Marek Belka, europoseł, były premier i były prezes NBP na antenie TVN24 zaznaczył, że obecny prezes NBP prof. Adam Glapiński nie może zostać postawiony przed Trybunałem Stanu za zastrzeżenia nowej większości do prowadzonej przez niego polityki pieniężnej.
Z jednej strony jest nacisk społeczny, żeby coś z tym zrobić, ostra krytyka zachowań pana prezesa, i to nawet nie chodzi o to, jaką politykę stóp procentowych prowadził, bo ludzie w warunkach inflacji mniej lub więcej akceptują, natomiast jego wypowiedzi, taka demonstracyjna więź z rządem, to wszystko sprawia że jest nacisk społeczny, żeby coś z tym Glapińskim zrobić
— podkreślił Marek Belka.
Ale z drugiej strony jego pozycja konstytucyjna jest bardzo silna. Jeżeli mamy zastrzeżenia do jego polityki pieniężnej albo do tego, w jaki sposób się wypowiada na temat polityki pieniężnej, to nie jest to powód do jakichś procesów przed Trybunałem Stanu. Jeżeli są jakieś powody, żeby przed sąd powszechny go pociągnąć, to dobrze. Nie mam na ten temat specjalnych informacji, szczególnej wiedzy
— dodał.
Tu jest pewien dylemat. Z jednej strony jest nacisk społeczny, żeby był ten Trybunał Stanu dla Glapińskiego, a z drugiej strony jako były szef NBP jestem wobec tego co najmniej sceptyczny
— zaznaczył.
Marek Belka wypowiadał się też na temat działań nowego rządu Donalda Tuska.
Na pewno trzeba zacząć od podwyżki płac dla nauczycieli, dla pracowników sfery budżetowej. Absolutnie. Natomiast myślę, że to podniesienie kwoty wolnej od podatku można rozłożyć na kilka lat
— mówił. Wyraził też swoją opinię na temat wsparcia finansowego emerytów.
Nie należy dalej tego czerwonego dywanu rozkładać przed emerytami. Uważam, że podniesienie kwoty wolnej od podatku jest już wystarczającą ulgą, wystarczającym przywilejem dla tej części społeczeństwa
— stwierdził.
„Nie mam za grosz współczucia”
Europoseł postanowił też wbić szpilę w premiera Mateusza Morawieckiego, którego rząd - jak wszystko na to wskazuje - w poniedziałkowym głosowaniu nie uzyska wotum zaufania.
Nie mam za grosz współczucia. Uważam że zasłużył na taką szansę [premier Morawiecki - przyp. red.] i na kompletną, ostateczną kompromitację polityczną
— powiedział.
To tylko strata czasu, ale może gorzej niż strata czasu. Jest to okazja dla odchodzącej władzy, żeby zabetonować kolejne instytucje, rozkraść kolejne pieniądze. Mówiąc krótko, utrudnić normalizację gospodarki i społeczeństwa
— dodał.
tkwl/TVN24
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673607-belka-punktuje-plany-koalicji-tuska-ws-nbp