aby wypełnić obietnice premiera Tuska z 2007 roku, żeby zablokować kupowanie posłów jak krowy na targu pracą w spółkach skarbu państwa
— dodał. Jednocześnie wskazał, że należy ją znowelizować tak, „aby również rodziny posłów w spółkach skarbu państwa nie mogły pracować”.
Kolejna z naszych ustaw nazywana jest przez przedsiębiorców „ustawą Wilczka dla obszarów wiejskich i małych miast”
— powiedział. Wspomniał też o innych ustawach skierowanych do rolników i o ustawie umożliwiającej obywatelom poszukiwanie zabytków przy użyciu wykrywacza metali.
Niestety nie było tak różowo. Główne ustrojowe ustawy, na które umówiliśmy się w 2021 r., nie uzyskały poparcia niektórych ministrów rządu pana premiera
— zaznaczył poseł Sachajko. Wskazał na ustawy, których – jak mówił – nie poparli ministrowie z Solidarnej Polski: ustawy o referendum lokalnym, ustawy o sędziach pokoju, ustawy umożliwiającej produkcje konopi medycznych w Polsce i ustawy ułatwiającej produkcję i przetwarzanie konopi włóknistych. Mówiąc o tych ostatnich przypomniał, że weszły one do polskiego porządku prawnego dzięki posłom ówczesnej opozycji.
W polityce nie należy się obrażać, a działać dla dobra Polski i Polaków. Dlatego od pierwszego dnia od powołania nowego rządu w obecnej kadencji Kukiz‘15 rozpoczął współpracę z panią minister Anną Gembicką, czego efektem jest kilkanaście projektów ustaw, które kompleksowo podchodzą do problemów rolników, zapewniając opłacalność, dywersyfikację, pewność produkcji oraz zdobywanie nowych rynków zbytu. Jest już nad czym pracować
— powiedział.
Podsumowując: rząd premiera Morawieckiego, jak powiedziałem wcześniej, był trudny we współpracy, wielokrotnie również słyszeliśmy o „tłustych partyjnych kotach” zatrudnianych gdzie się da, ale rzeczy, które zrobiliśmy w ubiegłej kadencji, jak i to, co już zrobiliśmy, oraz obietnice, które zostały zawarte w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy, dotyczące zmian ustrojowych, np. wprowadzenia mieszanej ordynacji wyborczej, która jest kluczowa do zmuszenia posłów do spełniania obietnic wyborczych i zażegnania konfliktu polsko-polskiego, zasługują na poparcie tego rządu
— zadeklarował Sachajko.
12:36. Sławomir Mentzen (Konfederacja):
Okoliczności są takie, że to już pana trzecie expose, a my po ośmiu latach rządów PiS dokładnie wiemy, jaki ulotny związek mają pana zapowiedzi z waszymi działaniami
— mówił Mentzen, oskarżając PiS o realizowanie socjalistycznego programu gospodarczego.
Gdy przejęliście władzę w roku 2015, zakończyła się transformacja polskiej gospodarki z systemu socjalistycznego w kierunku gospodarki wolnorynkowej. Nie udało się osiągnąć zakładanego celu, zaczęliśmy znowu iść w kierunku socjalizmu oraz etatyzmu
— powiedział Mentzen. Dalej zarzucał, że „Prawo i Sprawiedliwość przez ten czas realizowało gospodarczy program Razem, było na lewo od SLD”.
Potwierdzał to nawet sam premier, mówiąc, że „robotnicza myśl, socjalistyczna jest głęboko obecna w filozofii Prawa i Sprawiedliwości”. Potwierdzał pan to czynem wprowadzają mnóstwo postulatów wcześniej zapowiadanych przez Razem
— dodał.
Przez te osiem lat zwalczaliście klasę średnią (…), zwalczaliście przedsiębiorców, specjalistów, ludzi zaradnych. W państwie rządzonym przez was zarabianie pieniędzy jest źle widziane, czasami się nawet staje przestępstwem
— mówił.
Jednocześnie mieliście ulgi podatkowe, zachęty, dopłaty dla wielkich, międzynarodowych korporacji. Bardzo ceniliście zarządzane przez waszych kolegów spółki Skarbu Państwa, które niemiłosiernie doiliście na utrzymanie aparatu partyjnego
— mówił.
W trakcie pandemii COVID napadaliście na przedsiębiorców, którzy często słusznie i nielegalnie nie chcieli przestrzegać waszych nielegalnych i często idiotycznych nakazów i zakazów.(…) Kazaliście nakładać maski chyba tylko po to, żeby nie czuli jak plujecie im twarz. Rabowaliście i biliście ludzi, którzy mieli rację, bo wyroki sądów administracyjnych skazywały, że wasze zakazy były nielegalne
— atakował Mentzen.
Gdzie są polskie samochody elektryczne? Nie wbiliście nawet łopaty w miejsce, gdzie miała stać ich fabryka. Gdzie jest prom Batory, gdzie jest Luxtorpeda, nie rozpoczęliście nawet budowy CPK ani polskich elektrowni jądrowych. Chcieliście w ramach programu Mieszkanie plus wybudować 100 tys. mieszkań do 2019 roku, wybudowaliście 19 tys. do 2022 roku
— mówił.
Zwracając się do premiera powiedział: „w 2017 roku zapowiadał pan, że nie będzie pan podwyższał podatków, a uszczelniał system. I rzeczywiście nie podnosił pan podatków, a wprowadzał nowe, podnosiliście składki, daniny, akcyzę, które według was nie są podatkiem”.
Poseł Konfederacji oskarżał, że „program Nowy Ład to najgorsza reforma podatkowa w historii III RP”.
Kiedy weszła w życie, to nikt w całej Polsce nie wiedział, jakie ma płacić podatki. A kiedy już wszyscy zorientowali się jak mają płacić, okazało się, że mają płacić więcej niż w poprzednim roku
— dodał.
Za waszych rządów powstawała rekordowa ilość prawa, tylko w tym roku stworzyliście 37 tys. stron nowych aktów prawnych. Oprócz biurokracji rosły też ceny. Drukowaliście pusty pieniądz, zwiększaliście koszty życia, produkcji. Skumulowana inflacja tylko za waszej drugiej kadencji wyniosła 43 proc
— powiedział. Jego zdaniem, „sądownictwo jest w najgorszym stanie od dawna, a czas postępowań sądowych się wydłużył”.
Mentzen stwierdził, że „to rząd PiS oddał najwięcej kompetencji Unii Europejskiej”.
Popierał pan zakaz sprzedaży samochodów z silnikiem spalinowym, zgodził się pan na politykę klimatyczną, zgodził się pan na unijny dług, na powiązanie KPO z praworządnością, sam pan proponował nowe unijne podatki, a teraz udaje pan oburzonego i zaskoczonego, że Unia Europejska chce nakładać nowe podatki
— mówił zwracając się do premiera.
Nieudane inwestycje i rozdawnictwo było na kredyt, więc nasze zadłużenie wzrosło z biliona do rekordowego zadłużenia 1,5 biliona złotych
— powiedział.
Podsumowując, czas waszych rządów to okres egipskich plag dla naszej gospodarki
— dodał.
Przez ostatnie miesiące byłem obrażany i pomawiany w najróżniejszy sposób. Oskarżano mnie o wszystkie możliwe niegodziwości, ale spośród tych wszystkich obelg tylko jedna mnie naprawdę bolała - sugerowanie, że chcę z wami zrobić koalicję. Bardzo się cieszę, że to już jest koniec waszych rządów, z największą radością i satysfakcją zagłosuje przeciw wotum zaufania dla premiera Morawieckiego
— zakończył lider Konfederacji.
