Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydent przypomniała, że w tzw. drugim kroku konstytucyjnym, to nie prezydent podejmuje decyzję ws. premiera, a jest to decyzja Sejmu. „Rząd premiera Morawieckiego do przyszłego poniedziałku ma czas, by wnioskować do Sejmu o wotum zaufania” – powiedziała.
Minister Paprocka odniosła się do cząstkowego raportu komisji badającej rosyjskie wpływy w Polsce.
Pan prezydent był wielkim zwolennikiem tego, by komisja ds. rosyjskich wpływów powstała i pracowała. (…) Ten raport cząstkowy jest bardzo istotnym elementem debaty publicznej
– powiedziała.
Następnie wytłumaczyła, że w przypadku braku wotum zaufania dla rządu premiera Morawieckiego, to nie prezydent podejmuje decyzję ws. wyboru rządu. Odpowiada za to Sejm.
Rząd premiera Morawieckiego do przyszłego poniedziałku ma czas, by wnioskować do Sejmu o wotum zaufania. Jeżeli to się nie uda, to przechodzimy do drugiego kroku konstytucyjnego i to wtedy nie pan prezydent wskazuje kandydata na premiera, tylko posłowie. (…) Wyboru rządu i premiera dokonuje Sejm. I nie jest to pytanie o decyzję prezydenta, tylko pytanie do posłów. (…) W drugim kroku konstytucyjnym rola prezydenta sprowadza się do powołania rządu wybranego przez Sejm
– stwierdziła.
Prezydencka minister była też pytana o to, czy prezydent wskazałbym Donalda Tuska w pierwszym kroku konstytucyjnym, gdyby to PO wygrała wybory, a głowa państwa miałaby już wtedy rekomendacje komisji ds. rosyjskich wpływów. Wtedy Małgorzata Paprocka przypomniała słowa prezydenta Andrzeja Dudy z wywiadu dla tygodnika „Sieci”.
Wtedy pan prezydent użył takiego sformułowania, że pan przewodniczący Donald Tusk nie jest kandydatem pana prezydenta w pierwszym kroku, więc te aspekty pewnie byłyby brane pod uwagę
– powiedziała.
Rozliczenia Platformy
Następnie Paprocka komentowała pomysł zmian w TK i KRS za pomocą sejmowych uchwał.
W debacie publicznej na szczęście było kilka bardzo jasnych sygnałów o absolutnej niekonstytucyjności takich rozwiązań. To akurat odnosiło się do kwestii uchwał dotyczących sędziów Trybunału Konstytucyjnego czy do powołań w Krajowej Radzie Sądownictwa
– stwierdziła.
Rozumiem dyskusję i debatę w toku kampanii wyborczej, bardzo skrajne deklaracje, które mają w jakiś sposób zmotywować elektorat, natomiast zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy ktoś pretenduje do najważniejszych urzędów w państwie i dalej mówi o tym, że chce obchodzić konstytucję i dalej mówi o tym, że chce łamać ustawy. Można zmieniać prawo, ale trzeba to robić w tych formułach, na które umówiła się władza ze społeczeństwem. Uchwały nie mają żadnej mocy powszechnie obowiązującej i oczywistym jest, że uchwałami kadencji konstytucyjnych organów skracać nie można
– dodała.
mly/PR1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673179-paprocka-w-drugim-kroku-wyboru-rzadu-dokonuje-sejm