„Polacy powinni dowiedzieć się, że w ustawie, która skądinąd miała chronić obywateli przed podwyżkami energii elektrycznej w styczniu, dokooptowanie przepisów tak szkodliwych, okradających Polskę i Polaków, jest niedopuszczalne. To absolutnie działanie antypolskie” - mówi portalowi wPolityce.pl Iwona Arent, posłanka PiS zasiadająca w sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych (ESK).
wPolityce.pl: Co szykują nam Koalicja Obywatelska z Trzecią Drogą w przedstawionej ostatnio ustawie wiatrakowej?
Iwona Arent: Już przed wyborami Trzecia Droga mówiła, że absolutnie nie będzie zgody, aby zmniejszać odległość wiatraków od zabudowań. A ten projekt ustawy pokazuje, że właściwie to wiatraki będzie można stawiać już zaraz za płotem.
To skandaliczne, że jeszcze nie objęli rządów, a już kłamią. Już nie dotrzymują słowa danego obywatelom podczas kampanii wyborczej.
Mamy tam również - według polityków PiS- wiele dość niepokojących zapisów. Jak zwracają Państwo uwagę, są one korzystne dla zagranicznych przedsiębiorców, ale dla Polaków już niekoniecznie?
Ale samo to, że wiatraki mają być sprowadzane, te hasła, które płyną z Unii Europejskiej, że przy upadłości spółki córki Siemensa ratunkiem dla niej będzie dofinansowanie i odblokowanie przez KE pieniędzy dla Polski. Oczywiście w KPO wpisane było, że przynajmniej 30 procent z nich musi zostać przeznaczone na zieloną energię, ale de facto ratowanie niemieckiego Siemensa polskim kosztem jest już skandaliczne.
Polacy powinni dowiedzieć się, że w ustawie, która skądinąd miała chronić obywateli przed podwyżkami energii elektrycznej w styczniu, dokooptowanie przepisów tak szkodliwych, okradających Polskę i Polaków, jest niedopuszczalne. To absolutnie działanie antypolskie.
A co do ustawy chroniącej Polaków przed podwyżkami cen energii, to wylądowała ona w zamrażarce marszałka Hołowni.
Tak, a my złożyliśmy przecież ustawę, która de facto będzie bronić Polaków przed podwyżkami. Chodzi o zamrożenie cen, aby Polacy w styczniu nie zobaczyli nagle takiego rachunku za energię, przez który doznają szoku. W przeciwieństwie do projektu, który złożyła poseł Hennig-Kloska z lobbystami, w naszej propozycji nie ma przepisów, które szkodziłyby Polsce.
Projekt Lex Kloska czy Lex Wiatrak, to ustawa bardzo, bardzo szkodliwa, pisana przez lobbystów, niekoniecznie tych polskich, ale też chociażby tych niemieckich, wspierających firmy z Niemiec.
I, jak rozumiem, przyjrzą się tej sprawie odpowiednie służby, zawiadomione dziś przez parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy?
Tak, posłowie PiS i Solidarnej Polski złożyli dziś zawiadomienie do prokuratury, aby tę sprawę zbadać.
Tym bardziej, że trzeba zwrócić uwagę na to, że tuż po ogłoszeniu tej ustawy wydarzyło się coś bardzo złego – doszło do spadku wartości akcji Orlenu. To bardzo niebezpieczne dla stabilności firm polskich, finansów polskich, grupy Orlen.
Widzimy więc, że nawet sama zapowiedź tej ustawy spowodowała zachwianie na rynku gospodarczym w Europie, a zwłaszcza w Polsce.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672920-arent-lex-kloska-to-projekt-okradajacy-polske-i-polakow