12:25. Krzysztof Gawkowski (Lewica):
Powiedział pan dzisiaj, że dobro Polski zawsze stawialiście na pierwszym miejscu. Ale wasze działania przez 8 lat pokazały, że zawsze na pierwszym miejscu stawialiście dobro swojej partii. 8 lat rządów PiS to próba likwidacji niezależnych mediów, największa od 30 lat skumulowana inflacja, to zniszczone relacje z UE i z sąsiadami, to tysiąc dni bez pieniędzy KPO, to upolitycznione służby służby specjalne, to podsłuchy i policja, która często zamiast stawać po stronie obywatela, stawała naprzeciwko obywatela na polecenie władzy i funkcjonariuszy PiS
— mówił poseł Lewicy.
Mówił pan, panie premierze, że robiliście wszystko, żeby działała dobrze polska edukacja i że rodzice mają prawo decydować o dzieciach, że nie powinni robić tego politycy. Ale to w pana rządzie politycy decydowali za dzieci i za rodziców. To pana rząd doprowadził do sytuacji, w której polskie szkoły były zamykane a rodziców się nie słuchało
— dodał.
Gawkowski przypomniał słowa premiera Morawieckiego, że największym wyzwaniem dla Polski jest demografia.
Ale to nie kto inny, jak pana szef powiedział, że Polki nie rodzą dzieci, bo dają w szyję (…). Nie mówił pan o tym, że przeciwko Polkom, o których prawa dzisiaj pan tak mocno zabiega, wyprowadzał pan na ulicę policję, która traktowała Polki, młodsze i starsze, gazem łzawiącym po oczach
— oskarżał.
Szef klubu Lewicy przypomniał również słowa premiera Morawieckiego o tym, że jego rząd będzie starał się zmniejszyć lukę płacową.
A to za pana rządów luka płacowa rosła, a Polki mogły liczyć na to, że rząd PiS te wszystkie problemy będzie zamykał w szafach
— dodał. Jak podkreślił, politycy PiS dużo mówili o pomocy dla polskich rodzin.
Tymczasem to rząd Mateusza Morawieckiego i obóz PiS w największych chwilach dramatu, kiedy polska gospodarka była niszczona, kiedy pan Adam Galiński, szef NBP, robił sobie stand-upy zamiast walczyć z inflacją, to rząd Mateusza Morawieckiego do polskiej rodziny odwrócił się plecami
— ocenił. Zdaniem Gawkowskiego, prezes NBP Adam Glapiński jest „mordercą polskiej gospodarki”.
To człowiek, który doprowadził do największej inflacji i jednocześnie doprowadził do tego, że dzisiaj Polacy płacą największe kredyty od 30 lat. Polityka inflacyjna tego rządu doprowadziła do tego, że Polacy tracili swoje domy i mieszkania
— mówił.
Panie premierze, pan tak szanował kobiety, że dokonaliście upodlenia polskich kobiet poprzez wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Upodliliście kobiety, które wyszły na ulice, a wtedy pan prezes Kaczyński mówił do tych kobiet, że to jest rosyjska kolumna. Dzisiaj powinniście tym kobietom powiedzieć: przepraszam, bo one wam powiedziały: dziękuję
— atakował dalej.
Gawkowski przypomniał hasło „Dobra zmiana”, z którym PiS zaczynał rządy.
Dzisiaj, jak patrzymy wam w oczy to wiemy, że wy myślicie, że to była marna zmiana, której trzeba się wstydzić
— ocenił.
Szef Lewicy przypomniał protest osób z niepełnosprawnościami w Sejmie z 2018 roku.
Nie pozwalaliście im nawet, panie premierze, używać toalet (…). Czy panu nie jest wstyd? Czy dzisiaj nie powinien pan powiedzieć: przepraszam?
— dodał. Zdaniem Gawkowskiego, to przez posłów PiS Polacy w domach „prowadzili rozmowy pełne nienawiści”.
To wy postanowiliście podzielić Polki i Polaków na lepszy i gorszy sort, to wy doprowadziliście do sytuacji, w której bali się rozmawiać o polityce
— stwierdził.
Dlaczego pan nie potrafił powołać ministra cyfryzacji na dwa tygodnie, skoro są to tak ważne sprawy?
— dodał polityk, który jest wymieniany jako kandydat na szefa takiego resortu w koalicyjnym rządzie Donalda Tuska.
Czas powiedzieć wam: zmarnowaliście osiem lat. To było złe osiem dla Polski. Szukaliście wrogów, największego znaleźliście tam, gdzie Bruksela. Zamiast dawać sobie szanse na dobre relacje z UE, szukać odpowiedzi, jak modernizować Polskę, wy postanowiliście, że z pieniędzy unijnych nie będziemy korzystali, a wroga z UE sobie zrobimy największego, bo to jest polityka polskiej racji stanu. „Wstyd”, to jedyne słowo, które powinno w pana przemówieniu, panie premierze, pojawiać się najczęściej. Drugie, to - o które proszę i powinno paść - to „przepraszam” - przepraszam wszystkich, którzy z panem i panią Szydło musieli się użerać
— uderzał.
Pana przemówienie było takie jak pan mówił o misce ryżu (…). Było mdłe, puste i bez żadnych przypraw. Pan powinien powiedzieć, że ta miska ryżu była przysłowiowym hasłem pana rządu przez ostatnie 6 lat. (…) Przyszła jednak lepsza zmiana. 15 października narodziła się nowa Polska. Szczęśliwej Polski już czas
— kończył Gawkowski.
12:15. Krzysztof Paszyk (PSL-Trzecia Droga):
Paszyk przytoczył słowa, które Morawiecki powiedział, gdy po raz pierwszy obejmował tekę premiera w 2018 roku.
Wtedy wybrzmiały następujące słowa: „moim pragnieniem jest, żeby rząd Zjednoczonej Prawicy był rządem zjednoczonej Polski, by rząd i premier służyli całemu krajowi, całej naszej ojczyźnie, każdemu obywatelowi”
— przytoczył.
Dzisiaj jasno należy stwierdzić, że ani jednego dnia urzędowania pan nie był wierny wyrażonym wtedy słowom. Wykluczenia, nienawiść i kłamstwa - to 3 cechy, które charakteryzowały pana funkcjonowanie. Nie znam grupy społecznej, środowiska zawodowego, czy środowiska politycznego którego pan wielokrotnie nie wykluczał, nie pozbawiał miejsca w przestrzeni publicznej
— mówił szef klubu PiS.
Paszyk nawiązał do słów premiera z expose o „zakończeniu wojny polsko-polskiej”.
Teraz chce pan, po tych wszystkich latach wykluczania, kończyć wojnę polsko-polską. Nie ma pan za grosz wiarygodności. 15 października, po ośmiu latach rządów pana partii Polacy powiedzieli „dość”. Mało tego, nie czuli się bezpiecznie i nie mieli poczucia, że państwo o nich dba. W pandemii zamiast dbać o ochronę zdrowia, parliście do wyborów kopertowych, nie wspominając już o zakupach respiratorów od handlarza bronią
— mówił.
Zamiast reformować sądownictwo zdewastowaliście jego niezależność; zamiast pomagać polskim firmom się rozwijać, dołożyliście im obciążeń podatkowych - wszystko wbrew interesowi społecznemu, a dla dobra partii. Partia ponad wszystko - to była dewiza pana rządów
— zwrócił się do premiera.
Paszyk nawiązał do słów Morawieckiego o rolnictwie.
W imieniu setek tysięcy polskich rolników pytam, gdzie ta awangarda, jeśli chodzi o rolnictwo. Czy tą awangardą nazwać ceny za zboże, które w żniwach obowiązywały na poziomie sprzed 30 lat?
