Uwaga od autora apelu o kontynuowanie budowy CPK:
Nie jestem w żaden sposób powiązany z PIS, nie mam żadnego osobistego interesu w budowie CPK, o którym będziemy mówić. Wręcz przeciwnie - jestem wyborcą opozycji, jednym z wielu, który popiera ten projekt ponadpartyjnie, jako strategiczny dla rozwoju Polski. W ponadpartyjności upatruję siłę Apelu o kontynuację budowy CPK.
Portal wPolityce.pl: Na jakiej podstawie uznał Pan, że projekt budowy CPK jest zagrożony?
Marcin Kwaśniewski, autor apelu ws. kontynuowania budowy CPK: CPK jest zagrożony od momentu, kiedy PIS wzięło go na sztandary, jako swoją flagową inwestycję. To z miejsca wepchnęło przedsięwzięcie w logikę polaryzacyjną, rozstawiło zwolenników i krytyków CPK po liniach partyjnych, a argumenty merytoryczne ustąpiły filozofii ośmiu gwiazdek.
Trochę dziwnie brzmi teza, że projekt jest zagrożony, gdy ktoś się wreszcie zabrał za jego realizację.
Oczywiście chodzi mi o zagrożenie ze strony ówczesnej opozycji, która szykuje się do przejęcia władzy.
Są i inne powody do niepokoju. Strategiczne, długofalowe projekty, od lat stają się w Polsce ofiarą braku ciągłości państwowej. To dotknęło budowy reaktorów atomowych, modernizacji armii, transformacji energetycznej, czy infrastruktury transportowej. Żadna z formacji politycznych nie jest tu historycznie bez winy. Petycja, o której mówimy, jest wezwaniem do wyjścia z błędnego koła tzw. kadencjozy. Zjawiska destrukcyjnego dla państwa i jego rozwoju.
Z perspektywy nowej władzy dużo łatwiej i szybciej się niszczy, niż buduje. Dużo prościej jest zaspokoić twardogłowy elektorat, likwidując, jednym pociągnięciem ręki IPN, CBA, TVP, czy CPK, niż wywiązać wobec całego społeczeństwa z pozytywnych obietnic. Na dziś opinia publiczna dostaje w sprawie budowy obu komponentów CPK sprzeczne sygnały, ze strony przedstawicieli nowej większości sejmowej. Krążą co prawda przeróżne spekulacje i plotki, także złowieszcze dla dalszych losów inwestycji, ale wydaje się, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, co budzi nadzieję. Stąd ‘Apel o kontynuację budowy CPK’.
Jakie niepartyjne i nieezangażowane analizy i dyskusje na temat CPK miał Pan na myśli, pisząc w apelu o „absolutnej większości niezależnych analiz i raportów opowiadających się za kontynuowaniem tego projektu”?
Wiele z tych dokumentów jest świetnie znana partiom Donalda Tuska, Władyslawa Kosiniaka-Kamysza, czy Wlodzimierza Czarzastego. Powstały wszak z inicjatywy i za rządów PO, PSL, czy SLD i niewiele straciły na aktualności. To jedno z przesłań apelu do liderów byłej opozycji. To jest historycznie również wasz projekt, doprowadźcie go do końca, przecinajcie wstęgi przy blasku kamer, przy okazji zrobicie to w ponadpartyjnym interesie państwa. 20-10 lat temu wiedzieliście o potrzebie nowego, dużego lotniska w centrum kraju. Na przeszkodzie stanął typowy dla naszego państwa imposybilizm. Upływający czas tylko potwierdził prognozy wzrostu przepływów pasażerskich i postępującej niewydolności istniejących portów lotniczych. Dziś uzasadnienie istnienia hubu, w miejsce typowo polskich pomysłów na kolejne prowizorki, stało się jeszcze bardziej ewidentne.
CZYTAJ TAKŻE:
ZA BUDOWĄ CPK PRZEMAWIAJĄ ARGUMENTY, PRZECIW - ANTYPISOWSKIE SLOGANY
Politycy w Polsce nazbyt często prowadzą mało poważną grę w krótką pamięć, obrażając inteligencję własnych wyborców. Przedstawiają się jako zaprzysięgli wrogowie przedsięwzięć, których parę lat wcześniej byli orędownikami. Przypomnijmy im zatem najważniejsze dokumenty, goszczące niegdyś na ich biurkach, wskazujące na potrzebę i opłacalność CPK.
