„Donald [Tusk] chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb i powołać nowych” - mówi informator cytowany przez tygodnik „Wprost”. Nowe służby mają wejść do urzędów, a następnie lider PO zajmie się „porządkami w prokuraturze”. „Nie wyobraża sobie pani, co będzie się działo do sylwestra. To będzie rzeźnia” - podkreśla anonimowy rozmówca „Wprost”.
Tusk szykuje czystki
Staje się coraz bardziej oczywiste, że pseudo-program o nazwie „antyPiS” i polityczna zemsta to dwa elementy, które spajają i napędzają nową większość sejmową, która prawdopodobnie wkrótce utworzy rząd, na którego czele stanie premier Donald Tusk.
Tygodnik „Wprost” dotarł do informatora - polityka opozycji, który wskazuje, że Tusk ma przygotowywać plan rozliczeń, który będzie miał cztery punkty.
Donald chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb i powołać nowych. Wtedy służby wejdą do urzędów. W ten sposób odzyska kontrolę nad państwem
— mówi rozmówca tygodnika.
Jak czytamy dalej w tekście Joanny Miziołek, drugim punktem będzie prokuratura.
Nie wyobraża sobie pani, co będzie się działo do sylwestra. To będzie rzeźnia
— podkreśla informator z opozycji.
Zbigniew Ziobro przed Trybunał Stanu?
Mariusz Kamiński - były szef MSWiA i minister koordynator służb specjalnych, Maciej Wąsik - wiceszef MSWiA, a także Ernest Bejda - były szef CBA - to osoby, które, według „Wprost” Donald Tusk zamierza „dopaść” w pierwszej kolejności. Następny w kolejce jest były szef MS, Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro.
Myślę, że tym razem rzeczywiście będą chcieli postawić Ziobrę przed Trybunałem Stanu
— czytamy.
Również byłego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, ma spotkać „rozliczenie”. Co ciekawe, nie chodzi o sprawę wyborów prezydenckich z 2020 r., o których politycy opozycji, a obecnie - nowej większości sejmowej - tak często i chętnie pokrzykiwali.
Te 70 mln wydane na karty do głosowania to duperele. Z tego nie będzie afery. Chodzi o nieprawidłowości, do jakich dochodziło w spółkach skarbu państwa
— przekonuje informator „Wprost”.
Premiera Morawieckiego Tusk „dobije”… atakiem na żonę
Zemsta Tuska dosięgnie także premiera Mateusza Morawieckiego. A raczej - jego żony.
Wyduszą oświadczenie majątkowe żony Morawieckiego, albo naślą na nią kontrolę z urzędu skarbowego
— czytamy.
Tusk uznał, że skoro Morawiecki nie odchodzi z polityki, to trzeba go dobić
— mówi polityk opozycji. Trzeba przyznać, że to akt niesamowitej „odwagi” - żeby „dobić” premiera, uderzając nie tyle w niego samego, co w żonę, która w przeciwieństwie do Morawieckiego, jest poza polityką.
Czwarty punkt to szef MON Mariusz Błaszczak i jego rzekomo „podejrzane kontrakty”.
Nowi rządzący za to, póki co, nie wiedzą jak się zabrać, ale uważają, że Błaszczak coś ukrywa
— podkreśla informator „Wprost”, tym samym być może zdradzając motywacje i plany swojego pryncypała. Czy Donald Tusk szuka czegokolwiek na ministra Błaszczaka, aby tylko wycofać się z umów i kontraktów na najnowocześniejszy, zachodni sprzęt? W momencie, gdy od prawie dwóch lat nasz sąsiad odpiera rosyjską agresję?
„Fascynujące dwa tygodnie”
„Czarna lista” Tuska nie kończy się jednak na szefie MON. Z czystkami w Telewizji Polskiej przyszły premier, według „Wprost”, zamierza wystartować już przed Bożym Narodzeniem.
To będą fascynujące dwa tygodnie przed świętami
— przekonuje informator.
Jeśli te informacje się potwierdzą, to Donaldowi Tuskowi nie będzie można już zarzucić, że złamał WSZYSTKIE obietnice. Jedną na pewno spełni - zaspokoi głód PiS-owskiej krwi w „uśmiechniętej Polsce”.
A jak to przełoży się na stabilność i bezpieczeństwo kraju? Czy nie pogłębi i tak już dojmujących podziałów między Polakami? A kogo to obchodzi! Ziobro i Błaszczak będą załatwieni i ludzie na ulicy na pewno od razu zaczną się do siebie uśmiechać. A że będzie to uśmiech Jokera z „Batmana”? Oj tam, oj tam.
aja/Wprost.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673883-nieoficjalnie-tusk-szykuje-czystki-to-bedzie-rzeznia