— mówił.
Czy tą awangardą była niemoc jeśli chodzi o napływ zboża i produktów rolno-spożywczych z Ukrainy? Czy tą awangardą zmian w rolnictwie była kwota 1,50 zł za litr mleka oferowana wielu producentom? A może tą awangardą były bezprzetargowe dzierżawy gruntów rolnych dla swoich
— dodał. Polityk wskazywał także m.in. na niestabilność przepisów podatkowych oraz, jak ocenił, faworyzowanie sprzyjających PiS samorządom w finansowaniu.
Zdewastowaliście polskie samorządy
— oskarżał Paszyk. Zarzucił także rządowi PiS konfliktowanie Polski z Unią Europejską oraz Ukrainą.
Czas na rząd, który będzie dbał o każdego obywatela i postawi na rozwój, czas na rząd, który przywróci demokratyczne standardy funkcjonowania państwa; rząd, który doceni przedsiębiorczość Polek i Polaków. KP PSL z pełnym przekonaniem zagłosuje przeciwko udzieleniu wotum zaufania premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i jego rządowi
— powiedział.
12:10. Ryszard Petru (Polska 2050-Trzecia Droga):
Ostatnie 8 lat to czas dla Polski stracony. To 8 lat odchodzenia od Europy, 8 lat ograniczenia naszych wolności osobistych, psucia państwa i osłabiania jego fundamentów. To czas niekompetencji, nepotyzmu, oligarchizacji, manipulacji i niszczenia naszej wolności. Przez 8 lat zapomnieliście o zwykłych ludziach, szczególnie o tych najbiedniejszych, bo to ich najbardziej dotknęła inflacja. To właśnie ci wyborcy nie poszli do wyborów, nie zmobilizowaliście ich, bo się na was zawiedli. Po 8 latach zostawiacie Polskę ze wzrostem gospodarczym na poziomie 0, jednym z najniższych w Europie. Z inflacją na poziomie 6,5 proc., jedną z najwyższych w Europie. Ze stopami procentowymi na poziomie 5,75, jednymi z najwyższych w Europie
— mówił Petru, atakując.
To jest gotowy akt oskarżenia. Chciałbym zaapelować do większości parlamentarnej, aby nie posłuchać tych, którzy namawiają nas na grubą kreskę. Ci, którzy łamali prawo, muszą stanąć przed Trybunałem Stanu. Jeśli nie przywrócimy Polsce rządów prawa i nie wymierzymy sprawiedliwości, Polska będzie państwem słabym. Musimy pokazać obecnym i przyszłym pokoleniom, że nie ma zgody na łamanie zasad, że nie ma równych i równiejszych, że każdy, kto podniesie rękę na RP musi być ukarany
— straszył były lider Nowoczesnej, dodając: „to co zostało skradzione musi być narodowi zwrócone”.
12:04. Michał Kobosko (Polska 2050-Trzecia Droga):
Leszek Miller dawno temu powiedział, że mężczyznę nie poznaje się po tym jak zaczyna, ale jak kończy…
— mówił Kobosko, jednak z ław poselskich dało się usłyszeć głosy oburzenia.
I choć bardzo wiele w Polsce się zmieniło, ta prawda zostaje aktualna. Panu, panie premierze, udało się dopisać nowy, wieli rozdział. Bo żegnanie się z Polska udało się panu rozciągnąć aż na dwa miesiące i ostatnie dwa tygodnie
— powiedział.
Mogliśmy więc my wszyscy, Polacy, obserwować jak domyka pan różne geszefty i geszefciki, buduje pan różne arki dla znajomych, próbuje blokować różne instytucje
— atakował.
Przez te 2 tygodnie nie zrobił pan, panie premierze, nic dla Polski, za to wiele dla siebie. No cóż, o losach własnego nazwiska, własnej twarzy, decyduje pan sam. Nikt panu nie zabroni pozbawić samego siebie honoru i na zawsze związać własne nazwisko z mieszaniną farsy i tragedii
— mówił zwracając się do Morawieckiego.
Dziś jednak pana czas w polskiej polityce nieodwołalnie i ostatecznie się kończy i jako jednej z głównych twarzy obozu władzy, który chciał zniszczyć polską demokrację, należy się panu podsumowanie i ocena. Choć w tej sprawie mam takie przeczucie, nie będzie to ocena ostatnia. Również inne instytucje, nie tylko polski Sejm, takiej oceny dokonają
— dodał Kobosko. Mówił, że jeśli coś ma wynikać z rządów Morawieckiego, to stworzenie listy złych praktyk.
Witaj sprawiedliwości, bo choć z pana rządem dziś się żegnamy, to wszystko to, o czym mówiłem wcześniej nie zniknie, lecz zostanie zgodnie z prawem rozliczone. (…) Witaj demokracjo. Po tylu latach łamania konstytucji, szczucia na przeróżne grupy społeczne, zatruwania naszych umysłów tępą propagandą, traktowania państwowych pieniędzy niczym własnych, nadszedł wreszcie ten dzień. To dziś zdejmujemy z półki księgę, księgę znienawidzą i poogradzaną przez pana obóz polityczny. Zdejmujemy i odkurzamy konstytucje RP
— stwierdził.
Klub parlamentarny Polska 2050 - Trzecia Droga z ogromnym przekonaniem zagłosuje przeciw wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego
— przekazał Kobosko.
11:50. Barbara Nowacka (KO):
Dzień dobry Polski! To jest dobry dzień dla RP. (…). Ale zanim ta przyszłość nastąpi, trzeba rozbić kilka kłamstw. Panie premierze, po tych latach jak panu nie wstyd, jak pan może mówić o pakcie demokratycznym?
— atakowała premiera posłanka Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej (Inicjatywa Polska).
Polacy zapamiętają was przez gigantyczną inflację która doprowadziła do biedy, do upadku firm, tego, że w 2022 roku w Polsce było coraz więcej głodnych dzieci, a pan mówi o dobrej polityce socjalnej
— dodała. Nawiązując do bezpieczeństwa kraju, powiedziała, że PiS swoją nieudolną polityką skonfliktował Polskę z wieloma sąsiadami, doprowadził do kryzysu zbożowego oraz sytuacji, w której „wizy RP sprzedawane były na bazarach”.
Polska nigdy nie była tak słaba międzynarodowo. Nieszanowana, odrzucana, wykluczana. Jedyna dyplomacja jaką uprawialiście to pohukiwania i krzyki zamiast budowania mocnych sojuszy
— mówiła dalej. Nawiązując do bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków, Nowacka oceniła, że PiS doprowadził do największej inflacji, przez którą „chleb zdrożał z 4 zł do 9 zł”, a emeryci po opłaceniu rachunków za prąd nie mieli środków na zakup produktów spożywczych.
Bezpieczeństwo wewnętrzne: dzisiaj Polki i Polacy boją się policji. Doprowadziliście do upadku tę ważną służbę i zhańbiliście polski mundur. Nie tylko nieudacznikiem komendantem, ale mataczeniem przy śmierciach na komisariatach, przy oszustwach które popełniali wasi funkcjonariusze i przy politycznym, panie premierze, użyciu pałek i gazu wobec protestujących o swoje prawa kobiet
— oskarżała Nowacka. Jak dodała, prezes PiS Jarosław Kaczyński „dzielił Polaków mówiąc o gorszym sorcie”, a rząd wykazywał się arogancją, kiedy „Polacy umierali w trakcie epidemii”.
„Wałki na szpitalach tymczasowych, kupowanie respiratorów, to wszystko znamy
— mówiła.