2003 Raport Międzyresortowego Zespołu Do Wyboru Lokalizacji Lotniska Centralnego 2006 Studium Wykonalności CPK
2007 Program Rozwoju Sieci Lotnisk w PL
2010 Analiza dla Ministerstwa Infrastruktury przeprowadzona przez 4 firmy zewnętrzne 2013 Strategia Rozwoju Transportu do 2020
Powyższa lista powinna zamykać debatę, chyba, że zamierzamy ją przeciągać przez 50 lat jak w przypadku budowy atomu albo 100 lat, jak w przypadku autostrad. Czy Cezary Grabarczyk, minister transportu z rządu Donalda Tuska, który jeszcze w 2019 wyrażał wiarę w CPK i przywoływał analizy opłacalności z 2009, nie wydaje się w tej sprawie bezstronny? Przechodząc do debaty z ostatnich lat, pomińmy kilka raportów zleconych przez CPK, odbierając przeciwnikom inwestycji argument interesowności. Do dyspozycji mamy wciąż:
Ekspertyzę Instytutu Sobieskiego Ekspertyzę Instytutu Kolejnictwa
Raport dla Polityki Insight (trudno podejrzewać to medium o sprzyjanie PIS)
Analizę Fundacji Pułaskiego
Ekspertyzę Center For European Policy Analysis (CEPA). Prognozy IATA (nie zlecone przez CPK)
PETYCJĘ MOŻESZ PODPISAĆ KLIKAJĄC TUTAJ
W mediach dostępne są też obszerne wypowiedzi osób z dorobkiem zawodowym, które poświęcają prywatny czas na metodyczne odkłamywanie mitów narosłych wobec CPK. Według mojej wiedzy nie są powiązane z CPK, ani PIS, przeciwnie, często krytykują odchodzącą władzę. (Z góry przepraszam te osoby za brak precyzji w opisie ich stanowisk.) Andrzej Banucha, były dyrektor PKP Cargo, ekspert Polskiego Instytutu Transportu Drogowego. Sebastian Mikosz, prezes LOT, z czasu rządów PO. Maciej Wilk, również były dyrektor LOT. Filip Lamański, redaktor naczelny Obserwatora Gospodarczego. Maciej Bukowski, wykładowca UW, szef instytutu WISE, który przekonał się do CPK, po latach krytykowania. Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców, częsty krytyk PIS. Za kontynuowaniem obu komponentów CPK jest absolutna większość polskich analityków militarnych, których wypowiedzi publiczne co dzień śledzę. Znani geopolitycy, jak Andrew Michta, Jacek Bartosiak, Marek Budzisz i ostro spierający się z oboma panami w innych sprawach - Krzysztof Wojczal. Mamy tu klasyczną zgodę ponad podziałami. Koniecznie trzeba wspomnieć o Liście 100, zorganizowanym m.in. przez szefa Polskiej Sieci Ekonomicznej, Jana Oleszczuka-Zygmuntowskiego. Utytułowani ekonomiści akademiccy odrzucają w powyższym tekście antyrozwojowy fundamentalizm fiskalny starej gwardii liberalnej z lat ‘90. Wskazują na stabilność polskich finansów publicznych i konieczność skokowego rozwoju inwestycji publicznych. Pan Jan podpisał się pod naszym Apelem i myślę, że zgodziłoby się z nim większość sygnatariuszy Listu 100.
Mógłbym długo wymieniać inne znane osoby publiczne, które wsparły Apel podpisem i jego rozpropagowaniem. Nie mam natomiast złudzeń, że krytycy CPK ruszą studiować dziesiątki dokumentów, czy wywiadów, które zostały wymienione. Najbardziej zatwardziałych próbuję przekonywać gotowością prywatnych, zagranicznych firm - Vinci i IFM, do włożenia miliardów złotych w hub lotniczy CPK. Nie ma na świecie większych specjalistów i praktyków od tego typu przedsięwzięć.
