Michał Karnowski zwrócił uwagę na działania sejmowej większości, których skutki odczuć może koncern Orlen. „To równanie nie jest dla Polaków korzystne” – mówił publicysta tygodnika „Sieci” w programie „Gość Wiadomości”.
Pierwszy tematem, do którego odniósł się Michał Karnowski była kwestia odwołania przez Sejm członków Komisji ds. badania rosyjskich wpływów.
Podczas konferencji komisji i w samym raporcie, który przedstawiła (…) nie ma ani jednego słowa nacechowanego emocjonalnie, ani jednego słowa politycznie motywowanego. To są konkrety i fakty. To umowa z FSB, to współpraca z FSB od 2010 roku. W 2013 roku umowa. Niepełny, koślawy, dziurawy, ślepy, trochę świadomie, nadzór osób, które zostały wymienione jako te, które nie powinny więcej sprawować funkcji publicznych
– powiedział.
Komisja działała pod presją, gdy przez długi czas zapowiadane było, że jej praca zostanie przerwana i nie uległa emocjom. A ci oponenci ulegają. Szkoda się stała. (…) Opinia publiczna dowiedziała się jednak dużo o ważnym aspekcie jej działalności i myślę, że ma poczucie dużej straty. Bo to była szansa na spokojne wyjaśnienie pewnych spraw i przedstawienie rekomendacji władzom publicznym. To nie wyrok, to nie skazanie
– dodał.
Pytany o plan powołania komisji śledczych, Karnowski przypomniał o tym, z jakim wysiłkiem łączy się praca, a wcześniej powołanie takiej komisji.
Nie wiem, czy to niedoświadczenie ,czy świadomy zabieg, by odwrócić uwagę opinii publicznej. Mam wrażenie, że słychać syk rac dymnych, które mają stworzyć zasłonę dymną. Po co? Być może po to, by przepychać ustawę wiatrakową, żeby wprowadzić ustawę, która pozwala (…) nie wiem czy wszyscy sobie uświadamiają, co próbowano zrobić. To miało być to rzekomo dobre prawo, o którym opowiadał Szymon Hołownia, by umożliwić zagranicznym koncernom wywłaszczanie prywatnej własności, by móc postawić blisko farmę wiatrową. Albo jakąś gigantyczną farmę fotowoltaiczną. Zbliżamy się do poziomu państwa, w którym nie ma już praworządności, a dobro obywateli nie jest chronione. Mamy fajne show, uśmieszki, popcorn. Może komuś się wydawać, że niesie jakąś świeżość, ale z drugiej strony – bardzo poważne zjawiska wskazujące na to, że lobbing znowu wchodzi, że znowu handluje się interesem Polaków
– stwierdził.
Atak na Orlen
Michał Karnowski alarmował też w sprawie działań Sejmu, które mogą uderzyć w Orlen.
Chociażby kwestii cen prądu, cen energii. To jest pisane na kolanie. To próba politycznej zemsty. Ktoś mówi: nie lubimy Orlenu, nie lubiliśmy prezesa Obajtka, to wykończymy tę firmę. Z Sejmu ma wyjść projekt, który skazuje Orlen de facto na zniszczenie. Akcje Orlenu natychmiast spadają. To już ma skutki. Czyje akcje rosną? Niemieckich koncernów produkujących wiatraki. To równanie nie jest dla Polaków korzystne
– powiedział dziennikarz wPolityce.pl.
mly/TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672814-michal-karnowski-projekt-skazujacy-orlen-na-zniszczenie