Szymon Hołownia doskonale wszedł w rolę napisaną mu przez Donalda Tuska. Bawi, cieszy, skupia uwagę na rzeczach bez znaczenia, czasem ciętą ripostą wywołuje rechot z polityków PiS. Jednocześnie blokuje najważniejsze dla Polski wnioski zgłaszane przez Zjednoczoną Prawicę. Taki sejmowy prestidigitator, odwracający uwagę od istoty rzeczy. Ma wywołać wrażenie zupełnie nowej jakości rządzenia i nakarmić ludzi papką powierzchowności. Jak na razie robi widownię! Kanał sejmowy na YouTube ogląda się lepiej niż patrostreamy, a transmisja z obrad Sejmu 11 grudnia ma być wyświetlana w kinach. Podobno zainteresowanie jest tak duże, że Kinoteka rozważa otwarcie kolejnych sal projekcyjnych. Koncepcja igrzysk rusza najwyraźniej pełną parą.
11 grudnia wygłosi w Sejmie exposé premier Mateusz Morawiecki, zwracając się do izby o wotum zaufania dla swojego rządu. Większość sejmowa zapewnia, że go nie otrzyma i na tym samym posiedzeniu wybierze na premiera Donalda Tuska, uruchomiając procedurę formowania nowego rządu. Zapewnienia o widowiskowym „pogonieniu PiSowców” nie ustają. Pojawił się więc pomysł transmitowania wydarzenia w kinie. Zaproponował to Michał Marszał, człowiek który rozkręcił Tygodnik „Nie” w social mediach, a błyskawicznie podłapała warszawska Kinoteka, która zwróciła o zgodę Centrum Informacyjne Sejmu. Zainteresowanie jest podobno tak duże, że Kinoteka rozważa seanse o charakterze cyklicznym.
Donald Tusk spotkał się dziś ze swoimi przyszłymi ministrami, po czym przedstawił na konferencji prasowej ogólną koncepcję działań. Sprowadza się ona głównie do rozliczeń politycznych i zemsty na PiS, co zapisano zresztą zarówno w 100 krokach na 100 dni, jak i w umowie koalicyjnej. Czy poza działaniami odwetowymi uda się zrobić coś jeszcze? Są obietnice podwyżek dla nauczycieli i wypłaty w styczniu 800+, ale wciąż obarczone asekuracyjnym przebąkiwaniem o nieznajomości budżetu. Jednak pierwsze decyzje koalicji „ośmiu gwiazdek” są dobrze znane i dość jednoznacznie wskazują dalszy kierunek. Wszelkie kluczowe dla Polaków sprawy, wnoszone do Sejmu przez Zjednoczoną Prawicę zostają wstrzymywane. Najważniejsza dotychczas uchwała, dotycząca obrony polskiej suwerenności, została przez Szymona Hołownię utopiona w sejmowej komisji ds. UE, której przewodniczy Michał Kobosko. Rządowy projekt o zamrożeniu cen energii na rok 2024 także przepadł w głosowaniach. Zamiast niego przeszedł projekt KO i PL2050, przewidujący zaledwie półroczny okres ochronny. Po pretekstem pomocy obywatelom, próbowano przemycić skrajnie szkodliwe rozwiązania dotyczące wiatraków. Sejm nie zajął się także projektami zerowego VATu na żywność ani wakacji kredytowych. A to dopiero początek. Prawdziwe problemy dopiero się zaczną. Przy Radosławie Sikorskim jako szefie MSZ możemy spodziewać się drastycznego spadku dotychczasowej pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Kosiniak-Kamysz jako minister obrony będzie tak bierny i podległy Tuskowi, że kontrakty zbrojeniowe i zwiększenie nakładów na obronność będą stały pod znakiem zapytania. Oddanie resortu edukacji lewicy również będzie brzemienne w skutkach. rządów PO-PSL
Co zatem zrobić, by Polacy nie skupiali się na negatywnych rozwiązaniach, które lada moment uderzą w nich z potężną siłą? Ukryć za fasadą „uśmiechniętej Polski”, która wprawdzie jest niezwykle blisko obywatela, tak blisko, jak żaden rząd nigdy w historii nie był, ale pozostaje bezsilna z uwagi na rządy poprzedników, które roztrwoniły publiczną kasę. Za każdym razem Donald Tusk i jego ludzie będą wskazywać PiS jako wroga i winnego. Będą kierować wszelkie niezadowolenie i społeczne bunty na Zjednoczoną Prawicę. Będą rozpętywać konflikty. A bezpieczeństwo państwa, suwerenność, wzrost gospodarczy, bezpieczeństwo energetyczne, rozwój, pozycja międzynarodowa, zdrowe sojusze? To już rzeczy, w które ogół ma przesadnie nie wnikać. Rządy przejmują ludzie, którzy – zdaniem komisji ds. wpływów rosyjskich – nie powinni sprawować żadnych funkcji publicznych. Czy Tusk kiedykolwiek w sposób poważny odpowiedział na jakikolwiek zarzut? Nie i odpowiadać nie zamierza. Teraz on będzie stawiać zarzuty, obwiniać, wyśmiewać i deprecjonować. Rusza „nowa jakość demokracji”, polityczne show, które będzie można oglądać w kinie zajadając popcorn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marzena Nykiel: Farsa w Sejmie trwa! Skąd ten upór Hołowni w blokowaniu uchwały o obronie suwerenności i kluczowych dla Polaków projektów ustaw?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673792-sejmflix-wchodzi-do-kin-bedzie-show-a-co-za-kulisami