Przyznaję, że nie ma na powyższej, długiej liście, jednej analizy, a bardzo by się przydała. Wyliczenia zaprzepaszczonych korzyści rozwojowych, w przypadku zastopowania prac.
Jak pan ocenia możliwość wpływu takiego apelu - jeśli podpisze go odpowiednia ilość ludzi, w tym ekspertów i liderów opinii - na realizację projektu budowy CPK?
Podchodzę do tego spokojnie. Zbieranie podpisów będzie trwało co najmniej do końca roku. Petycja zostanie przekazana drogą elektroniczną, prawdopodobnie też w formie papierowej. Na pewno wykorzystam również bezpośredni kontakt z Marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią, skoro jest jednym z adresatów apelu i zechciał mnie zaobserwować na portalu X (Twitter). Wszystkie chwyty dozwolone, dla dobra sprawy.
Część sygnatariuszy martwi się, co zrozumiałe, o sprawczość petycji. Nie da się inaczej jej sprawdzić, niż w praktyce, podpisując ją i dostarczając decydentom. Zyskując poczucie, że zrobiło się, co w swojej mocy. Wiem o innych, popularnych apelach w Polsce, które wywarły wpływ na adresatów, choćby wielką korporację Astrę Zenecę. Widzę naszą inicjatywę jako fragment szerszych zabiegów, wielu osób zaangażowanych w tę sprawę pro bono. Piszę ‘naszą inicjatywę’ bo mimo, że napisałem i zacząłem ją sam, prywatnie, stała się, co oczywiste, własnością wszystkich sygnatariuszy. Jest miejsce na kolejne akcje popierające CPK, choćby tradycyjny list osób publicznych i środowisk eksperckich. Nasza petycja mogłaby mieć z pewnością jeszcze większy zasięg, gdyby patronował jej PIS albo powiązane z nim organizacje. To z miejsca dyskredytowałoby ją jednak w oczach wielu osób, jako interesowną i polityczną. Nie da się efektywnie zabiegać o ponadpartyjną kontynuację CPK, stosując partyjne narzędzia. Apel próbuje wydostać CPK z walki politycznej, przezlogikę której CPK jest właśnie atakowany. Oddolność i apolityczność to atuty Apelu.
Petycja stara się być pragmatyczna i akceptuje audyt CPK, jako sposób wydostania się z kampanijnych deklaracji nowej władzy i zaspokojenia rewanżyzmu żelaznego elektoratu. Zmiany kadrowe i nadanie CPK autorskiego sznytu, byłyby małą ceną za kontynuowaniem budowy w obu komponentach.
Liczę na racjonalność nowej władzy. Po pierwsze hub lotniczy jest odpowiedzią na realne potrzeby państwa i społeczeństwa. Na niewydolność lotnisk. Na skrajny niedorozwój cargo lotniczego. Na niski poziom inwestycji publicznych, na co była opozycja narzekała. Trzeba wierzyć, że polityka jest wciąż od rozwiązywania takich problemów, a nie zaspokajania populizmu. Po drugie stopień zaawansowania przedsięwzięcia. Wielu komentatorów nie zdaje sobie sprawy, że planowanie, projektowanie i uzyskiwanie pozwoleń, to proces często bardziej czasochłonny, niż faktyczna budowa. Po trzecie umiarkowany koszt dla budżetu. W zależności od udziału inwestorów prywatnych, mówimy przy części lotniskowej, wg mojej wiedzy, o kilku lub kilkunastu miliardach na rok. A tak się składa, że to część lotniskowa ma największy potencjał przynoszenia zwrotu z inwestycji.
‘Apel o kontynuację budowy CPK’ jest dziś najpopularniejszą petycją w Polsce. W zaledwie 4 dni podpisało go 12 tysięcy osób. Zachęcam wszystkie osoby o usposobieniu propaństwowym do przyłączenia się do tej inicjatywy.
PETYCJĘ PODPISAŁO JUŻ TRZYNAŚCIE TYSIĘCY OSÓB. MOŻESZ DOŁĄCZYĆ - KLIKNIJ TUTAJ
Wywiad przeprowadził Jakub Maciejewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673574-niedawno-po-byla-za-budowa-cpk-co-sie-zmienilo