Podczas swojego wystąpienia w ostatni czwartek w Sejmie, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie rozporządzeniem zerowej stawki na żywność także w roku 2024 roku. Rząd wprawdzie skierował w listopadzie projekt ustawy o zerowym VAT na żywność, ale niestety marszałek Hołownia mimo tego, że zapowiedział likwidację tzw. zamrażarki, ten projekt zatrzymał i nie przekazał do dalszego procedowania. W tej sprawie występuje bowiem różnica zdań w ramach tworzącej się sejmowej większości, o ile PSL i Lewica są za kontynuacją stosowania zerowej stawki VAT na żywność w roku 2024, Platforma i Ruch Hołowni, są temu przeciwni. Stąd blokowanie rozpatrzenia tego projektu ustawy przez marszałka Hołownię, chodzi bowiem o to aby jeszcze przed powstaniem rządu nowej tworzącej się większości, nie doprowadzić do sytuacji, że część jej posłów uchwala ważną ustawę z Prawem i Sprawiedliwością.
W tej sytuacji premier Morawiecki zobowiązał ministra finansów do przygotowania stosownego rozporządzenia i wczoraj zostało ono przez niego podpisane i opublikowane w Dzienniku Ustaw. Ma obowiązywać do końca I kwartału przyszłego roku, chyba że rząd Tuska tuż po zaprzysiężeniu zdecyduje się z niego wycofać i wtedy 5% stawka VAT na żywność zostanie przywrócona od 1 stycznia przyszłego roku. Niestety jest to prawdopodobne, ponieważ nowo upieczony poseł Platformy Andrzej Domański, a także główny doradca ekonomiczny Donalda Tuska i kandydat tej partii na ministra finansów, kilkanaście dni temu na pytania redaktora Rymanowskiego w radiu Zet, zdecydowanie odpowiedział, że jest przeciwny utrzymaniu zerowej stawki VAT na żywność. Przy czym poseł Domański użył wtedy dosyć brutalnej argumentacji, stwierdzając, że skoro Platforma obiecała podwyższyć płace dla nauczycieli o 30%, to trzeba pieniądze na ten cel gdzieś pozyskać. Jednak nerwowe poszukiwanie dopiero teraz źródeł finansowania zapowiedzianej przez Platformę podwyżki płac dla nauczycieli jest wręcz szokujące, ponieważ kiedy Donald Tusk ją publicznie zapowiadał, twierdził, że wszystko jest dokładnie policzone, a pieniądze na ten cel są zagwarantowane.
Dalsze utrzymanie zerowej stawki VAT na żywność, jest konieczne co najmniej z dwóch powodów, odejście od niej spowoduje bowiem wzrost jej cen o zdecydowanie więcej niż 5%, co uderzy w mniej zamożne gospodarstwa domowe, a także spowoduje kolejny impuls inflacyjny. Rada Polityki Pieniężnej spodziewając się tego rodzaju decyzji ze strony nowego rządu już przerwała cykl obniżek stóp procentowych (do tej pory były dwie obniżki o 75 pkt. bazowych i 25 punktów bazowych, a więc sumarycznie o 100 pkt bazowych czyli jeden punkt procentowy), a gdy tego rodzaju decyzji będzie więcej, będzie musiała powrócić do podwyżek stóp. Przypomnijmy, że dzięki odpowiedzialnej polityce podwyżek stóp procentowych przez RPP, inflacja w Polsce została zmniejszona aż o 12 pkt procentowych z 18,4% w marcu tego roku do 6,5% w listopadzie.
Podobną wstrzemięźliwość jak w przypadku zerowej stawki VAT na żywność, nowo tworząca się większość zachowuje w przypadku tzw. wakacji kredytowych, ten projekt ustawy skierowany przez rząd premiera Morawieckiego do Sejmu, ugrzązł z kolei w komisji finansów publicznych. Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy dotyczących wakacji kredytowych, skorzystało z nich około 1,1 mln kredytobiorców kredytów mieszkaniowych, z 1,7 mln miliona wszystkich, którzy z takie kredyty zaciągnęli. Rządowy projekt ustawy o wakacjach kredytowych, daje możliwość skorzystania z 4 miesięcy wakacji kredytowych w roku 2024 (po 1 miesiącu w każdym kwartale tego roku), przy czym dla kredytobiorców kredytów do wysokości 400 tys zł, nie ma w proponowanych rozwiązaniach żadnych zmian w stosunku do tych obowiązujących w 2023 roku. Natomiast dla kredytobiorców, którzy korzystali z kredytu wyższego niż 400 tys. zł i niższego niż 800 tys zł, wprowadza się kryterium dochodowe, aby skorzystać z wakacji kredytowych, obciążenia kredytobiorcy związane ze spłatą kredytu muszą przekraczać 50% całości dochodów jego gospodarstwa domowego.Trzeba przy tej okazji przypomnieć, że koszty wakacji kredytowych bezpośrednio ponoszą banki udzielające takich kredytów, a tylko pośrednio budżet państwa, ponieważ te dodatkowe obciążenia pomniejszają zyski banków, a tym samym wpłaty podatku dochodowego i podatku bankowego.
Projekt większości sejmowej
Przypomnijmy także, że tworząca się w Sejmie nowa większość koalicyjna przygotowała własny projekt ustawy o wakacjach kredytowych, ale jak się okazało ma on charakter tylko symbolicznego wsparcia posiadaczy kredytów mieszkaniowych, bo miałyby one objąć w praktyce zaledwie 50-60 tysięcy takich kredytów. W tej sytuacji ponad 1 mln dotychczasowych beneficjentów kredytów mieszkaniowych, którzy korzystali z wakacji kredytowych, musiałoby się „obejść smakiem”, bo kryteria stworzone w projekcie ustawy nowej większości parlamentarnej, są tak ustawione, że eliminują ich z tej formy pomocy. To co najmniej zastanawiające podejście w sytuacji kiedy politycy Platformy, Ruchu Hołowni, PSL-u i Lewicy, są gotowi raczej bronić interesów sektora bankowego, niż interesów młodych ludzi, którzy z kredytu nabyli swoje pierwsze mieszkania (zyski netto tego sektora w okresie styczeń- wrzesień tego roku są 4- krotnie wyższe niż w tym samym okresie roku ubiegłego, blisko 21 mld zł w 2023 roku w stosunku do 5,5 mld zł w roku 2022.
Wprowadzenie zerowej stawki VAT na żywność jest korzystne dla konsumentów, co więcej jest kontynuacją stosowanej przez część roku 2022 i cały rok 2023, swoistej tarczy antyinflacyjnej. Jej koszt w pierwszym kwartale przyszłego roku wyniesie ok. 3 mld zł i rząd nowo tworzącej się większości, musi zdecydować, czy chroni interesy zwykłych ludzi, czy też zupełnie się nimi nie przejmuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673944-jest-rozporzadzenie-o-zerowej-stawce-vat-na-zywnosc