Co zaoferowaliście młodym? Denializm klimatyczny, wyśmiewanie ich marzeń i pragnień, pałki i gaz na protestach młodych, Czarnka w edukacji, który zamiast inwestować w szkoły inwestował w wille?
— atakowała posłanka KO. Nowacka oceniła, że młodzież i kobiety „nie kupią tych kłamstw”.
Zbyt wiele widzieliśmy zaniechań, wkluczeń i pogardy przez te ostatnich osiem lat
— oświadczyła.
Wyjątkowo podłym wątkiem w wystąpieniu Barbary Nowackiej była próba powiązania mediów publicznych ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Wasza telewizja publiczna doprowadziła do dramatu. Siedzi tu poseł Adamowicz (Piotr, brat Pawła - przyp. red.), czy spojrzał mu pan kiedyś w oczy?
— pytała Nowacka. Zapomniała oczywiście, że podejrzane interesy Pawła Adamowicza opisywały wszystkie media, a opowieść o tym, że morderca prezydenta wpadł na ten pomysł oglądając TVP Info została skompromitowana już dawno.
Czy przeprosił pan posłankę Filiks za to, co zrobił jej pana aparat?
— brnęła Nowacka. I znów, za samobójczą śmierć syna posłanki mają być odpowiedzialni dziennikarze? Kpina!
Dodała, że tragedia 10 kwietnia 2010 r. stała się źródłem „wielkiego podziału i konfliktu”, choć była - jej zdaniem - szansą na wyjście z politycznego „klinczu” i szukania pojednania. Jak oceniła, do społecznego podziału w kontekście tragedii smoleńskiej dopuścił się głównie Antoni Macierewicz.
Milczcie, bo o śmierci mówię! (…) A pamięta pan, panie premierze Kaczyński, jak urządzał pan takie pokazy hańby podczas miesięcznic smoleńskich? Żerował na tym? Obrażał ludzi?
— opisywała Nowacka zupełnie abstrahując od tego, że chyba najbardziej atakowanym członkiem ofiar 10/04 był właśnie Jarosław Kaczyński.
Wy żeście pozwolili sobie na obrzydliwe rzeczy dotyczące właśnie podziału
— zwracała się posłanka do polityków PiS.
My chcemy polskiej zgody. Chcemy na rzeczach ważnych budować naszą przyszłość. Na pamięci, historii, tradycji, równym uszanowaniu siedzącego tu Lecha Wałęsy i nieżyjącego Lecha Kaczyńskiego. To jest nasza oferta na przyszłość. Rozmawiajmy o rzeczach ważnych. Pamiętajmy o ważnej historii, nie szukajmy w niej zła, a szukajmy Polki, Polaka, obywatela i obywatelki
— powiedziała.
Rząd Donalda Tuska tę dobrą przyszłość Polski zna i naprawi to, co żeście zepsuli. Możecie krzyczeć, możecie zapominać, ale nie mówię do was zdemoralizowani politycy PiS, ale do waszych wyborców. Gwarantujemy wam dialog, rozmowę i spokój. Szczęśliwej Polski już czas
— stwierdziła Nowacka.
Po jej wystąpieniu na mównicę wszedł poseł PiS Antoni Macierewicz prosząc o możliwość „sformułowania protestu przeciwko kłamstwom”, które go dotyczą. Marszałek Szymon Hołownia poprosił o złożenie tej uwagi na piśmie, powołując się na art. 112 regulaminu Sejmu, wg którego poza kolejnością w debacie może udzielić głosu jedynie szefowi rządu. „Nie ma takiego trybu” - mówił marszałek prosząc posła PiS o zejście z mównicy. Macierewicz odchodząc nazwał Hołownię „marszałkiem kłamstwa”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Debata po expose. Stek kłamstw i insynuacji w wykonaniu Nowackiej. PiS winny inflacji, kryzysu na granicy i śmierci Adamowicza?
11:35. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zabiera głos w Sejmie
Wystąpienie pana premiera było obszerne, a ja mam tylko 10 minut (…). W związku z tym będę musiał mówić tutaj w ogromnym skrócie. Jeśli spojrzeć na całość tego wystąpienia, to można by je określić najcelniej jako apel do całej klasy politycznej, by próbowała - pomijając spory, o których wszyscy wiemy - znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski w nowych okolicznościach, nowych realiach dzisiejszego świata. By spojrzała na sytuację w naszym kraju, wokół naszego kraju, w Europie, ale także w świecie. Na wszystkie te niebezpieczeństwa, ale i szanse, które są przed nami
— mówił po expose premiera Jarosław Kaczyński, otwierając debatę w Sejmie.
Jak mówił, konieczne dla zabezpieczenia przed „dalszą ofensywą polityczną i militarną” ze strony Rosji jest „po pierwsze zbrojenie się, zbrojenie się i jeszcze raz zbrojenie się”.
Słychać niestety różnego rodzaju zapowiedzi weryfikacji tego programu zbrojeń, stwierdzenia, że jest on nadmiernie rozbudowany
— powiedział Kaczyński.
Te plany, które zostały sformułowane nie tak dawno temu są planami nie polityków. To jest tak, że politycy mieli tu tylko wybór między dwiema koncepcjami, które zaprezentował Sztab Generalny - i wybrali tę koncepcję, która wymagała co prawda więcej broni, ale za to mniej wysiłku - można to tak określić - personalnego. Wszelkiego rodzaju zapowiedzi, że coś tu będzie weryfikowane (…) to są zapowiedzi godzące w polskie bezpieczeństwo, w polski najbardziej elementarny interes
— mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że drugim zagrożeniem dla Polski są „plany, które formowane są i przyjęte przez Parlament Europejski, formowane w Unii Europejskiej”. \
Trzeba sobie powiedzieć, może nawet ostrzej niż to powiedział premier: to jest koncepcja zmiany państwa polskiego w teren zamieszkiwania Polaków zarządzany z zewnątrz, z Brukseli, a w istocie z Berlina
— oświadczył.
Jego zdaniem „trzeba to niebezpieczeństwo traktować wyjątkowo poważnie”.
Musimy mu się za wszelką cenę przeciwstawić - to nie może być taktyka, to nie może być gra, że wczoraj byliśmy za, dzisiaj jesteśmy przeciw. To musi być stałe, twarde, bezwzględnie stawiane „nie”. Nie możemy się zgodzić na to, żeby polska niepodległość była znowu historycznym incydentem, tak jak ta z lat 1918-1939. Polska może się rozwijać tylko jako państwo niepodległe
— mówił Kaczyński.
Jak dodał, sensem expose Morawieckiego była „propozycja nowej polityki”.
Propozycja, która ma wartość dzisiaj, dla tej Izby, przed tym głosowaniem, ale która jest także pewnym kapitałem na przyszłość, pewną alternatywą, która prędzej czy później zwycięży - bo jest jedyną alternatywą dla Polski, jedyną alternatywą godną naszego narodu
— powiedział prezes PiS, zapowiadając głosowanie za wotum zaufania dla rządu Morawieckiego.
Jeśli to nie zakończy się sukcesem, będzie tę koncepcję, która tutaj została przedstawiona, forsował dalej, aż ku jej realizacji, ku zwycięstwu
— zapowiedział.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zauważył, że są dwa rodzaje polityki.
Jeden to podejmowanie współpracy, uleganie najsilniejszym grupom, zarówno wewnętrznym, jaki zewnętrznym, podporządkowywanie się ich potrzebom, podejmowanie różnego rodzaju relacji - czasem jednostronnych, czasem dwustronnych, niekiedy to nie są grupy tylko bardzo silne jednostki. Powtarzam, to łatwy sposób polityki, a efekty - o nich będę jeszcze mówił
— zaznaczył. Jak dodał - drugi sposób uprawiania polityki - to „nieporównanie trudniejszy, odwołujący się do wartości, w których centrum jest wspólnota”.
