W TVN24 tyle mówiło się o „wolnych mediach”, a tymczasem, w stacji dochodzi do skandalicznych sytuacji. W programie „Kawa na ławę” ministrowi Waldemarowi Budzie wyłączono mikrofon! Polityk punktował niebezpieczną i nieodpowiedzialną grę opozycji wokół ustawy dot. mrożenia cen energii i znajdującej się w niej wrzutce o elektrowniach wiatrowych.
Wiatraki i wywłaszczenia w ustawie dot. mrożenia cen energii
Przypomnijmy, że grupa posłów Polski 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.
Projekt ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. W projekcie są też zapisy dotyczące możliwości wywłaszczeń i obłożenia Orlenu podatkiem w wysokości 15 mld złotych, co natychmiast wpłynęło na notowania spółki na warszawskiej giełdzie i stratę ponad 5,5 mld złotych.
Arłukowicz: PiS zapomniał o ludziach
Lobbystycznych zapisów w ustawie opozycji bronił polityk PO Bartosz Arłukowicz, który w TVN24 oświadczył, że nowa ustawa jest potrzebna, bo PiS „zapomniało o ludziach”, a celem nowelizacji jest bowiem zamrożenie cen energii. Jego zdaniem, zmiany dot. wiatraków są jedynie „wrzutką” do szerszego projektu.
Ta wasza pokrętna pisowska natura próbuje wprowadzić dzisiaj Polaków w błąd. Zapomnieliście o ludziach, samorządach
— oświadczył Arłukowicz.
W odpowiedzi były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda punktował rażące przepisy nowelizacji Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050, które umożliwiają budowę farm wiatrowych nawet 300 metrów od zabudowań czy wywłaszczenia prywatnych osób pod inwestycje OZE.
Ta koalicja zaczyna w sposób, który każe nam przyglądać się najmniejszej ustawie. To koalicja interesików. Lobbyści, załatwiacze kręcą się wokół posłów, wpisują sobie co chcą do ustaw. I tak będzie wyglądała wasza władza
— podkreślił Waldemar Buda.
Prostując manipulacje Arłukowicza, poseł PiS wskazał, że rząd PiS nie zapomniał o Polakach i zamrożeniu cen energii, a odpowiedni projekt jest „w zamrażarce sejmowej u pana Hołowni”.
Wyłączony mikrofon
To nie spodobało się Arłukowiczowi, który znów oświadczył, że PiS „zapomniało o ludziach”.
Jest nasza ustawa. Złożyliśmy ustawę przed wami
— podkreślał Waldemar Buda.
Następnie prowadzący rozmowę Konrad Piasecki powiedział realizatorowi dźwięku, by ten wyciszył mikrofon polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Nie przez złośliwość, tylko uniemożliwia wypowiedź innym. Pana ministra Arłukowicza proszę z kolei o mówienie niezależnie od tego, co robi pan minister Buda
— powiedział Piasecki.
W odpowiedzi Buda podkreślił, że on chętnie wysłucha, tylko „niech pan Arłukowicz nie kłamie”.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/TVN24/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673087-skandal-w-tvn24-wyciszono-mikrofon-waldemara-budy