Już w poprzedniej kadencji parlamentu poseł Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska próbowała przepchnąć projekt ustawy, w której znajdował się postulat zmniejszenia odległości budowy wiatraków od zabudowań. Chodzi o „projekt ustawy: o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym” z dn. 21 listopada 2022 r.
Niemieckie wiatraki „zaszyte” w ustawie o zamrożeniu cen energii
Wymieniana jako potencjalna przyszła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w mijającym tygodniu stała się symbolem tzw. ustawy wiatrakowej, którą przedstawiła podczas konferencji prasowej w Sejmie wraz z wiceszefem PO, posłem Borysem Budką. Mimo iż zaprezentowany 28 listopada projekt miał dotyczyć zamrożenia cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do czerwca przyszłego roku, znalazły się w nim zapisy, które - jak alarmują politycy PiS - wyglądają jak pisane nie przez parlamentarzystów, ale przez lobbystów przemysłu wiatrakowego. Minister Krzysztof Szczucki wraz z posłami Joanną Lichocką i Januszem Kowalskim złożyli zresztą w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
„Twarzą” projektu stała się właśnie poseł Paulina Hennig-Kloska. Najpierw w miniony piątek, w rozmowie z Radiem Zet, tłumaczyła z rozbrajającą szczerością, iż autorzy tego pomysłu zdawali sobie sprawę, że wartość aktywów Orlenu może ulec obniżeniu (tak się rzeczywiście stało - po informacjach w mediach o projekcie ustawy akcje koncernu spadły o 5,5 mld zł).
Wczoraj w rozmowie z Polską Agencją Prasową Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała „doprecyzowanie” projektu, przekonując, że intencje autorów zostały „źle zrozumiane”. Dlaczego w ustawie, która miała dotyczyć zamrożenia cen energii znalazł się zapis sprawiający wrażenie próby ratowania niemieckiej firmy Siemens? Według posłanki Polski2050-TD, zależało na tym… wiceprzewodniczącemu PO Borysowi Budce.
CZYTAJ TAKŻE:
„Lex Kloska” - prolog
Czy również rok temu Budka czuł się „zatroskany” losem Siemensa? Niekoniecznie, w każdym razie nie było go na liście wnioskodawców przedłożonego do ówczesnej marszałek Sejmu Elżbiety Witek 21 listopada 2022 r. „projektu ustawy: o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym”.
Była za to poseł Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska, upoważniona zresztą przez grupę parlamentarzystów do reprezentowania wnioskodawców. Zawartość projektu trudno wytłumaczyć rzekomymi naciskami kolegi z większej partii, gdyż ten nawet nie uczestniczył wówczas w tej inicjatywie.
Co znajdziemy w projekcie dostępnym na stronie Sejmu IX kadencji jako Druk nr 2941? Między innymi… zapis postulujący zmniejszenie odległości wiatraków do nawet 300 m od zabudowań.
Może więc, patrząc na zapał parlamentarzystów nowej większości sejmowej, a także Konfederacji, do tworzenia komisji śledczych, Prawo i Sprawiedliwość również powinno wnioskować o powołanie takiej, która zbadałaby sprawę ustawy wiatrakowej i tego, jak to możliwe, że pod przykrywką słusznego postulatu zamrożenia cen energii znalazły się zapisy dość niebezpieczne?
aja/sejm.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673065-lex-kloska-powstalo-juz-w-2022-r-co-zawieral-projekt