Ta najszersza wspólnota narodowa, ale także wspólnota, która w pełni uznaje prawa jednostki i jej wolność. Wolność wyboru we wszystkich dziedzinach, ale także i ta wolność, która odnosi się do polityki. A więc wolność wyboru władzy. Ta wspólnota jest warunkiem, warunkiem funkcjonowania
— wskazał prezes PiS.
Podkreślił, że wspólnota ma swoje interesy, musi dbać o różne aspekty swojego funkcjonowania. „Ale wspólnota wtedy, kiedy polityka jest prowadzona w ten sposób jest zwykle także terenem różnego rodzaju starć” - ocenił.
W Polsce w latach 1989-2015, z krótkimi przerwami, prowadzona była polityka tego pierwszego rodzaju. Polityka można powiedzieć łatwa. I oczywiście był bardzo potężny opór i były skutki: wielkie bezrobocie, głodne dzieci, minimalne płace, emigracja, ogromny wzrost patologii społecznej. I wreszcie to modus operandi, które było tak silne w życiu społecznym, polegające na podejmowaniu działań, budowaniu relacji
— powiedział.
W ocenie prezesa PiS, „skutki tego rodzaju polityki były pod bardzo wieloma względami fatalne”.
Ale powtarzam: taka polityka przez wiele lat dominowała. Ale po 2015 roku została podjęta polityka tego drugiego, tego dużo trudniejszego rodzaju - polityka, która wywodziła się właśnie z wartości. Tych wartości odnoszących się do jednostki, odnoszących się do grup społecznych, rożnego rodzaju wspólnot z rodziną na czele, odnosząca się także do interesu narodowego
— wymienił. Jak dodał, ta polityka doprowadziła do najróżniejszych zmian.
Zmian, które nie można określić, jako zupełne odrzucanie tej pierwszej polityki, to się po prostu z różnych względów, a przede wszystkim na ten opór, opór wewnętrzny, potężny, no totalna opozycja, a z drugiej strony zewnętrzny - nie udała do końca, nie została w pełni zrealizowana
— wskazał. Zaznaczył jednak, że przyniosła ona bardzo wiele pozytywnych zmian.
Dzisiaj, biorąc pod uwagę zapowiedzi naszych politycznych oponentów, a także patrząc w przeszłość, patrząc na lata 1989-2015, pomijając te drobne przerwy, można sądzić że ta polityka pierwszego rodzaju ma powrócić
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Jeszcze raz wracam do tego wystąpienia premiera Morawieckiego. Otóż tym sensem była propozycja nowej polityki. Propozycja, która ma wartość dzisiaj dla tej izby, przed tym głosowaniem, ale która jest także pewnym kapitałem na przyszłość, pewną alternatywą, która prędzej czy później zwycięży, bo jest jedyną alternatywą dla Polski. Jedyną alternatywą godną naszego narodu. I dlatego klub PiS poprze inwestyturę pana premiera i jednocześnie, jeśli to nie zakończy się sukcesem, będzie tę koncepcję forsował dalej, aż ku jej realizacji, ku zwycięstwu
— podsumował prezes PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Debata po expose premiera. Jarosław Kaczyński: Wystąpienie Morawieckiego to apel do całej klasy politycznej
Expose Premiera Mateusza Morawieckiego
11:45. „Musimy zakończyć wojnę polsko-polską”
Jaka będzie Polska? Polska będzie taka, jacy będą Polacy. Ale my też będziemy tacy, jaka będzie nasza Ojczyzna. (…) Drugie pytanie, dla kogo ma być Polska?
— pytał Mateusz Morawiecki.
Polacy - na tle innych narodów - są dobrym, solidarnym narodem o przepięknej historii. Narodem pełnym dumy, poczucia sensu, narodem, który potrafi wyznaczać sobie wielkie zadania i sięgać tam, gdzie wzrok nie sięga. Tylko Polska, w której zwyciężą fundamentalne wartości, o których powiedziałem na początku, będzie gotowa zmierzyć się z zarysowanymi przeze mnie siedmioma wyzwaniami współczesności. To jest właśnie Polska, w którą wierzę. Wierzę w Polskę, w której Polacy będą mniej pracować, a więcej i lepiej żyć. Wierzę w Polskę, która jest strategicznym pomostem na świecie, strategicznym pomostem dla Zachodu w globalnym układzie sił. Wierzę w Polskę, która w walce z kryzysem demograficznym jest gotowa na zmianę mentalną. Wierzę w Polskę, która wie, jak odnaleźć się w świecie jutra, w epoce automatyzacji i robotyzacji. Wierzę w Polskę, w której każda miejscowość, bez względu na wielkość, to dobre miejsce by żyć, pracować i planować swoja przyszłość. Wierzę w Polskę, w której seniorzy nie tylko żyją godnie, ale w której żyją na 100 proc., ciesząc się dobrobytem i spełniając swoje marzenia. Wierzę w Polskę, która wyrasta na europejskie centrum przemysłów kreatywnych. Polskę, w której kultura i edukacja to naczelne wartości społeczeństwa przyszłości
— mówił.
Ale musimy zdobyć się na coś więcej. Musimy zakończyć wojnę polsko-polską. Wzywam do tego nas wszystkich. Także siebie i was posłanki i posłowie. Skończmy z tą wojną, wybierzmy dialog. Szukajmy tego, co nas łączy. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć nowe ścieżki rozwoju
— apelował premier. Dodał, że Polska musi być ambitna i dojrzała po to, by „spełniać nadzieje, które pokładały w nas poprzednie pokolenia i dać nadzieje na dobrą przyszłość następnym pokoleniom.
Polska przyszłość zrodzi się z naszej współpracy, naszej mądrości, odwagi i z głębi naszych serc
— zakończył Morawiecki.
11:40. Dyskusja nad pakietem demokratycznym
Zaproponuję też dyskusję nad pakietem demokratycznym dla polskiego Sejmu. Nie, nie na teraz, nie bójcie się. Na przyszłą kadencję, od przyszłej kadencji. Dojrzałość naszej demokracji najlepiej odzwierciedli rola opozycji, ktokolwiek by nią nie był
— mówił premier. Podał także kilka propozycji.
Dzień opozycji na przykład co trzecie, albo co czwarte posiedzenie Sejmu, to wicemarszałek opozycji mógłby układać porządek obrad. Comiesięczne sprawozdanie prezesa RM, po którym każdy z klubów może zadać pięć wolnych pytań. Obligatoryjne kwoty czyli ilości reprezentantów opozycji w obsadzie stanowisk w gremiach takich jak komisje sejmowe, jak KRS, kolegium NIK
— wymieniał Morawiecki
11:37. Kultura
Kolejnym krokiem musi być oferta. Musi być oferta kultury. Skierowanej nie do wąskiego grona odbiorców, ale taka, która adresowana jest do wszystkich mieszkańców Polski, która odbierana jest w każdym mieście powiatowym. Nowoczesne świetlice, centra kultury, czytelnie i mediateki, cała infrastruktura instytucji kultury musi pokryć Polskę gęściej niż kiedykolwiek. Nowoczesne centra kultury w każdej gminie. Tylko społeczeństwo, które ma dostęp do kultury może stać się społeczeństwem, które tworzy kulturę
— mówił premier.
11:35 Seniorzy i emerytury
Podjęliśmy ogrom pracy, by przywrócić godność seniorom
— mówił również premier, wymieniając m.in. takie dokonania jak trzynaste i czternaste emerytury.
Polski system emerytalny nadal wymaga zmian
— dodał. Wśród nowych rozwiązań wymienił także emerytury stażowe, a także takie propozycja jak ulgi podatkowe dla firm zatrudniających określoną liczbę seniorów, edukację srebrnego wieku, czyli rozwój uniwersytetów trzeciego wieku, a także politykę włączania seniorów w życie społeczne. Premier przedstawił także propozycję cyfrowych domów seniora.
11:35. Reforma administracyjna
Premier podkreślił, że dziś należy zadać sobie pytanie, jakiej administracji Polska potrzebuje w trzeciej i czwartej dekadzie XXI wieku.
Czy takiej, która skoncentrowana jest na największych ośrodkach, czy takiej, która dociera do obywatela? Likwidacja 49 województw doprowadziła do degradacji wielu byłych miast wojewódzkich, degradacji całych regionów
— ocenił.
Jak wyjaśnił, należy zastanowić się nad odzyskaniem funkcji społecznych i gospodarczych przez miasta mniejsze i średniej wielkości.
Przygotujemy zatem założenia nowej reformy administracyjnej, której sednem nie będzie centralizacja, ale usieciowienie, tak żeby usługi publiczne, ale też dobrobyt, skutecznie płynęły od centrum do całego kraju, a nie koncentrowały się na większych aglomeracjach
— mówił.
11:33. Wysoka jakość usług publicznych
To jakość życia i dostępność usług publicznych jest podstawowym miernikiem cywilizacyjnego postępu (…). W ostatnich 4 latach dokonaliśmy prawdziwego skoku, szczególnie w zakresie usług publicznych świadczonych drogą elektroniczną. Państwo i samorząd muszą stać się nowoczesnym centrum usług dla obywateli
— wskazał również szef rządu, mówiąc także o wydatkach na służbę zdrowia, oraz inwestycje w gminy i powiaty.
To jest także moje zobowiązanie. Tak długo, jak będę miał wpływ na lokalne inwestycje, wszystkie nasze programy będą kontynuowane
— zadeklarował.
Przygotujemy założenia nowej reformy administracyjnej, której sednem nie będzie centralizacja, ale usieciowienie, tak aby usługi publiczne, ale też dobrobyt, skutecznie płynęły od centrum do całego kraju, a nie koncentrowały się na większych aglomeracjach
— deklarował.
11:25. Cyfryzacja
Chcemy, żeby Polska wzmocniła swoją pozycję jako zagłębie talentów z IT. Jednocześnie musimy mieć świadomość, że czwarta rewolucja przemysłowa to nowe pole walki o światową dominację. (…) Nowe technologie muszą służyć rozwojowi, a nie tylko zyskom wielkich korporacji. Dlatego państwo musi mieć decydujący głos w sprawie rozwoju i wykorzystania narzędzia cyfrowych. Stawką jest nie tylko nasza pozycja w łańcuchu dostaw, ale po prostu nasza wolność
— mówił premier w expose.
Czas najwyższy, aby państwo przygotowywało laboratoria przyszłości, w których będą tworzone modele rozwoju takich instytucji, jak chociażby powszechny - choć w moim odczuci warunkowy - dochód podstawowy
— dodał.
Chcemy brać udział w tworzeni u historii, a nie jej biernym obserwowaniu
— powiedział Morawiecki.
Ta rewolucja przyszłości nie ominie żadnej dziedziny życia, nawet takiej jak rolnictwa
— dodał. Jak podkreślił po ostatnich wstrząsach rolnicy zawsze muszą liczyć na pomoc państwa.
11:16. Wyzwanie demograficzne
Co byłoby z naszą demografią, gdyby nie nasza wielka polityka społeczna? Mielibyśmy demograficzną apokalipsę. Nasza polityka społeczna sprawiła, że Polki stały się bardziej aktywne zawodowo (…) Luka płacowa spadła z ok. 7 proc. do 4,5 proc. I choć sytuacja kobiet jest coraz lepsza, to wiemy, że panie mają trudniej na rynku pracy
— mówił premier.
Choć wiele zrobiliśmy, to nie osiągnęliśmy efektu demograficznego, jaki byśmy chcieli. A to oznacza, że musimy zwrócić uwagę na nowe czynniki. Przede wszystkim są to czynniki kulturowe. Czasy się zmieniają, nasze żony, nasze córki chcą dziś żyć zupełnie inaczej i wszyscy panowie muszą to zrozumieć (…) Wiemy, że rodzina jest coraz częściej przedmiotem ataku. Demografia to także problemy z płodnością, to epidemia naszych czasów i ogromne wyzwanie. I każdy powinien w takiej sytuacji otrzymać wsparcie. Dlatego w Dekalogu Polskich Spraw zdecydowaliśmy się wpisać bon rodzicielski, który zapewnia finansowanie różnych metod leczenia bezpłodności. Kierujemy się tutaj zasadą wolności, to rodzice decydują
— podkreślał.
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że skład jego nowego rządu, może być odzwierciedleniem zmiany pokoleniowej w Polsce.
Mamy świadomość, że to wymaga wielkiej roboty od wszystkich, jak to młodzi mawiają, od boomersów i dziadersów również. Musimy się posunąć, zrobić miejsce dla młodych i kobiet. Jesteśmy na tę transformację gotowi
— spuentował.
11:10. Silna armia
O sile państwa oprócz gospodarki świadczy także silna armia. 300-tysięczna armia, świetnie uzbrojona, silny przemysł zbrojeniowy, 4 proc. PKB na Wojsko Polskie. To fundamenty naszego bezpieczeństwa i naszej suwerenności
— powiedział premier.
W trakcie wygłaszania expose Morawiecki przekazał dwie konkretne, bardzo dobre wiadomości.
W ostatnich tygodniach wywalczyliśmy na Radzie Europejskiej to, o co staraliśmy się od 3-4 lat. Wydatki materiałowe na uzbrojenie, na armię polską, nie będą zaliczane do deficytu budżetowego. To bardzo ważna sprawa. Nie ma więc żadnych wymówek w realnym wzmacnianiu polskiej armii
— informował.
Amerykanie właśnie przekazali nam informację, że 15 grudnia zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie. A pamiętacie państwo 17 września 2009 roku? Pamiętacie, co wtedy stało się z tarczą?
— dodał.
11:08. CPK i polski atom
Zagraniczna prasa wskazuje Polskę jako jedno z 8 państw, które będą fundamentem nowej architektury światowego porządku gospodarczego. Historia daje nam szanse, ale to od nas zależy, czy ją wykorzystamy (…) Z punktu widzenia przyszłego rozwoju i bezpieczeństwa kraju, taką kluczową inwestycją jest Centralny Port Komunikacyjny i polski atom
— mówił.
Port ten włączy Polskę w sieć globalnych przepływów (…). W promieniu niemal tysiąca kilometrów nie ma tak dużego lotniska. Odłóżmy mikromanię na bok, nie propagujmy perspektywy naszych wrogów czy konkurentów. Dajmy Polsce szansę wybić się na wielkość. Mamy akie położenie geograficzne, że nie możemy pozwolić na mierność, ale i na uległość. Tylko silna Rzeczpospolita ma rację bytu
— dodał.
11:00. Wyzwanie geopolityczne
Warunkiem dobrej przyszłości polskich rodzin jest mocna pozycja Polski w globalnym układzie sił. Świat znów jest niebezpiecznym miejscem. Neoimperialna polityka Rosji dopiera nabiera rozpędu (…). Kim chcemy być w teatrze światowej geopolityki - podmiotem czy przedmiotem historii? przez ostatnich 8 lat Polska dojrzała do tego, aby stać się mocnym pomostem w relacjach transatlantyckich
— mówił premier w kolejnej części wystąpienia.
Od 2015 roku przychody budżetu Polski wzrosły o ponad 300 mld, czyli znacznie ponad dwa razy. Nie ma drugiego takiego kraju w Europie, być może nawet na świecie, który więcej niż podwoił swój budżet i w tym samym czasie tak mocno obniżył podatki i 10-krotnie podwyższył kwotę wolną
— podkreślił. Jak wyliczał, uzależnienie od kapitału zagranicznego zmalało z 66 proc. PKB do 32-33 proc. w relacji do PKB.
Jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo kluczowego odcinka wschodniej flanki NATO i UE. Nasza filozofia to ściągać również zaawansowane technologicznie firmy, by były katalizatorem nowoczesności w Polsce, by szybko rosły pensje Polaków
— mówił dalej.
Cieszy nas obecność amerykańskich gigantów w naszym kraju, bo to także wzmocni nasze bezpieczeństwo
— dodał.
10:41. Zasadnicze wyzwania stojące przed Polską
Trwale dołączyć do grona państw najb. rozwiniętych a wymiarze osobistym zwykłego człowieka to wyzwanie można ująć prościej - lżej pracować, a lepiej żyć (…) To nie taka Polska, w której pracuje się na dwóch etatach, żeby związać koniec z końcem
— kontynuował szef rządu.
Przed dekadą Polska była krajem bez realnego wyboru. Miliony Polaków wybierało albo niskie pensje, albo bezrobocie. Albo umowa śmieciowa, albo emigracja i bardzo często rozpad rodziny, brak perspektyw i nadziei. I to było rzeczywiste zło. Nazwijmy wprost tamtą rzeczywistość (…) Dlatego ucywilizowaliśmy rynek pracy i dokonaliśmy tak wielkich zmian polityki społecznej, które dały szansę na poprawę losu milionom ludzi
— podkreślał.
Po pierwsze, pokazaliśmy, że Polacy mogą polegać na swoim państwie. Symbolem zmiany było 500+, to nowy rodzaj kontraktu społecznego (…) Kontraktu, pod którym dziś podpisać chcą się wszyscy. Nawet Platforma Obywatelska. Cieszę się, że po 8 latach mówimy w tej sprawie jednym głosem
— dodał, wskazując również na obniżenie podatków.
Zapewniliśmy pieniądze, dzięki którym były możliwe programy społeczne, obniżki podatków, tworzenie miejsc pracy i finansowanie służby zdrowia, cyfryzacja i rozbudowa armii. To wszystko jest w budżecie. Realizując ambitną politykę społeczną, ograniczyliśmy nasz dług publiczny do PKB o ok. 3 pp. (…) Udowodniliśmy, że liberalny model gospodarczy był nie tylko niesprawiedliwy, ale przede wszystkim nieefektywny i nieracjonalny. Wprowadziliśmy zupełnie nowy model społeczno-gospodarczy, pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego
— powiedział Mateusz Morawiecki.
Pokazaliśmy, że nie jesteśmy skazani na ciągłą imitację, ale sami możemy wyznaczać trendy w europejskiej polityce. Wyznaczyliśmy sobie zadanie wyrwanie Polski z pułapki średniego rozwoju i pułapki średniego dochodu. Także wyrwać Polskę z pułapki uzależnienia Polski od kapitału zagranicznego. I wyrwaliśmy Polskę z tych pułapek (…) Rzeczpospolitą liberalną zamieniliśmy na Rzeczpospolitą solidarną
— mówił.
Przywróciliśmy uczciwe zasady gry rynkowej. Ciężko pracujący przedsiębiorcy nie muszą już patrzeć jak ogrywają ich oszuści podatkowi
— dodał.
Drugie najniższe bezrobocie w UE. Silna złotówka, szybko spadająca inflacja, jeden z najszybszych wzrostów gospodarczych, rekordowy wzrost PKB (…) W takiej kondycji jest polska gospodarka po koniec naszej drugiej kadencji
— wskazał premier. Wymieniał także z dumą tarcze chroniące Polaków i rekordowe obniżki podatków.
A tyle słyszeliśmy, że Polska pod rządami PiS to Polska leniów, pijaków, nierobów. Jak trzeba myśleć o Polakach, żeby tak mówić
— dodał.
Nowy obowiązek i nowe zadania. Skokowe podniesienie jakości pracy w Polsce i skokowy wzrost pensji Polaków. Nasze założenia na koniec tej kadencji to średnia pensja 10 tys. brutto i to jest nasz konkretny plan, pod który mamy bardzo konkretne projekty (…). Postawiliśmy na taką wizję rozwoju, w której Polska staje się na naszych oczach krajem dobrze opłacanych specjalistów (…). Musimy i możemy wygrywać jakością i wysokimi kwalifikacjami
— mówił dalej premier.
Udowodniliśmy, że Polska nie jest skazana na biedę i zapóźnienia
— podsumował szef rządą tę część wystąpienia.
10:28. Podstawowe wartości programu dla przyszłego rządu
Pierwszą wartością a zarazem fundamentem naszej wizji jest człowiek, każdy obywatel. Człowiek z jego godnością i wolnością (…). Nikt nie żyje w próżni, wbrew liberalnym poglądom człowiek jest częścią wspólnoty. Od jakości wspólnoty i państwa, jego instytucji, zależy jakość życia każdego człowieka. Ale zapytajmy kiedy każdy będzie mógł powiedzieć, że czuje się w Polsce wolny i bezpieczny? Wtedy kiedy będzie realizowana druga fundamentalna wartość, samostanowienie
— powiedział szef rządu.
Rodzice muszą móc decydować o ścieżce rozwoju i sprawach swoich dzieci. Tak, rodzicie, a nie politycy
— dodał.
Tylko w suwerennej ojczyźnie możemy w pełni decydować się wolnością (…). Zbyt długo inni decydowali o naszym losie (…). Wciaż aktualne są słowa z deklaracji programowej Porozumienia Centrum sprzed 32 lat: „Nie będzie dobrobytu ani bezpieczeństwa w kraju, który nie zabezpieczył swojej suwerenności”. Tak, Europa ojczyzn, a nie Europa bez ojczyzn. Nie godzimy się na jakiekolwiek odbieranie kompetencji państwom. Jeśli Unia ma przetrwać, to musi odejść od prób łapczywego zagarniania kolejnych kompetencji
— mówił dalej.
Ale chcę mocno podkreślić - miejsce Polski jest w UE. Ba, naszą rolą jest nie tylko być w UE, ale Unię aktywnie zmieniać na lepsze. W ramach Unii możemy zagwarantować Polsce bezpieczną przyszłość. I tylko w ramach Unii możemy przeciwdziałać centralistycznym tendencjom
— podkreślił premier.
Szef rządu mówił także o Polsce ambitnej oraz rozwiniętej.
Polska ambitna to Polska twardo walcząca o swoje interesy, to naród, który nie wstydzi się swoich korzeni, a przy tym dumnie kroczy w przyszłość. (..) To taka Polska, w której wszyscy czują dumę ze swojego kraju
— dodał.
Czwartą wartością na której opieramy naszą politykę, jest wiarygodność. (…) Ta zasada niestety bardzo często była w polityce ignorowana. Nasze rządy można krytykować, ale to my pokazaliśmy, że głos Polaków naprawdę się liczy, a wyniki wyborów zobowiązuje. Powiem więcej, kto lekceważy obietnice wyborcze, ten lekceważy wyborców i demokrację. Niezależnie kto ma rządzić naszym krajem, Polacy zasługują na polityk wiarygodności, a nie politykę wiarołomności
— powiedział Morawiecki.
Jako piątą wartość premier wskazał odpowiedzialność.
Jak zbudować Polskę, z której nasze dzieci nie będą musiały wyjeżdżać? (…) Jak dalej poprawiać los dalszych seniorów? (…) To są pytania fundamentalne
— wymieniał.
10:27. „Ten projekt musi wygrać”
W tym miejscu chciałbym powiedzieć państwu coś osobistego. Urząd można sprawować dłuższą lub krótszą chwilę, ale służba Polsce to zobowiązanie na zawsze. Urząd to zaszczyt, Polska to miłość. Dlatego jestem pewien, że projekt, który zamierzam przedstawić, musi wygrać i wygra. Bo być może jeszcze nie dziś, nie w tej izbie, nie wiem, ale wygra na pewno i będą dążył do tego ze wszystkich sił. To właśnie ta wizja powinna być horyzontem każdego rządu i koalicji polskich spraw
— mówił premier.
10:24. Wynik PiS i referendum
Nie ma większego obowiązku, bo walka o lepszą Polskę nigdy się nie kończy. To pewnego rodzaju sztafeta. To od nas zależy, jaką Polskę przekażemy naszym dzieciom i wnukom (…). Misję której się podjąłem realizuję w odpowiedzialności wobec 7,5 miliona tych, którzy głosowali na PiS ale także wobec 12 milionów Polakow, którzy wzięli udział w referendum. I choć referendum nie ma charakteru wiążącego, to zobowiązuje każdą władzę do respektowania głosu blisko 11 milionów ludzi, którzy oddali głos na „nie”
— wskazał premier.
10:18. PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI ROZPOCZYNA EXPOSE!
Polska to wielka siła duchowa, i to nie my ją wybieramy. To ona wybiera nas. (…) Staję dziś przed państwem z poczuciem dumy i odpowiedzialności, z podniesionym czołem
— rozpoczął premier.
Z całego serca jestem wdzięczny, że tak wiele milionów Polek i Polaków oddało na nas głos. Dlatego prezydent Andrzej Duda zgodnie z obyczajem parlamentarnym powierzył mi misję tworzenia rządu, zwycięskiemu ugrupowaniu. Odnieśliśmy drugi w historii III RP wynik (…). 7,5 miliona Polaków zagłosowało na PiS
— podkreślił.
10:15. Wniosek formalny posła Marka Suskiego. Sejm nie zgodził się na wydłużenie debaty
Przed rozpoczęciem expose jeden z posłów zgłosił sprzeciw wobec zaproponowanego kształtu debaty. W głosowaniu za zaproponowanym przez marszałka Sejmu czasem debaty zagłosowało 241 posłów (w tym z KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy), a przeciw - 180 posłów, przede wszystkim z klubu PiS.
Z wnioskiem formalnym zgłosił się wówczas Marek Suski. Poseł zaapelował o wydłużenie debaty nad expose Morawieckiego. Jak zauważył, debata nad wotum zaufania to „najważniejsza debata w parlamencie”.
Pan marszałek na Konwencie Seniorów zaproponował 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów. Zawsze odbywały się tutaj debaty, i to często debaty długie, 360-minutowe. Żeby poważnie traktować nasz kraj, naszych obywateli, żeby mogli się dowiedzieć, jaki jest program działania rządu. Zgłaszam wniosek formalny o zmianę sposobu prowadzenia obrad i wyznaczenie którejś z debat, żeby wszyscy posłowie mogli zabrać głos
— powiedział Suski. Według niego, formuła zaproponowana przez marszałka Sejmu „to właśnie ograniczenie demokracji”.
Hołownia zauważył, że tę sprawę Sejm rozstrzygnął już w głosowaniu. Jak jednocześnie dodał, każdy poseł, który będzie miał taką wolę jako przedstawiciel narodu, będzie mógł zabrać głos w tej debacie (nad expose) w pytaniach, które nastąpią po oświadczeniach klubów.
Będzie mógł to zrobić, nie będą one limitowane co do ilości, każdy będzie mógł wystąpić ze swoim pytaniem do nowego prezesa Rady Ministrów. To jest właśnie nieograniczanie wypowiedzi
— powiedział marszałek Sejmu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie będzie wydłużenia debaty nad expose. O dłuższy czas wystąpień apelował poseł Suski. Marszałek Hołownia nie zgodził się
10:11. Marszałek Sejmu wznawia obrady
Na sali w której zwykle dzieje się polityka, również dziać się będzie historia
— powiedział Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu rozpoczął posiedzenie od powitania prezydenta Andrzeja Dudy, członków Rady Ministrów oraz przedstawicieli najważniejszych instytucji państwowych, służb mundurowych i związków wyznaniowych. Do Sejmu przybył także m.in. były prezydent Lech Wałęsa (wystąpił w charakterystycznej koszulce z napisem „KONSTYTUCJA”), który został powitany owacją przez część posłów, przede wszystkim z Koalicji Obywatelskiej. Brawami powitany został również prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ TAKŻE: Do Sejmu przybył też Wałęsa. W koszulce „Konstytucja”. Koalicja Tuska fetowała byłego prezydenta. Okrzyki „Lech Wałęsa”
10:10. Premier i marszałek Sejmu są już na sali
Tylko minuty oddzielają nas od wystąpienia premiera Morawieckiego.
10:06. Spotkanie prezydenta i marszałka Sejmu
Prezydent @AndrzejDuda wizytę w Sejmie rozpoczyna od spotkania z Marszałkiem @szymon_holownia
— czytamy na profilu Kancelarii Prezydenta w serwisie X.
10:03. Oczekiwanie na wystąpienie premiera
Posłowie i ministrowie gromadzą się już w sali posiedzeń Sejmu. Wkrótce wystąpi premier Mateusz Morawiecki.
10:00. Marszałek Hołownia powitał w Sejmie prezydenta Andrzeja Dudę
Marszałek Szymon Hołownia powitał w Sejmie prezydenta Andrzeja Dudę.
Jeśli w głosowaniu rząd Morawieckiego nie uzyska wotum zaufania - a klub PiS ma 191 posłów, co nie daje większości - dojdzie do tzw. drugiego kroku konstytucyjnego - inicjatywę ws. wyboru premiera i rządu przejmie Sejm. Wystawienie wspólnego kandydata - Donalda Tuska - zapowiedziały kluby KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy, razem mające większość 248 posłów.
Zgodnie z harmonogramem na stronie Sejmu, po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego ma zostać zarządzona półtoragodzinna przerwa, podczas której będzie czas na zgłaszanie kandydatur na Prezesa Rady Ministrów tzw. w drugim konstytucyjnym kroku. Kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów.
Po przerwie i zgłoszeniu kandydatów posłowie przejdą do wyboru premiera w tzw. drugim kroku konstytucyjnym - wynika z harmonogramu Sejmu. Wówczas odbędzie się debata, a o godz. 20 - głosowanie nad wyborem premiera. Sejm wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
W ostatni czwartek Sejm zmienił swój regulamin, tak aby głosowanie w tzw. drugim kroku konstytucyjnym przebiegało przy użyciu urządzeń do liczenia głosów oraz poprzez podniesienie ręki. Wcześniej regulamin przewidywał wybór premiera za pomocą imiennych podpisanych kart wrzucanych do urn.
We wtorek, 12. grudnia, o godzinie 9.00 nowy Prezes Rady Ministrów przedstawi program działania oraz skład rządu wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów. Według harmonogramu głosowanie nad nową Radą Ministrów odbędzie się o godz. 15.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/wPolityce.pl/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674072-relacja-expose-premiera-morawieckiego-i-brak-wotum-zaufania